K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 13, 2010 0:12 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Chętnie pomogę i doradzę Akimie, bo mam wiele doświadczeń zw. z objawami "padaczkopodobnymi" po wszechstronnej diagnostyce Brucka rok temu i szukaniu przyczyn jego choroby.
Generalnie wiem jedno po 3 roku życia zwierzaka, objawy padaczki typową padaczką nie są, tylko są wywołane inną przyczyną (bądź przyczynami) i trzeba tego szukać. Wiem, że powodów może być wiele i każdy wymaga innego sposobu leczenia.
Jeżeli to zatrucie pasożytami (pytanie - skąd to ustalenie?), to objawy powinny minąć, po skutecznym odrobaczeniu, chyba, że są jakieś stałe uszkodzenia neurologiczne, ale i to można próbować zaleczyć. Do diagnostyki najpierw są potrzebne poszerzone badania krwi, które musiałabym najpierw zobaczyć. Potem można myśleć o innych badaniach celem poszerzenia tejże diagnostyki.
Ataki nie mają aż takiego wpływu na serce, jak na mózg, który jest niedotleniony w trakcie ataków. Jeżeli są wciąż ataki to albo nie jest to kwestia podawania Luminalu (znaczy się, to nie pomaga) lub może należy zwiększyć dawkę. Tak naprawdę to L. zdejmuje tylko objawy "padaczki", ale nie wyleczy pierwotnej przyczyny, którą należy ustalić i leczyć. Luminal w krwi wysyca się do m-ca.
Mam wiele pytań, ale nie chcę przedzierać się przez ten wątek, dlatego bardzo proszę o kontakt na PW w tej sprawie, bo chcę pomóc. Ten temat jest mi bardzo bliski. Dziewczyny, które mnie kojarzą, mam nadzieję, że potwierdzą moją wiarygodność.
Mój kot Brucek rok temu przeżył 42 ataki w ciągu 5 m-cy, był w stanie agonalnym. Całe forum nam kibicowało, a lekarze nie mogli znaleźć przyczyny W końcu został trafnie zdiagnozowany (nie na padaczkę), leczony i nie ma ataków od IX 2009 roku, żyje pełnią życia.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie cze 13, 2010 7:21 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Anja pisze:Dziewczyny, które mnie kojarzą, mam nadzieję, że potwierdzą moją wiarygodność.


Absolutnie potwierdzam, mysle ze ciezko bedzie znalesc kogos lepiej poinformowanego w temacie szukania przyczyn atakow padaczkowych niz Ciebie - Anju :)

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie cze 13, 2010 8:42 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Heniek ma 4 miesiące. Badania krwi są wzorcowe. Bardzo ciężko przechorował kalciwirus i leczenie intereferonem. Pradopodobnie - zdaniem lekarza - w mózgu są jakieś wtręty po przebytrej chorobie.

W nocy nie było ataku, ostatni około 22-23. Teraz biega za kptami i łapie je za ogony - stary Heniek :-) Luinalu w tej chwili nie zwiększam bo czekam aż wysyci się we krwi. Jeśli ataki się będą powtarzać za kilka dni to zwiększę dawkę.

Dziękuję
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 8:59 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Na Chocimskiej znowu 3/4 pojemnika pełne.

Strona AFN jest zablokowana? Wyświetla mi się jakiś komunikat o zablokowanym koncie, przekroczonym limicie, braku opłaty?!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie cze 13, 2010 9:09 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

8O

wyświetla się to:
To konto zostało zawieszone.

Przyczyną może być:
- limit transferu
- limit punktów cpu
- złamanie regulaminu
- brak opłaty
- wygaśnięcie konta

W razie pytań prosimy kontaktować się z pomocą techniczną.


ale może to Leone coś majstuje? :mrgreen:

Aga, pisałaś mi, że Lutra do Olkusza jedzie dziś, tylko ja nie mam informacji od ten dziewczyny.
Nie odczytała jeszcze mojej ostatniej wiadomosci a ja nie wzielam sobie jeszcze telefonu od niej :oops:
Załatwimy to początkiem tygodnia.

Ale ciezko mi będzie się z nim rozstać - on jest taki jak był Julek :1luvu:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie cze 13, 2010 9:10 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Mam właśnie taki sam komunikat, wysłałam juz do Leone i Tweety.

Uff, myślałam, że to znowu mój rzęch świruje :oops: Chociaż lapek pokazywał to samo.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie cze 13, 2010 9:24 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

miszelina pisze:Mam właśnie taki sam komunikat, wysłałam juz do Leone i Tweety.

Uff, myślałam, że to znowu mój rzęch świruje :oops: Chociaż lapek pokazywał to samo.


serwer udostępnia nam Leone więc tylko on może wiedzieć o co chodzi. Mam nadzieję, że to coś krótkotrwałego, bo część komunikatu nie najlepiej o nas świadczy :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 9:48 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Heniek właśnie miał atak, wczesniej byliśmy na zastrzyku z witaminy B i mówiłam dr, jak się cieszę, że już jest lepiej. Spadł z parapetu bo zdarzyło mu się podczas spania. Wnocy Pirat mi się mało nie udusił, musiałam go oklepywać przez pół godziny.

Czekam na deklarację wsprcia, że coś się dzieje w kwestii szukania dla Henka DT. Doczekam się ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 9:55 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Tweety pisze:
miszelina pisze:Mam właśnie taki sam komunikat, wysłałam juz do Leone i Tweety.

Uff, myślałam, że to znowu mój rzęch świruje :oops: Chociaż lapek pokazywał to samo.


serwer udostępnia nam Leone więc tylko on może wiedzieć o co chodzi. Mam nadzieję, że to coś krótkotrwałego, bo część komunikatu nie najlepiej o nas świadczy :roll:



a no średnio 8O
a ja wczoraj w radio mówiłam o naszej tragedii i podawałam strone...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie cze 13, 2010 11:27 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Byłem na odwiedzinach w azylu miałem zabrać stamtąd
persa okazał się że zaopiekował się nim pracownik .
Kiedy już miałem wracać przybiegła z pobliskich działek
jakaś kobieta z wrzaskiem że u niej w piwnicy topi się kot
podjechałem piwnica głęboka na dwa metry wody około 0,5 metra
miało być cztery koty i mama kotka gdzieś uciekła
Wcześniej pracownicy schroniska jednego uratowali dwa się utopiły
a czwarty jest u mnie na szczęście kicia wdrapała się na płytę styropianu
i w ciemnej piwnicy pływała wzywając pomocy
lekko się pomoczyłem ale kota wyłowiłem może kotka przyjmie
kicia ma około 6 tygodni prawdopodobnie panienka zziębnięta i mokra
jak długo tam była ciężko powiedzieć wstępne oględziny u weta
stan dobry
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Nie cze 13, 2010 11:38 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Leci baba po pomoc - czemu sama nie ratuje?
Marku - no wiesz... wyrazy uznania.

Moje maluchy wyjechały... Moje słodkie kruszynki! Zaponiałam o zamrożonej kurzej nodze w lodówce...

Tweety - dałam Amelii 100 zł - 80 za piasek i 20 za całokształt.

A teraz biorę się do sprzątania.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 11:39 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

jaki maluszek śliczny

Brawo Marku! Ale Tobie to się zawsze coś trafi! :ryk: szkoda tylko tych dwóch pozostałych:(
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie cze 13, 2010 12:17 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Akima pisze:
Czekam na deklarację wsprcia, że coś się dzieje w kwestii szukania dla Henka DT. Doczekam się ?

Gracjo, ja wiem, że ciężko jest z chorym kotem. Twoje pytanie i prośba pojawiły się na forum. Nie wiem, co więcej można zrobić?
Gdyby ktoś miał wolny tymczas, to już by dawno został on czymś zapełniony... Większość z nas pracuje i koty, chore czy nie, zostają same. Może na czas diagnozowania warto odstawić go do Arwetu?
W jaki inny sposób mogę dać CI odczuć, że nie jesteś z tym sama. Doświadczenia z padaczką nie mam. Henia na DT wziąć nie mogę. Do czasu urlopu coś się wymyśli.
Obawiam się, że DT brakuje czy to dla zdrowych czy chorych kotów...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie cze 13, 2010 12:25 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

kosma_shiva pisze:jaki maluszek śliczny

Brawo Marku! Ale Tobie to się zawsze coś trafi! :ryk: szkoda tylko tych dwóch pozostałych:(


Tak, super, że udało się malucha uratować, ale teraz zagrożone są maluchy Zuzi i sama Zuza...
Obyśmy za chwilę nie stawiali świeczek. Zaklinanie rzeczywistości.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie cze 13, 2010 12:34 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

lutra pisze:
kosma_shiva pisze:jaki maluszek śliczny

Brawo Marku! Ale Tobie to się zawsze coś trafi! :ryk: szkoda tylko tych dwóch pozostałych:(


Tak, super, że udało się malucha uratować, ale teraz zagrożone są maluchy Zuzi i sama Zuza...
Obyśmy za chwilę nie stawiali świeczek. Zaklinanie rzeczywistości.



ej 8O co się dzieje?
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Meteorolog1 i 365 gości