
Moderator: Estraven
zabers pisze:Wycieczka z gatunku "na oślep" okazała się bardzo udana. Poruszając się bez konkretnego planu, dotarliśmy do pięknego miasta, w którym oprócz spaceru po niezwykle urokliwej Starówce, widziałam Prawdziwych Rzymian, Prawdziwych Barbarzyńców, widziałam jak wytyczano drogę do Rzymu (a robił to nie byle kto, bo Rzymianie rodem z Czech), dałam się zakuć w dyby, jadłam jedne z najlepszych lodów cytrynowych na świecie, widziałam pana, który wyprowadzał na smyczy jednocześnie psa i kota i osobiście wybiłam monetę z czasów Mieszka III Starego.
Fotorelacja (skrót) z zagadką: gdzie byliśmy?![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
edit: kot i pies (ostatnie zdjęcie. Niestety akurat wyszło tak sobie, czyli fatalnie)
Jakie coś?MariaD pisze:Moja poducha i "coś" też doszły. Poducha piękna, "coś" też.
Poducha zajęła miejsce wysłużonej kocianki na stole i czeka na ochłodzenie. Na razie wybierane są miejsca zimne i przewiewne.
"Coś" leży i czeka na wystawę.
Ja tak samoMariaD pisze:kasiakom pisze:Zabers proponuję Ci zmienić tytuł na: Zabersowe pokemony (z poduchami w tle)![]()
Ja tak odczytałam tytuł wątku jak na niego pierwszy raz weszłam. I teraz też tak to nadal widzę.
zabers pisze:Wycieczka z gatunku "na oślep" okazała się bardzo udana. Poruszając się bez konkretnego planu, dotarliśmy do pięknego miasta, w którym oprócz spaceru po niezwykle urokliwej Starówce, widziałam Prawdziwych Rzymian, Prawdziwych Barbarzyńców, widziałam jak wytyczano drogę do Rzymu (a robił to nie byle kto, bo Rzymianie rodem z Czech), dałam się zakuć w dyby, jadłam jedne z najlepszych lodów cytrynowych na świecie, widziałam pana, który wyprowadzał na smyczy jednocześnie psa i kota i osobiście wybiłam monetę z czasów Mieszka III Starego.
Fotorelacja (skrót) z zagadką: gdzie byliśmy?![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
edit: kot i pies (ostatnie zdjęcie. Niestety akurat wyszło tak sobie, czyli fatalnie)
kalair pisze:Kalisz?...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Tygrysiątko i 140 gości