Staszek goni się teraz z naszą 9 miesięczną Inką. Dla Stacha to zabawa, dla Inki jeszcze nie, bo prycha i ssssyczy. Wczoraj Staszek zaraz po wyjściu z transportera poczuł się jak u siebie, zero krępacji, wyciszenia, rozrabiał jak się patrzy. Spał z nami, a starszą wydelegowaliśmy do zamkniętego pokoju; nie była zbytnio zadowolona.
Witaj kochana Strasznie się cieszę, że napisałaś Okazujcie Ineczce dużo czułości, niech nie czuje się odrzucona - Staszku na pewno podbije jej serce - on już tak ma
jest coraz lepiej; Inka chodzi wszędzie za Stachem, dzieli ją od niego zawsze jakieś 20 cm, jeszcze czasem go pacnie, no ale w koncu ona jest tu dłużej, musi mu pokazać