Filomen pisze:mnie tez jest przykro i Asi z For Animals pewnie tez, napracowałysmy się nad pismami, molestowaniem telefonicznym, spotkaniami itd, ale trzeba schować ambicje do kieszeni. wierzę ze SOS ma doswiadczenie, dobrą wole i na pewno sie dogadamy co do współpracy. na pewno przyczynilismy się do tej szybkiej decyzji skoro inicjatywa była ze strony dyrektora MZUK. To jest pierwszy krok do zwyciestwa a liczy sie dobro zwierzat. jesli nasz praca im cokolwiek pomoze, to super
Ewuniu to że doszło do podpisania umowy o wolontariat to jest tylko i wyłącznie Twoją zasługą bez Ciebie i Twojego zaangażowania nigdy by nie doszło do podpisania tej umowy walczyłaś o to jak lwica



cały ten dyrektor i kierownik to są z przeproszeniem ostatnie złamasy, które w dupie mają dobro zwierząt i inne rzeczy martwią się tylko i wyłacznie o własne dupy i stołki i o to żeby nie mieć żadnych problemów.
W Kociej Chatce w miarę spokojnie Tigrusia po sterylizacji i Rambo po kastracji ok
