Wczoraj zawieźliśmy próbkę moczu do ponownego, kontrolnego badania. Próbka pobrana była koło 16.20, wg wyników laboratorium przebadało ją dopiero chwilę po 21. Nie znam wszystkich wartości, bo rozmawiałam z lekarzem tylko przez telefon (nie mogliśmy odebrać wyników osobiście), ale lekarz podał mi te najważniejsze:
- pH: 8,0 (było 7,5)
- leukocyty: <18 (były 2)
- bakterie: liczne (a wtedy nie było żadnych)
- FOSFORANY AMONOWO-MAGNEZOWE - a ostatnio były szczawiany wapnia :/
Lekarz powiedział, że to bardzo dziwne i musi wyjaśnić to w laboratorium, bo owszem - zdarzają się takie zmiany, ale to bardzo dziwne, żeby w przeciągu niespełna 3 tygodni zmieniło się ze szczwianów na fosforany.
Zalecenia: dalsza dieta RC Urinary i Furaginum przez dwa tygodnie (pierwszy tydzień: po tabletce rano i wieczorem; drugi tydzień: jedna tabletka dziennie). Za 1,5-2 tygodnie ponowne badanie.
Nie wiem, co robić

Najgorsze jest to, że nie ma u nas laboratoriów, które wykonają badanie w przeciągu godziny czy dwóch od pobrania próbki

Z własnego doświadczenia wiem, że Furaginum to silny lek i zalecona dawka wydaje mi się spora - zwłaszcza jak dla 5-cio miesięcznej, trzykilowej kotki... Poradźcie!
Czy to kolejny przypadek, kiedy każde badanie wychodzi inaczej, nawet gdyby dać tę samą próbkę?!
Podawać furaginum? I skąd bakterie?!
Z góry dziękujemy my i Hera.