Opole * Nerkowe koty- [*] [*] [*]

Prążek pisze:
Pani od Ecia i Ptysi założyła siatkę na balkonie ale pow. że dla niej jest niepewna, stwierdziła, że robota do poprawy...

To zależy jaką siatkę, no i w dużej mierze zależy czy koty będą się w ogóle nią interesować.
Jak będą chciały się po niej wspinać, to musi być solidnie zamontowana.

A Kacperkowi to tyłek trzeba przetrzepać, za tą wycieczkę :wink:

przepraszam, że ostatnio nie zaglądam
mamy problem z Agusią

Killatha, powaliło mnie jak do Ciebie zajrzałam, też zajęłam się swoimi...

To może wakacyjna przerwa od forum?

Przerwa?Chyba nie ,bo koty w wakacje też proszą o wsparcie

Na własnej skórze przekonałyśmy się ostatnio ile kosztuje chory kot

. Kciuki trzymamy za stadko :ok:

a ile idzie kasy na żwirek,

u mnie ok 25litrów tygodniowo...

35zł na tydzień

Z wątku tymczasów Prążek:

Prążek pisze:... mam trudną sytuację, nie lubię się tłumaczyć lub prosić ale muszę, bo sama lubię wiedzieć dlaczego mam komuś pomóc...
najbardziej satysfakcjonowałoby mnie wsparcie w postaci zakupu tego co wystawiam na bazarku...
niestety w przyszłym tyg. opuszczę na jakiś czas forum,

kociaki mają mniej więcej zapewnioną opiekę ale nie wiem czy osoby które zostawiały swoje kociaki pod cudzą opieką, wiedzą, że karmy idzie dużo więcej, bo dawana od serca i potem także wyrzucona jak nie zjedzona tak samo z czyszczeniem kuwet, żwirku pójdzie więcej...

ale nie mam wyjścia w żadną stronę, straszne to dla mnie, bo to totalne uzależnienie..
mam nadzieję, że wszyscy będą w komplecie...
nie liczę na cud znalezienia domów tymczasowych...

żeby było weselej, moi rezydenci seniorka Pyza jest bardzo chora, ma nowotwór, teraz ma jakiś stan zapalny niby kk ale kuracja trwa już miesuiąc, zmieniamy ciągle antybiotyki...
Dyzio ma autoimunoagresję, w pochewkach pazurków ciągły stan zapalny, leczenie nie ma końca, teraz ma dostać autoszczepionkę, może to pomoże, bo ciężko mu się chodzi, pazurki liże do krwi...

Ech chwilowo to mogę :ok:

potrzymać
I przypomnieć że koty proszą o wsparcie

Przypomnę

BAZAREK DLA KOTÓW PRĄŻEK

też potrzymam :ok:

póki co nie mogę inaczej pomóc

głowa mnie od myślenia rozbolała...

Co za życie...

Kacper ma ropnia na łapce...
cholera niedobrze bo nerkowiec...

Kacper bohatersko zniósł wizytę u lekarza,
ale z niego gaduła całą drogę w tę i w tamtą gadał, dyskutował, w końcu zgrał się z piosenką Kazika, super, on po prostu ma talent!!!!!

Opole * Nerkowe koty- [] [] [*]

Kto przegląda forum