shira3 pisze:Smutno się tu jakoś zrobiło. Pomożecie ciotki kciukami, mam nadzieję, że będzie ok. Nie damy się! Na wycieczce spotkaliśmy, a jakże, prawdziwego Norwega, czarny, śliczny. Pokiciałam po ichniemu, guzik, olał mnie - poszedł sobie do S. .... Co jest z tymi kotami?
Niewdzięczne są, ot co Ja do domu i Mirmiła i Walentynę przyniosłam, a te to Rafała zawsze lecą jak mają ochotę na mizianki Ja jestem od michy i kuwetki
Jakbym sie chciała narazić to bym napisała żebyś sobie wzięła drugiego kotka ,a ja tylko napisałam że,jak bedziesz miała....nooo Widzisz,ja nie zmuszam Ciebie do wziecia towarzystwa dla Rudziszona ślicznego,ja niektóre ciotki na tym forum
Shira ja już ci mówiłam - koty wiedzą co dobre - ja też mimo całej do ciebie sympatii, wolę Stasia Jak już się dasz namówić na tego drugiego kotka, to może on będzie twój, a może też będzie miał wyrafinowany gust... Zaskoczyłaś mnie tym kicianiem po ichniemu, to ty jesteś wielojęzyczna? Nieustająco trzymam za Karolinę
Dzięki za kciuki. Sama widzisz, że wzięcie drugiego kotka jest ryzykowne
pomponmama pisze: Zaskoczyłaś mnie tym kicianiem po ichniemu, to ty jesteś wielojęzyczna?
Kiciałam po naszemu to wogóle nie reagował Córcia nauczyła mnie ichniego - bardzo trudne słowo: puss puss....... To mogę już powiedzieć, że jestem poliglotka?