Fundacja PJD, Vegas ma swój dom! :-)

[luelka]

Biedny gołąbek . Na USG nie wyszło nic poza dosyć pełnymi jelitami. To zgrubienie, które było w brzuszku, przesunęło się - jest pewna szansa, że problemem Loi są po prostu wrażliwe jelita i skłonność do zakłaczania się. Dzisiaj nie udało się zrobić badań tarczycy, bo muszą zostać zrobione w laboratorium zaraz po pobraniu krwi, więc Loa przejedzie się do weta jeszcze raz w poniedziałek. Skłaniamy się też do badań parazytologicznych.

[ryśka]

ale za to Franusia jedzie dzis do nowego domku .
do Grubej Luśki i brzydala Pokraka

Wspaniale

Jeśli chodzi o Loę - mocno trzymam, żeby to była tylko tendencja do zakłaczania

[Sarah DeMonique]

Skłaniamy się też do badań parazytologicznych.

kurczę. brzmi groźnie. chyba, że to ja taka nieobeznana z tematem jestem

[luelka]

Sarah, to tylko badanie pod kątem pasożytów . Loa została przez nas solidnie odrobaczona, ale to w sumie byłaby bardzo dobra wiadomość, gdyby to była wina pasożytów .

[ryśka]

Ufff... wreszcie mamy za sobą najważniejsze sprawy organizacyjne i możemy zaczynać normalnie działać:)



Nasze dane:

Fundacja na Rzecz Ochrony Zwierząt POD JEDNYM DACHEM
KRS: 0000355528
REGON: 121223887
NIP: 6793037939

Konto: 29 1050 1445 1000 0090 3004 7683 (ING Bank Śląski S.A.)

Od dziś mamy komplet danych niezbędnych do działania. I nie zamierzamy zwlekać:)

Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami w trudnym okresie przejściowym!

Teraz możemy działać pełną parą! Juppi!

[Majorka]

Ryśka, to fantastyczna wiadomość! Gratuluję i cieszę się bardzo! No to do przodu

[don_kiciuch]

Franioł siedzi za szafką w kuchni.
Nie bardzo chce ze mną porozmawiać
Ale będzie dobrze, będę do niej gadac mimo wszytsko:P moja kochana Luśka bardzo chce się z nią przywitać ale za szafkę się nie mieści:D
Trzymajcie kciuki za nieświrowanie frani.
Martwię się żeby nie szalała ze strachu.


pozdrowienia dla wszelkich zgrubień jelitkowych, kłaczków i wszystkich osób z tym związanych
niestety się nie znam (jeszcze ) i nie mogę nic poradzić, ale trzymam kciuki za dojście do zdrowia wszelkich bamboszków

[ryśka]

Franioł siedzi za szafką w kuchni.
Nie bardzo chce ze mną porozmawiać
Ale będzie dobrze, będę do niej gadac mimo wszytsko:P moja kochana Luśka bardzo chce się z nią przywitać ale za szafkę się nie mieści:D
Trzymajcie kciuki za nieświrowanie frani.
Martwię się żeby nie szalała ze strachu.

Gratuluję serdecznie!!! i mooocno zaciskam kciuki za szybką aklimatyzację

[don_kiciuch]

za gratulacje dziękuję , jestem dumna że przeżyłam rozmowę kwalifikacyjną:D

szkoda że biedusia siedzi tam. ciasno strasznie, główkę musi przekrzywiać.
szkoda ze nie wie że nic jej nie grozi. co najwyzej brzydki oddech Pana Pokraka:D

[starchurka]

za gratulacje dziękuję , jestem dumna że przeżyłam rozmowę kwalifikacyjną:D

Bo, jak wiecie, ja morduję kandydatów na opiekunów kotów i robię z nich kotlety sojowe

Trzymam za Franciszkę

[Sarah DeMonique]

I ja, po wczorajszym odpoczynku od sieci powracam na łono MiaU

Za Franciszkę trzymam kciuki. Mam nadzieję, że w końcu zapozna się z reszta kuchni i mieszkania
Za Loę też trzymam kciuki - niech to będzie jedynie zasierscenie (zasierszczenie) jelit

Idę nadrabiać wczorajsze zaległości w lekturze

p.s. Starchurko! Bannerek nie linkuje

[luelka]

Chciałabym bardzo serdecznie podziękować Sarah za bardzo miłe odwiedziny i duuuużo przedmiotów na bazarki dla PaJDotków.

Sarah, bardzo miło było nam Cię poznać - i mam wrażenie, że jeszcze niejedno spotkanie przed nami . Olusia od Twoich odwiedzin jakaś taka spokojniejsza - bardzo jej służy bycie w centrum uwagi i dodatkowe ręce do głaskania .

[Sarah DeMonique]

Chciałabym bardzo serdecznie podziękować Sarah za bardzo miłe odwiedziny.

Ja też straaasznie dziękuję. Za miłe przyjęcie, za ciepłą herbatkę i możliwość poznania fantastycznych ludzi i kociopyszczków.

i duuuużo przedmiotów na bazarki dla PaJDotków.

Bazarki ważna rzecz - mam nadzieję, że nie tylko nam się te rzeczy spodobają. Jeśli mogę to już teraz zapraszam bo WARTO

Sarah, bardzo miło było nam Cię poznać - i mam wrażenie, że jeszcze niejedno spotkanie przed nami . Olusia od Twoich odwiedzin jakaś taka spokojniejsza - bardzo jej służy bycie w centrum uwagi i dodatkowe ręce do głaskania

Oj, nie wiem już komu było milej - nam ludziom, czy Tygrysicy

Się pochwalę:
Zrobiłam listę wyprawkę dla kotka
Zrobiłam mały remanent w mieszkaniu
Zrobiłam taki mały przelicznik "co? gdzie? i za ile?
Przed chwilą wyrzuciłam filodendrona, bo trujący ! A fe!

Idę zaraz na rekonesans do zoologicznego

Jestem z siebie dumna, choć jeszcze daleka droga przede mną

[luelka]

Sarah, trzymam mocne kciuki za przygotowania

[don_kiciuch]

Słuchajcie Frania zniknęła:(
w nocy miała pod nosem kuwetkę i miseczki z jedzeniem i wodą.
nic nie tknięte.
aż się bałam że znalazła jakąś wentylację za szafką i zniknęła w labiryntach, ale dziur za szafkami nie ma.

musiala wlezc gdzies, gdie jest troszkę mniej niewygodnie.
innej opcji nie widze, przeciez nie uciekla z zamkniętego mieszkania.

moze wyjdzie jak juz jej przejdzie szok...

TŻ oczywiscie ma sprawę w nosie i tym bardziej mi przykro.
martwię sie bo szkoda mi tej Franiutki.