jeśli sa koty
pewnie tam nie przychodzą, wiec nie dawaj tam jeść.
Na szczury najlepsze są własnie koty myślę.
burasio z pycholandii uz w łazience u Ronni-pewnie napisze po powrocie ze szkoły
Belmondo doejchał
uffffffffffffffffffffffffffffffffff
ja nie pisałam, bo znacie moja histerię podrózową ,a kicio jechał 5 godz, do Dęblina
Był w trakcie na małym sioo w szeleczkach

Po przyjeżdzie-zamieszka z 65 letnia panią, dom wychodzący, miała kilkanaście lat kota, okolica bezpieczna
On musiał do wychodzącego, wiec mam nadzieję, ze będzie tam szczęsliwy
Bardzo się denerwuję ,bo to daleko-nie lubie tak bardzo daleko

Na miejscu podobno był schowany pod łózkiem tylko 5 min, po czym poszedł zwiedzać.
Barankuje i się łasi
Na razie oczywiscie nie będzie wychodził, dopoki sie nie przyzwyczai
.....a w schronisku...
Ziemniaczek nadal nie chce jesć, troche ją nakarmiłam wkładajac miesko do pysia
ale wygląda dobrze
Bellona dostała dzis zylexis, to strasza kicia, ciagle pociąga noskiem a czeka na ciacha
Alex nadal mega stres
Kicia nadal mega stres
Mefisto nadal mega stres

i dziś zauważyłam ,że nasza Erin 10letnia nie ma ani jednego ząbka
jaka to cudna, kochana kicia
tak szkoda ,że siedzi w schronisku
