Arni - ma wymarzony Dom! [*]

[gosiaa]

to się dogadujecie

[ciotka59]

Oj, no co się ciociu wyśmiewasz ze starowinek Wyślimtać Cię?! No! Ty się tego bój!!

[atla]

podrzucam chłopaków popołudniem.
nie wiem kiedy coś ruszy...
miałam chętnych z Olsztyna, ale przygarnęli właśnie jakąś białą kulkę...
był też telefon z Łodzi, ale dziewczyna nie bardzo "jarzyła". znalazła gnojka na stronie schroniska i chciała go jechać do schroniska oglądać. 3 razy tłumaczyłam, że kot w domu tymczasowym, że ankieta, że umowa, że wizyta przedadopcyjna... miała pogadać ze współlokatorką i kontakt się urwał...
i nic więcej... cisza...

[Ciepła]

znaczy sie,ze to nie byl ten domek..
ja tez odmowilam domkowi wydania kociaka..

[kalewala]

podrzucam chłopaków popołudniem.
nie wiem kiedy coś ruszy...
miałam chętnych z Olsztyna, ale przygarnęli właśnie jakąś białą kulkę...
był też telefon z Łodzi, ale dziewczyna nie bardzo "jarzyła". znalazła gnojka na stronie schroniska i chciała go jechać do schroniska oglądać. 3 razy tłumaczyłam, że kot w domu tymczasowym, że ankieta, że umowa, że wizyta przedadopcyjna... miała pogadać ze współlokatorką i kontakt się urwał...
i nic więcej... cisza...

Chyba i z nami ta dziewczyna rozmawiała - kontakt się urwal po pytaniu o zabezpieczenie okien, nie widziała potrzeby.

[Ciepła]

ja pitole normalnie rece opadaja..
nie widze potrzeby..
to niech idzie do okulisty jak nie widzi ..

[magdaradek]

a mój Arni taki ma zajebisty charakter.... taki kocio-piesek i przytulak. Naprawdę będzie z niego super kot
komu komu????

[Ciepła]

buuuuu..
ja tesknie za swoimi glutkami ..

[atla]

no i gdzie te domki najlepsze? gdzie, ach gdzie?????

[atla]

Ciepła! nie becz! kcesz mojego?

[Ciepła]

Ciepła! nie becz! kcesz mojego?

moge wymienic na Bruna smierdzielka

[atla]

a Kleofas, zwany przez domowników pieszczotliwie "Młody", mnie przedwczoraj rozłożył...
jakiś czas temu zajrzałam mu w uszy i . te moje maupy wcale się o niego nie troszczą ! no to wzięłam patyczki i dawaj uszy czyścić. i od tego czasu tak parę razy. przedwczoraj wpadł mi w ręcę preparat do czyszczenia uszu, więc znowu do roboty, tym razem skuteczniej. ileż ja tego wykopałam ! Młody się najpierw bronił i walczył, później cichutko się skarżył, że krzywdę robią i męczą, później przestał, a na koniec.... odpłynął normalnie niemal w trakcie czyszczenia uszu zasnął
no i już wiem dlaczego był taki głuchy, jak go kiedyś szukałam. jak zatrzepał dziś rano głową (bo znowu uszy męczyłam ), to z ucha mu normalny korek wyleciał nojacie!

[jerzykowka]

Atla, musisz mnie korespondencyjnie nauczyć jak czyścić uszka tak delikatnie, że kotek przy tym zasypaia Mnie to wszystkie zwiewają

Nieustająco kciukuję za domki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[atla]

a domki w ogóle nie dzwonią

[Ciepła]

ja nie umiem czyscic uszu kotom..
nie nadaje sie do tego i juz..