Trójkot birmański n° 2 - wreszcie jest lato!

Ja takiej arabeski w wykonaniu dachowca też jeszcze nie widziałam. Moja kicia wyciąga się na dwóch nóżkach.

A Fifinki to trochę mi szkoda. Jakaś taka była samiutka na tym łóżku.
I siedziała tak podkulona, a Maya i Pupusz powyciągani.

u mnie byly chmurki i słonko takze,ale temp .jest w sam raz....ok 24stopni ,bo nawet skarpetek nie musze wkladac;) a zmarzluch jestem......ciesze sie z powrotu do normalnosci :1luvu:

To fajnie, ze temperatura znormalniala

Mnie tez bylo jakos szkoda Fifinki, choc tylko na zdjeciu na smutna wyglada, normalnie to nie.
Poprzegladalam stare fotki i okazuje sie, ze czasem i ona jest na szczycie lozka, choc dosc niesmialo (no i taka konfiguracja rzadko jednak wystepuje).
Fifinka przewaznie lezy skulona, jakos jej powyciaganej specjalnie nie widuje-no jesli juz, to na parapecie lub kaloryferze.

Tez chce byc wyzej! :kotek:

anulka111 pisze:super zdjecia,a te pozycje Popuszowa -oba moje ragdolki stale wykonuja ,z tym ,ze najczesciej Smakusia

Hera i Dorinka też tak robią, Dorinka częściej.

Fifineczko moja kochana, od Ciotki buziaki!! :1luvu:

Wojtek pisze:
anulka111 pisze:super zdjecia,a te pozycje Popuszowa -oba moje ragdolki stale wykonuja ,z tym ,ze najczesciej Smakusia

Hera i Dorinka też tak robią, Dorinka częściej.

O, dziekuje Wojtku, bo wlasnie bylam ciekawa, czy Twoje Ksiezniczki tez tak robia

Wyglada, ze to moze byc jakas wlasciwosc rasy.

kalair pisze:Fifineczko moja kochana, od Ciotki buziaki!!

Dziekuje w imieniu Fifi!

I fotka specjalnie dla Cioci:

Ide teraz wklejac foty ze spaceru

Birfanka pisze:
kalair pisze:Fifineczko moja kochana, od Ciotki buziaki!!

Dziekuje w imieniu Fifi!
I fotka specjalnie dla Cioci:

Ide teraz wklejac foty ze spaceru

Słodka Niunia, a jakie OCZKA! :1luvu:

Czekamy na fotki ze spacerku!
Ja miałam fotki sarenek z wycieczki rowerowej.

Ale mina na fotce w stylu - ja tu rzadze :mrgreen:

Mala kamienna pralnia, polozona na zboczu, przy drozce biegnacej wzdluz ogrodow:

Drozka, i sasiedni ogrod warzywny, nawadniany struzka wyplywajaca ze zrodelka:

Z jednej strony woda ze zrodla wplywa przez rurke w scianie,
napelnia obmurowany kamienny basen i wyplywa z drugiej strony:

Przeplywa pod drozka i murem ogrodu, i scieka po zboczu wzdluz murku,
nawadniajac uprawy:

Kamienny parapet na brzegu zbiornika sluzyl do rozkladania bielizny w celu namydlenia
(nacieralo sie mokre przescieradlo duza kostka mydla marsylskiego)

A tak wyglada budynek dawnej duzej pralni komunalnej,
dzis niestety wyposazenie i instalacje w srodku juz polikwidowane:

Ta duza pralnia lezy w starej dzielnicy miasta, na brzegu potoku Gardon
(w ktorym zyja pstragi, serio serio)

Perspektywa potoku po drugiej stronie drogi:

Cdn.

kalair pisze: Ja miałam fotki sarenek z wycieczki rowerowej.

A gdzie one sa??? Bardzo chcialabym obejrzec, ale chyba zle szukalam :oops:

Birfanka pisze:

Fifinka tu przesłodka jest i taka okrągła.

Czy pamiętasz, co ja tak zaintrygowało?
A tło wspaniałe. Juz wczesniej miałam napisać, że tapeta super.

Birfanka pisze:Mala kamienna pralnia, polozona na zboczu, przy drozce biegnacej wzdluz ogrodow:

Drozka, i sasiedni ogrod warzywny, nawadniany struzka wyplywajaca ze zrodelka:

Z jednej strony woda ze zrodla wplywa przez rurke w scianie,
napelnia obmurowany kamienny basen i wyplywa z drugiej strony:

Przeplywa pod drozka i murem ogrodu, i scieka po zboczu wzdluz murku,
nawadniajac uprawy:

Kamienny parapet na brzegu zbiornika sluzyl do rozkladania bielizny w celu namydlenia
(nacieralo sie mokre przescieradlo duza kostka mydla marsylskiego)

A tak wyglada budynek dawnej duzej pralni komunalnej,
dzis niestety wyposazenie i instalacje w srodku juz polikwidowane:

Ta duza pralnia lezy w starej dzielnicy miasta, na brzegu potoku Gardon
(w ktorym zyja pstragi, serio serio)

Perspektywa potoku po drugiej stronie drogi:

Cdn.

kalair pisze: Ja miałam fotki sarenek z wycieczki rowerowej.
A gdzie one sa??? Bardzo chcialabym obejrzec, ale chyba zle szukalam

Ciekawe zdjątka! pięknie!! :1luvu:

Na 46 stronce Birfanko

Obejrzalam sarenki, przesliczne! :ok:

mimbla64 pisze: (...)
Fifinka tu przesłodka jest i taka okrągła.
Czy pamiętasz, co ja tak zaintrygowało?
A tło wspaniałe. Juz wczesniej miałam napisać, że tapeta super.

O, podoba Ci sie?

Takie tapety byly tu modne w latach 70-tych, mnie przypominaja wzory na zyrardowskich lnach. Szkoda tylko, ze jest tez na suficie, to mogli sobie darowac, ale moda taka byla :roll:

Fifinke zaintrygowalo moje zachowanie, biedna, pewnie pomyslala, ze Duza zglupla

A ja tylko chcialam przyciagnac uwage kotkow :oops:

Fifinka jest okragla, owszem. Na szczescie cala jest duza, to sie troche gubi

anulka111 pisze: Ale mina na fotce w stylu - ja tu rzadze

Bo slodka Fifinka nauczyla sie od Cesarzowej robic naburmuszone minki! :ryk:

Tutaj sie cudnie dąsa :mrgreen:

A tutaj pozuje razem z Jej Wysokoscia :kotek:

Birfanko, a ile mają lat te pralnie i system nawadniania ogródka warzywnego?
To jest XIX wiek?

Bardzo pouczający jest Twój wątek. Pierwszy raz usłyszałam o mydle marsylskim.
W sieci same pochwały.

A co do okrągłości Fifinki, to miałam na myśli całokształt. Brzusio okrągłe, głowa okrągła, oczy okragłe. Kuleczka.

Piekne fotki

)) mnie sie najbardziej podoba fifinka rzadzaca....od strzelania fochow mam doswiadczona niunie

mimbla64 pisze:Birfanko, a ile mają lat te pralnie i system nawadniania ogródka warzywnego?
To jest XIX wiek?

Bardzo pouczający jest Twój wątek. Pierwszy raz usłyszałam o mydle marsylskim.
W sieci same pochwały.

A co do okrągłości Fifinki, to miałam na myśli całokształt. Brzusio okrągłe, głowa okrągła, oczy okragłe. Kuleczka.

Przyznam sie, ze dokladnie nie wiem, ale typowalabym XIX wiek.
Z tym, ze wczesniej tez takie miewali, a na miejscu starych, gdy ulegly zniszczeniu, przewaznie budowano nowe.
Z takich komunalnych fajnych rzeczy w dawnych francuskich wioskach i miasteczkach, to mieli jeszcze wspolny duzy (wlasciwie nawet ogromny), porzadny murowany piec chlebowy, z ktorego wszyscy mieszkancy mogli korzystac

Mydlo marsylskie uwielbiam, od kilku lat uzywam i plynnego, i w kostce

Jeszcze syryjskie mydlo z Aleppo jest swietne dla skory, zwlaszcza wrazliwej, suchej i alergicznej, choc na tradzik tez polecaja. Ale ono jest specyficzne, slabo sie pieni i ma zapach, ktory nie wszystkim odpowiada.

A Fifinka tak, podobnie jak Grudzia Hani i jeszcze pare kotow z forum, zalicza sie chyba do rasy "kot kulisty". Rzeczywiscie wszystkie jej ksztalty daza do okraglosci, ponoc to ksztalt doskonaly :lol:

Anulko, Smakusia bije minkami Fifinke na glowe. Ale Cesarzowej jednak nie dorownuje, przyznaj :lol:

Trójkot birmański n° 2 - wreszcie jest lato!

Kto przegląda forum