Blusik, to dopiero poczatek wątku i mowa byla akurat o dr Czerwieckim, a to z tego wzgledu, ze moje wetki juz od pierwszego rzucenia okiem na kota, stwierdzily, ze na bank ma krysztaly i na pewno bedzie konieczna dieta rozpuszczająca. Kryształy owszem są - ale byc moze pojawily sie po zapaleniu pecherza, podobno tak sie zdarza - są pojedyncze (w poprzedniej czesci watku wklejalam wyniki badan moczu), dlatego wszystkie wspolnie uznalysmy

że nalezy tą diagnoze i tok leczenia skonsultowac z kims doswiadczonym i nie zboczonym na punkcie diet weterynaryjnych.
Co do BARFa to jak najbardziej popieram ten sposob zywienia kiciusiów, choc dla mnie jest to tak skomplikowane, ze zwyczajnie tego nie ogarniam. Juz pare razy wczytywalam sie w wątek BARF i nie daje rady, to dla mnie zbyt trudne. Potrzebuje czegos prostszego.
Poza tym uwazam, ze zywienie powinno byc tak dostosowane, zeby kazdy mogl je przygotowac, a nie tylko ja. Na pewno TŻ by tej metody nie stosowal.
Obecnie ograniczylam kiciom suche, dostaja wiecej mokrego, pija wode z dodatkowych miseczek, zobaczymy co powie nam USG.
A gdzie mozna oblukac Twoje kotki, Blusiku?
