Oswojone koty w KOTERII. Szukamy DS!!!

[ksiezna_kluska]

podrzucę koteryjne kociaki
z podziękowaniami dla Efci1...pewnie po raz kolejny, ale za każdym razem jak tu zaglądam patrzę na łobuza i zastanawiam się co by było gdyby go tu nie było. ale jest właśnie taki:
raz aniołek
raz diabełek
Efcia

[Efcia1]

Wstyd się przyznać, ale nie pamiętam tego kociaka
ksiezna_kluska, mogłabyś mi go przypomnieć?

[ksiezna_kluska]

Wstyd się przyznać, ale nie pamiętam tego kociaka
ksiezna_kluska, mogłabyś mi go przypomnieć?

no tak, zapomniałam o najważniejszym Batman, czerwiec/lipiec ubiegłego roku

[rudomi]

Ksiezna_kluska, czy dobrze zrozumiałam, że to Twój rezydent?

[ksiezna_kluska]

Ksiezna_kluska, czy dobrze zrozumiałam, że to Twój rezydent?

to Efciowa znajda, u mnie miał być tymczasem ale został na stałe

[rudomi]

Ksiezna_kluska, czy dobrze zrozumiałam, że to Twój rezydent?

to Efciowa znajda, u mnie miał być tymczasem ale został na stałe

i dobrze

[Efcia1]

Aaaaaa, to Batmanek!?!?! Ależ wyrósł!!!

[OlqaW]

witam wszystkich,

właśnie dostałam informacj eod kolezanki z biura, że jej "kolega" (też z pracy) z sąsiadami planuje "definifywnie rozwiązać" problem kotów które przebywają w piwnicy jego bloku. jest to blok przy ulicy Próchnika 8 (żoliborz). o sprawie dowiedzialam sie 15 minut temu. koleżanka - Milena - jest chętna na łapanie itp. ale potrzbuje pomocy, klatek, czy ktoś z Was mógłby pomoc w tej sprawie? podobno jest tam jedna karmicielka, ale nikt (ani Milena, ani ten chlopak0 jej nie zna, starsza pani, ktora ani myłśi o sterylizacjach.

[Efcia1]

Oczywiście, mogę pomóc z łapaniem ale pytanie co to znaczy "definitywnie rozwiązać problem kotów"? Jeśli nawet je wyłapiemy do sterylizacji/kastracji to trzeba je będzie z powrotem wypuścić. Co się z nimi stanie?

[OlqaW]

wiem tylko, że "śmierdzą, wrzeszczą i tłuką się nocami". dodatkowo jest ich podobno coraz więcej, ale nie wiem ile. liczę na to, że skor jeszcze nie zrobili im krzywdy, a zobaczą, że ktoś się nimi zajął, czyli nie bedzie ich więcej, to odpuszczą i pozwolą żyć w tym miejscu. małym - jeśli takie będą - pewnie zrobimy wątek. szczerze mówiąc, to nie wiem, co będzie, bo dopiero się dowiedziałam i postanowiłam po prostu zadziałać jakkolwiek, żeby dać im jakąkolwiek szansę.

[*anika*]

Czy na wypadek ewentualnego zalania okolic ronda Wiatraczna jest awaryjny plan na to co zrobić ze zwierzętami z lecznicy?

[Efcia1]

Kolejna kocia bieda trafiła do Koterii..
To piękny, puciaty i mega-miziasty rudy kocur. Mamy mało czasu, ale nie pozostaje mi nic innego jak spróbować znaleźć dla niego choć dt.
Rudek:

Czyż nie jest uroczy?!?

No i znów wróciła Majka, koteczka z wypadającym odbytem (była operowana i podobno jest bardzo duża poprawa, ale zdarza się nadal że kawalątek odbytu wypada - chyba przy załatwianiu - a potem się jakby wchłania do środka). Ponad miesiąc przebywała w domu, niestety, z niewyjaśnionych przyczyn zaczęła sikać wszędzie i ją oddano (mam tylko podejrzenie, że to ze stresu)


Czy los jeszcze kiedyś się do niej uśmiechnie?

[rudomi]

Kolejna kocia bieda trafiła do Koterii..
To piękny, puciaty i mega-miziasty rudy kocur. Mamy mało czasu, ale nie pozostaje mi nic innego jak spróbować znaleźć dla niego choć dt.
Rudek:

Czyż nie jest uroczy?!?

No i znów wróciła Majka, koteczka z wypadającym odbytem (była operowana i podobno jest bardzo duża poprawa, ale zdarza się nadal że kawalątek odbytu wypada - chyba przy załatwianiu - a potem się jakby wchłania do środka). Ponad miesiąc przebywała w domu, niestety, z niewyjaśnionych przyczyn zaczęła sikać wszędzie i ją oddano (mam tylko podejrzenie, że to ze stresu)


Czy los jeszcze kiedyś się do niej uśmiechnie?

Rudy przeuroczy!

Efcia - oczywiście jutro jesteśmy do dyspozycji, zaproponuj tylko godzinę. Oby tylko to pomogło Majeczce...

[rudomi]

nie zdążyliśmy sfocić Rudego, został zabrany przed naszym przyjazdem. Ale Efcia1 podkreśliła, że ma fantastyczne te pućki, co widać na zdjęciach - jest więc słodki i do wzięcia

Sesja Majeczkowa i jeszcze Czarnulka nakrapianego bielą wkrótce

[Efcia1]

Gdyby ktoś był zainteresowany Rudkiem to proszę o kontakt (mam namiary na obecnych opiekunów). Kocur niestety musiał póki co wrócić "na ulicę" czyli do miejsca dotychczasowego bytowania. Ale w każdej chwili można go stamtąd zabrać.
A teraz dzięki uprzejmości, dobremu serduchu i niewątpliwym zdolnościom qlenki i jej tż-ta sobotnia sesja Majki oraz czarnego dżentelmena z krawacikiem, który też szuka domku:
http://picasaweb.google.pl/rudomi.pl/Koteria20100612#