Cesarzowa Sisi już na tronie :)

Ciotki, żegnamy się na kilka dni - tzn. ja się żegnam, bo Cesarzowa zostaje na swoich włościach :mrgreen:

Będzie ją odwiedział i spełniał jej zachcianki wierny lokaj (nasz sąsiad), a ja jadę w góry wypróbować nowe pionierki, które dostałam, na... Dzień Dziecka :ryk:

Bawcie się dobrze! :ok:

I głaski dla Sisinki :1luvu:

Miłego pobytu Gosiu i udanego sprawdzianu pionierków! :ok:

Widziałam, są super! :ok:

Miałam też okazję poznać naszą piękną Cesarzową!

Jakaż to cudna, słodka i kochana kotunia! :1luvu:

Na początku troszkę się mnie bała, ale szybko się oswoiła, szalała, miziała się, nadgryzała mi palce od stóp i przeszkadzała nam w lekcji :mrgreen:

Sisi jest pięknie umaszczona, ma dużo bielusieńkiego futerka, cudne skośne oczka i piękny kudłaty, kolorowy ogonek :1luvu:

. Prawie tak piękny jak ogonek Gaguni :mrgreen:

I w ogóle taka trochę z niej wariatka, a swoimi szaleństwami chyba dorównuje Gaguni

.
Zakochałam się w niej strasznie i miałam ochotę ją Gosi ukraść :mrgreen:

.

Dla zainteresowanych podaję obecny stan zebranych funduszy na karmę dla zalanych zwierzaczków z Tarnobrzega i Sandomierza:

- 100 zł - Anka D. (siostra z Krakowa)
- 50 zł -Jarek P. (siostrzeniec z Kielc)
- 50 zł - Nanetka (miau)
- 50 zł - Tosza (miau)
- 128 zł - krakusik8 (miau)
- 50 zł - Krysia P. (moja 2 siostra)
- 10 zł - foksal (miau)
- 50 zł - Radek O. (kolega Wrocław/Kielce)
==================
Razem = 488 zł :ok:

+
- karma gratisowa od koleżanki Weroniki, którą odbiorę zapewne w niedzielę.

na zielono - zrealizowane przelewy :ok:

Podjęłyśmy z Krakusik8 decyzję o zakupie 60 kg karmy http://sznupa.pl/component/page,shop.pr ... /Itemid,1/

Jak tylko wpłyną do mnie zadeklarowane wpłaty, natychmiast robię zamówienie na 2 zestawy tej karmy po 30 kg w cenie 189 zł za sztukę.
Czyli z zebranych funduszy wydam 378 zł i pozostanie 110 zł.
Liczę na dalsze wpłaty, więc może do piątku uda się jeszcze uskładać na karmę dla kotków, by wysłać wszystko razem

.

Sorki Gosiu, że trochę spamuje Twój wątek, ale to w słusznej sprawie :wink:

Dalsze wpłaty oczywiście mile widziane

.

Wyjazd w góry to zawsze dobry pomysł!
Oby tylko pogoda dopisała i nowe buty nie obtarły :ok:

Wyjazd udany, Cesarzowa tak dobrze była obsługiwana, że prawie nie zauważyła mojego powrotu :twisted:

Niestety, moje stresy zawodowe (i poniekąd także osobiste) skumulowały się tak, że dzisiaj od 4 nad ranem miałam nieustanną jazdę do pewnego portu nad Bałtykiem. Co zjadłam kawałek sucharka - wszystko zwracałam. Do pracy nie dolazłam

Ciągle czuję się kiepsko i łeb mnie boli jak cholera. A Cesarzowa - beztroska :roll: