COCOLANDIA III - do trzech razy sztuka :)

Mała Dzikuska pisze:
Rakea pisze:
Mała Dzikuska pisze:ZABAWOWY KOTECZEK

ZABAWOWY KOTECZEK 2

Coś tam wymodziłam. Pierwszy raz w życiu. Ale jakość to do d...y. Telefonem nagrywałam, nie mam kamery.

Działa?

piękne
czy naprawdę nadal sądzicie, że firanki to włąsciwy wybór

A czym się koteczek będzie bawił jak nie będzie firanek?...

Żaluzjami? :twisted:

Mała Dzikuska pisze:Witanko Wszystkim

Cześć

Mała Dzikuska pisze:ZABAWOWY KOTECZEK

ZABAWOWY KOTECZEK 2

Coś tam wymodziłam. Pierwszy raz w życiu. Ale jakość to do d...y. Telefonem nagrywałam, nie mam kamery.

Działa?

Ale te nasze dziewczyny podobne!

jakbym nie wiedziała, że to Cola, zabrałabym do domu i się zdziwiła

szkrab pisze:
Mała Dzikuska pisze:ZABAWOWY KOTECZEK

ZABAWOWY KOTECZEK 2

Coś tam wymodziłam. Pierwszy raz w życiu. Ale jakość to do d...y. Telefonem nagrywałam, nie mam kamery.

Działa?

Ale te nasze dziewczyny podobne! jakbym nie wiedziała, że to Cola, zabrałabym do domu i się zdziwiła

A Dzikuska jakby się zdziwiła :mrgreen:

OKI pisze:
szkrab pisze:
Mała Dzikuska pisze:ZABAWOWY KOTECZEK

ZABAWOWY KOTECZEK 2

Coś tam wymodziłam. Pierwszy raz w życiu. Ale jakość to do d...y. Telefonem nagrywałam, nie mam kamery.

Działa?

Ale te nasze dziewczyny podobne! jakbym nie wiedziała, że to Cola, zabrałabym do domu i się zdziwiła

A Dzikuska jakby się zdziwiła

I nie tylko zdziwiła.. :twisted:

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:
szkrab pisze:Ale te nasze dziewczyny podobne! jakbym nie wiedziała, że to Cola, zabrałabym do domu i się zdziwiła

A Dzikuska jakby się zdziwiła

I nie tylko zdziwiła..

A co? Odetchnęłaby z ulgą :roll:

Witanko

Cześć, Dziewczyny :1luvu:

U nas bombardowanie przedpokojowe nadal trwa.

Ze zmienną częstotliwością. Mam wrażenie, ze Małej się zwyczajnie nie chce włazić do kuwety. Robi swoje przed lub obok i zakopuje w panelach. :mrgreen:

Niedobrze

Przypomniało mi się, że pierwsza Kota tak miała, jak jej żwirek nie pasował (a tylko CB pasował, którego prawie nigdzie nie było, to jeszcze przed epoką sklepów internetowych) :roll:

Robiła qpala tylko raz do żwirku, a każdy następny już obok kuwety. Sioo normalnie, zawsze na miejscu. Pamiętam, że się z nią trochę poużerałam, zanim doszłam o co biega :roll:

Dziś to już wymiękam w tym temacie... :cry:

Ręce mi opadają...
Gdybym choć znała przyczynę, mogłabym jakoś zaradzić. W nocy obudziło mnie drapanie panelowe. Wiedziałam, że już jest "po", więc tylko wstałam, posprzatąć. Cola jednak zdążyła się już upaprać w tej "czekoladce". Musiałam umyć kicię, umywalkę i całą podłogę w przedpokoju. Wszystko o drugiej nad ranem. Łeb mnie teraz boli, kawa nie pomogła. Martwię się też o Coco, bo ostatnio z wielkim zainteresowaniem przygląda się kuwetkowym poczynaniom Coli. Mam nadzieję, że choć ona nie pójdzie w jej ślady.
Wysłałam Tż-a po inny żwirek, ale wątpię, by to było przyczyną. Próbujemy jednak wszystkiego.

Mała Dzikuska pisze:Dziś to już wymiękam w tym temacie...
Ręce mi opadają...
Gdybym choć znała przyczynę, mogłabym jakoś zaradzić. W nocy obudziło mnie drapanie panelowe. Wiedziałam, że już jest "po", więc tylko wstałam, posprzatąć. Cola jednak zdążyła się już upaprać w tej "czekoladce". Musiałam umyć kicię, umywalkę i całą podłogę w przedpokoju. Wszystko o drugiej nad ranem. Łeb mnie teraz boli, kawa nie pomogła. Martwię się też o Coco, bo ostatnio z wielkim zainteresowaniem przygląda się kuwetkowym poczynaniom Coli. Mam nadzieję, że choć ona nie pójdzie w jej ślady.
Wysłałam Tż-a po inny żwirek, ale wątpię, by to było przyczyną. Próbujemy jednak wszystkiego.

Współczuję

Dla mnie wtedy najtrudniejsze było to, że nie chodziło o INNY, tylko konkretnie o ten JEDEN. Każdy inny był jednorazowy

Na szczęście Kicia robiła normalne twarde qpale i sprzątania nie było za dużo, więc nie było to aż tak upierdliwe, jak u Ciebie. Też bym próbowała wszystkiego

Tak sobie pomyślałam... może ją jednak ten brzuszek boli? Bo z tego, co piszesz, qpale nie są prawidłowe, tylko raczej luźniejsze? Może jednak jest zdrowotna przyczyna? :roll:

Kombinuję, jak mogę :roll:

OKI pisze:Tak sobie pomyślałam... może ją jednak ten brzuszek boli? Bo z tego, co piszesz, qpale nie są prawidłowe, tylko raczej luźniejsze? Może jednak jest zdrowotna przyczyna?
Kombinuję, jak mogę

W kretkach też radzili mi qpala Coli przebadać. Pewnie to w końcu zrobię, choćby po to, by wykluczyć choróbsko. Brak mi pomysłów. A Mała jakby wyczuwała moją bezradność. Czasem ma dzień, dwa przyzwoitego, kuwetkowego qpkania. We mnie rodzi się nadzieja. A potem nagle znowu klapa!

Badanie kału jest dość drogie, jeśli dobrze pamiętam, ale może warto.
No i z tym żwirkiem zastanowiłabym się... u mnie używany jest ten http://animalia.pl/produkt,1008,JRS_Cat ... _Plus.html i oba koty pięknie trafiają do kuwety. A i mi ten żwirek najbardziej odpowiada (nie, nie korzystam z ich toalety

)

Dzikuniu, faktycznie zbadaj te qpki. Choćby dla spokojnego sumienia.
Kciuki za Colusię. :ok:

COCOLANDIA III - do trzech razy sztuka :)

Kto przegląda forum