Trawa z ponad 3 ha w gospodarstwie i 1 ha użyczonego już została skoszona i teraz schnie, czekając na 2, lub 3 przerzucenia. Pogoda jest wprost idealna - słońce i wiatr.
Niestety brakuje nam pieniędzy na opłacenie paliwa i czasu pracy maszyn, mimo że koszenie zostało przeprowadzone po bardzo przystępnej cenie - 95 zł za godzinę. Konieczne jest jeszcze przerzucenie go i zgrabienie. Może cudem uda się uzbierać na presę?
Bardzo prosimy o wsparcie finansowe, które umożliwi pomyślne zakończenie sianokosów i zabezpieczny - choć częściowo - nasze konie na zimę. Zapraszamy także wszystkich chętnych do pomocy siłą własnych rąk, kontakt w tej sprawie 798 442 668 (jeśli mam wyłączony tel, to proszę o sms).
Własne siano to ogromna oszczędność, mimo początkowych nakładów!
Fundacja Pro Equo ING BANK ŚLĄSKI
13 1050 1559 1000 0090 7243 3395
dla wpłat z zagranicy:
PL 13 1050 1559 1000 0090 7243 3395 SWIFT (BIC) INGBPLPW
NIP 8522568206
REGON 320805842
KRS 0000335716
Mimo, że Pro Equo zajmuje się z założenia końmi, nasza fundacja wielokrotnie pomagała kotom (wolnożyjącym i "w potrzebie"), które są mi bardzo bliskie, a w gospodarstwie mieszka na stałe kilkanaście futer.
Wszystkie nasze kotki są sterylizowane (kocury były kastrowane, ale problemy finansowe sprawiły, że obecnie mamy dwóch pełnojajecznych panów - Karola i Dżibrila), zwierzęta przechodzą testy (białaczka, FIV), są odrobaczane, szczepione, zabezpieczone frontline. Staram się, aby nasze koty jadły Royal Canin (Sterylised, lub Outdoor), ale czasem względy ekonomiczne zmuszają nas do zakupu tańszej karmy. Oprócz karm bazowych, koty dostają min. raz w tygodniu surowe mięso, jajka i biały ser. Na karmienie przychodzą także 3 koty sąsiadów. Koty żyją wolno w gospodarstwie, mają niczym nieograniczony dostęp do budynku gospodarczego oraz do domu mieszkalnego (domek holenderski), w którym wymontowałam lufcik, aby futra mogły wchodzić i wychodzić kiedy zechcą.
Koty Pro Equo, które mogliście poznać na forum miau to niewidomy Rysiek z burdelu viewtopic.php?f=1&t=110226&start=0 oraz Myszka, której sterylizację wspomogliście finansowo viewtopic.php?f=1&t=109012&start=0 i malutki Molks, który szuka domu viewtopic.php?f=13&t=112520&start=0
Jakby mało było wydatków związanych z siankosami, kilka dni temu nasza kotka Svasti uległa wypadkowi

Obecny stan kotów w gospodarstwie i na tymczasach, to:
- Mephisto
- Svasti (w DT na czas rekonwalescencji)
- Goebbels
- Kić
- Tyszka
- Leonia
- Pucia
- Kocia Ewcia
- Karol
- Dżibril
- Klon
- Myszka
- Molks (na DT, szuka domu)
Pomożecie z sianokosami?
Pieniądze zaoszczędzone na własnym sianie, można będzie przeznaczyć na inne zwierzęta, w tym właśnie koty.
Nasza łąka:



edit
Pomyślałam, że w tym wątku mogę rozpocząć prezentowanie naszych fundacyjnych futer
Zaczynam w poście 14
