Mały tygrysek szablopazury - DT Ronnie - szukając domu...

i ładnie to nas tak zostawiac bez wieści ? :wink:

Maaaaam zdjęcia <3
Tata co prawda ładowarki nie przyniósł, ale udało mu się w sklepię baterię naładować.

To napewno On?

To małe fufające z klatki?
Naprawdę? Nieee....no gdzie to On...

:lol:

Oj, diabelsko mu z oczu patrzy:))
A jak zdrowie?

On, on...

Z nim jak z dzieckiem.
Ciągle tylko by się bawił i bawił.
Szalony maluch.

Wyobraź sobie małe łapki. Łapki, których ‘poduszeczki’ są nie większe niż dwuzłotówka. Wyobraź sobie główkę wielkości piąstki 10-letniego dziecka przyozdobioną parą uszek nie większych niż znaczek pocztowy. Wyobraź sobie trójkątny nosek mniejszy niż pinezka. Wyobraź sobie parę błyszczących brązowożółtych oczu przypominających średniej wielkości koraliki. Wyobraź sobie kociaka w pręgi, które miejscami przechodzą w zabawne cętki, a miejscami są zastępowane przez biały „krawacik”, „skarpetki” i niewielką „strzałeczkę” na czole. Wyobraź sobie też ciche, ciepłe mruczenie.
Teraz połącz wszystkie te obrazy i daj się oczarować...

Obrazek

Bardzo fajny :1luvu:

no
jestem praie ustatysfakconowana :mrgreen:

czekam jeszcze na filmik :wink:

Ronni-jak oczka?
bo jesli oki, to trzeba będzie pomyslec o zaszczepieniu malca za kilka dni-oczywiscie na koszt niekochanych :wink:

Oczka jak na zdjęciach - chyba już oki, lekko zaczerwienione (ale raczej oba i nie wiem, czy nie po prostu fizjologicznie). Postaram się dzisiaj go opisać lepiej i porobić więcej fotek, bo wczoraj to masaaaaakra była, wszystkie poruszone.

Pozdrawiamy i się pokazujemy...

I poniższe było dosyć mocno obrabiane (oczka...) bo niestety wkradła się tam brzydka zieleń...
Obrazek

Ronnie pisze:

nooo
to zdjecie cudo
sercołamacz :mrgreen:

Oto tekst a Allegro - coś nie umiałam go napisać...

Poznaj tego oto buro-białego 6-tygodniowego maluszka. Buraska, który czeka, aż ktoś przytuli go do serca i powie „jesteś mój”.
Bo jak na razie jest niczyj. Nie ma dla niego domu, mimo że jest młody, piękny, rozbrykany i uroczy.

Witaj. A właściwie to dzień dobry, cześć – wyobraź sobie, że właśnie ten oto maluch siada naprzeciwko Ciebie. Jego piękne oczy wpatrują się w Ciebie, jakby kociak chciał Cię zahipnotyzować.
Więc szukasz kota – tak wnioskuję z Twojej obecności tu – zaczyna maluch – a ja jestem tutaj, bo szukam domu.
I chyba chcesz, żebym Ci o sobie opowiedział.
No więc jestem Mały. Nie mam imienia, tak samo, jak nie mam Swojego Miejsca Na Ziemi.
Ale wciąż szukam, więc nie wszystko stracone, prawda?
Jaki jestem z zewnątrz, to widzisz.
A jakie mam cechy charakteru? Zaraz Ci opowiem, wysłuchaj mnie tylko...
Po pierwsze jestem zwariowany. Taki typowy kociak. Mam masę energii, mógłbym ganiać za piłeczkami i myszkami cały dzień. Mogę ciągle tarzać się po podłodze goniąc niewidzialny pyłek, łapać własny ogon czy rozczulająco niezdarnie wdrapywać się po drapakach, krzesłach...
Po drugie, jestem baaardzo rozmruczany. Mruczę ciągle – gdy śpię, gdy jem, w czasie zabawy i szczególnie w czasie głaskania i miziania. Moje mruczenie jest delikatne i piękne, niczym piosenka. Jestem naprawdę ufny i oddany, stąd moje zadowolenie z życia. Mogę wymruczeć Ci najcudowniejsze mru-piosenki, jeśli tylko zechcesz. Oczywiście nic za darmo... W zamian proszę o... głaskanie! J
Po trzecie, ciągle mam nadzieję na nowy dom. Nie tracę wiary, że ktoś w końcu da mi swoje ręce do głaskania i poduszeczkę do spania, że w końcu będę mógł być Czyjś. Bo na razie jestem Niczyj, a to bardzo smutny stan...

Tak więc – liczę a Ciebie. Liczę na to, że zauroczą Cię moje cudowne oczy i piękne futerko, rozczulą Cię moje zabawy i że moje słowa jakoś zadziałają na Twoje serce... Liczę na to, że to może właśnie u Ciebie znajdę to, czego z takim oddaniem szukam – Dom.

Kotek pochodzi ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach, obecnie przebywa w Domu Tymczasowym, który musi szybko opuścić.
Jeśli jesteś zainteresowany adopcją nie licytuj, tylko zadzwoń na numer 501270909 lub 503960778 (do 25. 06) oraz na 889771107 (od 25. 06).

Obrazek