Maluszki urodzone na węglu. Lila[']Mateńka['] Lesiu[']-FIP:(

Leoś chyba lepiej, ale go obserwuję. :ok:

Foteczki nowe koteczków

A te mi się bardzo podobają i ich nie zmniejszałam

moje futerka kochane :1luvu:

rosną jak na drożdzach

mysle, ze tak kolo 24.06 bede mogła juz zaprosić na herbatke :mrgreen:

Panią od wizyty adopcyjnej

juz sie nie moge doczekac koteckow

mam tez nadzieje, ze ktos wezmie te dwie kruszynki (biała-ruda i biała)...

Śliczne koty (a jakie duże!) :1luvu:

Przepiekne widoki Aniu. Mozna w nie wszystkie nosek wtulic i glaskac bez konca. Mamunia ma ich jeszcze na oku i ladnie tak wyglada na parapecie. :1luvu:

Lesiu lepiej dzis rano?

kasiatatry pisze: mysle, ze tak kolo 24.06 bede mogła juz zaprosić na herbatke Panią od wizyty adopcyjnej
juz sie nie moge doczekac koteckow

mam tez nadzieje, ze ktos wezmie te dwie kruszynki (biała-ruda i biała)...

To się szykuj do wizyty, bo jeżeli to będzie Dorcia to Cię dokładnie przemagluje. :mrgreen:

Białą i biało-rudą się nie martwię, tylko Leosiem i Myszką, bo o nich nikt nie pyta... :cry:

A tak moze banerek zmienic i tylko Myszke z Leskiem zrobic? No bo dziewuszki maja domek. Ide sie doksztalcac w sprawach banerkow.

a jak sie Leoś czuje?

Malutki czarnulek jednak jest chory. :cry:

Bardzo mu rzęzi w nosku i kicha. Chyba ma tez gorączkę, bo jest cieplutki.
Oczka już oba łzawią. Kotek też nie ma apetytu.

Jutro do weta.

to niedobrze

bardzo niedobrze

pytanie, czy inne kocinki nie pojda w ślad za nim?... oby nie i oby kocurek szybko wyzdrowiał...

Moje rowno zlapaly katar zaraz po Bozym Narodzeniu i mialam ich na lekach. Ale koty od sasiadow nie zarazily sie. To tez zalezy od konstytucji kazdego z nich. Poza tym bez szczepionek to jest umieralne a z przechodza jak my grype. Tak mi wytlumaczyla moja wetka. Ania ma ich strasznie pod opieka, tak ze nie powinno sie nic stac.

Dzwoniłam do lecznicy i Lesiowi można podać Unidox, ale to dopiero wieczorem.
Je normalnie, bawi się, wychodzi razem z kotami z pokoiku już.
Daję mu immunodol i zakraplam oczka atecortinem, po którym bardzo kicha.