banda rozgoryczonych kastratów !!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt cze 11, 2010 18:31 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

Poker71 pisze:
CatAngel pisze:wtrące się :wink:



A WIDZISZ ja tez umiem spokojnie i rzeczowo (mam nadzieję) :ok:


I znów się spotykamy :twisted: :mrgreen:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt cze 11, 2010 20:51 bez tematu

:kotek:
Ostatnio edytowano Nie cze 13, 2010 9:34 przez borysek1, łącznie edytowano 1 raz

borysek1

 
Posty: 17
Od: Wto maja 11, 2010 20:00

Post » Pt cze 11, 2010 21:07 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

borysek1 pisze:A podążając za Twoim tokiem rozumowania jak już wysterylizujesz wszystkie koty w Polsce, to chyba tylko w zoo będziemy je mogli tylko zobaczyć haha


Niestety jak na razie mamy gigantyczną nadpopulację... Wszyscy na forum byliby szczęśliwy, gdyby było odwrotnie.
Póki nie jest, sterylizacja jest zabiegiem nie tylko mającym poprawić jakość życia kota i jego zdrowie, ale też uchronić kolejne koty przed nieszczęściami, chorobami, głodem i bezdomnością.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt cze 11, 2010 21:18 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

:kotek:
Ostatnio edytowano Nie cze 13, 2010 9:35 przez borysek1, łącznie edytowano 1 raz

borysek1

 
Posty: 17
Od: Wto maja 11, 2010 20:00

Post » Sob cze 12, 2010 9:10 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

borysek1 pisze:Tak, ale każdą ingerencje w przyrodę naturę należy robić z głową i napewno kastrowanie wszystkich zwierząt nie jest dobrym pomysłem. Nawet dzikie zwierzęta jeżeli są przyrosty ich segregacja jest przeprowadzana wg określonego planu.


Zauważ że w przypadku nadpopulacji jakiegoś dzikiego gatunku przeprowadza się odstrzały lub inny sposób eliminacji :oops:.

A ingerencja w przyrodę... koty już dawno nie żyją w naturalnym środowisku. Naturalnie żyły na rozproszonych przestrzeniach, w niedużych zbiorowiskach, dzięki czemu unikały rozprzestrzeniania się chorób (koci katar i panleuko przypomina trochę eksplozję malarii w afryce spowodowaną koncentracją). Samo istnienie miast, w których żyją koty jest ingerencją w przyrodę! Dlatego też dalsza ingerencja jest konieczna, żeby zminimalizować skutki ingerencji pierwotnej (tworzenie dużych skupisk kotów ze swobodnym obiegiem chorób, i ograniczoną ilością zasobów z jakich koty mogą korzystać).

Przykładem koniecznej dalszej ingerencji była choćby sprawa królików w Australii.

Problem zapewne pojawiłby się, gdyby istniała możliwość, jaką zakładasz: czyli wykastrowanie wszystkich zwierząt. Jednak to niewykonalne, ilośc kastrowanych kotów można oszacować na nie więcej niż 10% populacji! To dramatycznie mało, dlatego decyzja o powiększaniu puli rozrodczej jest szkodliwa....

Każdy nowonarodzony kociak albo powiększa grono kotów chorych, bezdomnych, szybko umiera w mało przyjemny sposób, albo zmniejsza szanse pozostałych kotów na zlanezienie domu (w przeciwieństwie do ilosci kotów, ilośc osób chętnych do opieki nad nimi jest niezwykle mała w skali potrzeb). Brzmi brutalnie, ale takie są fakty...

Obrazek

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob cze 12, 2010 14:20 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

Pisząc o zmiejszeniu ilości gatunku miałam namyśli oczywiście kastrację, która stała się jakimś cudem tematem mojego postu pt. MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ
Rozumiem, że jest duża potrzeba dyskusji na ten temat , a na tym forum nie ma takiego postu. W pierwszym dziale i drugim widziałam wyłacznie posty dot. adopcji i wsparcia finansowego dla osób, które opiekują się kotami. No cóż.....szkoda
Jednak uważam, że taką kastrację zlecać powinny wyłącznie organizacje, instytucje opiekujące się zwierzętami na postawie danej wiedzy na temat populacji kotów na danym terenie, danych warunków bytowych tych kotów np bezdomności. Bo problem rozmnażania i bezdomności własnie tej grupy kotów dotyka. Natomiast zmuszanie wszystkich właścicieli kotów, żeby przeprowadzili zabieg kastracji swoim kotom "na hurra" nie zależnie od tego co uważają na ten temat uważam za nie właściwy i nie wskazany, bo można uzyskać efekt odwrotny. Każdy kto podejmuje się opieki nad kotem wchodzi na informacje dot. kastracji, środków antykoncepcyjnych dla kotek, czy rozmażania, albo jedzenia. I to on podejmuje decyzje na postawie pozyskanej wiedzy ( nie haseł ), zasobności , swojego sumienia czy wyśle kota na zabieg, zastrzyki hormonalne czy pozwoli na rozmnażanie. Bo najważniejsze powinno być dla niego przede wszystkich szczęscie jego pociechy.

borysek1

 
Posty: 17
Od: Wto maja 11, 2010 20:00

Post » Sob cze 12, 2010 14:35 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

A wracając do tematu postu Maluchy potrzebują kochającego domu !!! Jeden już z nich odnalazł nowy domek

Obrazek

borysek1

 
Posty: 17
Od: Wto maja 11, 2010 20:00

Post » Sob cze 12, 2010 15:04 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

borysek1 pisze:Pisząc o zmiejszeniu ilości gatunku miałam namyśli oczywiście kastrację, która stała się jakimś cudem tematem mojego postu pt. MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ
Rozumiem, że jest duża potrzeba dyskusji na ten temat , a na tym forum nie ma takiego postu. W pierwszym dziale i drugim widziałam wyłacznie posty dot. adopcji i wsparcia finansowego dla osób, które opiekują się kotami. No cóż.....szkoda
Jednak uważam, że taką kastrację zlecać powinny wyłącznie organizacje, instytucje opiekujące się zwierzętami na postawie danej wiedzy na temat populacji kotów na danym terenie, danych warunków bytowych tych kotów np bezdomności. Bo problem rozmnażania i bezdomności własnie tej grupy kotów dotyka. Natomiast zmuszanie wszystkich właścicieli kotów, żeby przeprowadzili zabieg kastracji swoim kotom "na hurra" nie zależnie od tego co uważają na ten temat uważam za nie właściwy i nie wskazany, bo można uzyskać efekt odwrotny. Każdy kto podejmuje się opieki nad kotem wchodzi na informacje dot. kastracji, środków antykoncepcyjnych dla kotek, czy rozmażania, albo jedzenia. I to on podejmuje decyzje na postawie pozyskanej wiedzy ( nie haseł ), zasobności , swojego sumienia czy wyśle kota na zabieg, zastrzyki hormonalne czy pozwoli na rozmnażanie. Bo najważniejsze powinno być dla niego przede wszystkich szczęscie jego pociechy.


Odnoszę wrażenie ze się nie rozumiemy. Skąd pomysł o zmuszaniu?
Co do tego kto powinien zlecać kastrację, to Twoja koncepcja jest o tyle chybiona, że w Polsce NIE MA miejsca w którym nie istniałaby nadpopulacja kotów :(

Gdyby zaś takie miejsce zaistniało, rzeczą o wiele rozsądniejszą i bardziej humanitarna byłoby zmniejszenie populacji w innych miejscach przez "koci eksport" niż niekontrolowany rozród miejscowych. NB jakoś takie akcje poza wojną o powodzią 97 Wrocław do tej pory nigdzie potrzebne nie były.

Istnieje niestety wiele osób, które instynkty ludzkie przypisują innym, niesłusznie i ze szkodą, często nie przemyślawszy do końca sprawy. Jednym z takich obszarów przeniesienia jest kastracja: nie można ludzkich instynktów rodzicielskich porównywać z kotami, choćby dlatego, że zwierzęta takiego instunktu przed zobaczeniem włąsnego pomomstwa NIE MAJĄ, ponadto ludzie MAJĄ możliwości ograniczenia swojej rozrodczości, koty nie. To tak, jakby każda kobieta zachodziła w ciążę mnogą w każdym bez wyjątku, cyklu. Jak dla mnie horror....

Najważniejsze powinno być tak szczęście kociego pupila, jak i losy kocie w ogóle. Koty są zwierzętami o olbrzymiej wrażliwości i osoba deklarująca, że kocha swojego kota, powinna również choć w drobnej części czuć się odpowiedzialna za inne koty wokół siebie... Jednym z przejawów takiej odpowiedzialności jest zapobieganie bezdomności i chorobom, a tu najskuteczniejszą metodą jest ograniczenie populacji.

To nie jest prawda, że takich postów nie ma na forum. Jest ich całe mnóstwo. Sama zadeklarowałaś że kastracja to krzywda dla kota, co wywołało dyskusję. JA STARAM SIĘ DOSTARCZYĆ CI WIEDZĘ, O KTÓREJ WSPOMINASZ.

Dyskusja wyszła zaś z dość oczywistego aczkolwiek bolesnego powodu: bardzo dużo (śmiem twierdzić że większość) osób na tym forum ma na codzień co czynienia z efektami takiego poglądu, to jest cierpieniem i niestety często śmiercią małych i wiekszych kotów, których urodzeniu się nikt w porę nie zapobiegł.... I, niestety, efekty tej walki nie są zadowalające, ciągle jest więcej potrzebujących niż mozliwości udzielenia pomocy.

Między innymi z tego powodu jest niezwykle trudno znaleźć dom przez forum. Większośc osób tu piszących ma dom od piwnicy po strzych upchany efektami instynktów macierzyńskich właścicieli kotów. Znajdziesz tu natomiast informacje, jak z kotem postępować, co to jest umowa adopcyjna, co powinien zapewnić kotu odpowiedzialny dom, jak rozpoznać niepokojące objawy, gdzie ogłaszać kota poszukującego domu.

Swoją drogą nie widzę informacji, ile tygodni mają kociaki? Na moje oko to mniej niz dwa miesiące, czyli czas, w którym dla prawidłowego rozwoju i wyrobienia odporności powinny jeszcze byc z matką.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob cze 12, 2010 15:25 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

Kociaki na zdjęciu wyglądają na maleńtasy... Nie powinny być przy mamie? Załatwiają się już w pełni samodzielnie czy przy kupce trzeba masować brzuszek? Ja bym zostawiła z matką jeszcze...

Co do kastracji/ sterylizacji:
Kiedy ktoś adoptuje ode mnie kota zawsze podsuwam pod nos umowę adopcyjną, w której osoba ta zobowiązuje się do kastracji/ sterylizacji. Z jakich powodów? Ano z takich, że te koty które mam to albo wzięte z ulicy biedy albo jak w przypadku Rolki tygodniowe kociaki wyrzucane na śmietnik... Poza tym nawet jeśli ktoś kocha swoje zwierzęta, dba o nie ale nie sterylizuje to:
1. Jak już ktoś chyba tu pisał ruja dla kotki niczym przyjemnym nie jest
2. Nawet jeśli ludzie stosuja tabletki czy zastrzyki a mają kotki wychodzące uświadamiam im, że mocno napalony kocur może też pokryć kotkę, która nie ma rui...
3. Sterylizując i kastrując zapobiegamy wielu chorobom...

Nie miałam na celu nikogo obrażać, po prostu na forum gnieździ się co jakiś czas jakaś grupka osób siejąca pogląd, że sterylizacja nie jest potrzebna a nawet zbędna i myślałam, że tak jest też tutaj, a za swój wybuch po raz kolejny przepraszam.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Sob cze 12, 2010 18:12 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

="ifciastu"]Kociaki na zdjęciu wyglądają na maleńtasy... Nie powinny być przy mamie? Załatwiają się już w pełni samodzielnie czy przy kupce trzeba masować brzuszek? Ja bym zostawiła z matką jeszcze...


Kotki mają 10 tydzień. Zgodnie z literaturą fachową samodzielność i możliwość odstawienie od matki to 6-8 tydzień życia kotka. Rozpoczynanie korzystania z kuwetki to 3-4 tydzień. Więc już samodzielnie załatwiają się moje pociechy.
Co zaś do pokarmu oczywiście dostają wiskas juniorki

Jedzenie Whiskas® zostało tak skomponowane, aby jak najlepiej chronić i dbać o zdrowie kotów. Dzięki zawartości specjalnie dobranej kompozycji witamin i składników mineralnych, jedzenie Whiskas® wzmacnia naturalny system odpornościowy i pomaga utrzymać długie, zdrowe życie. Granulki zawarte w niektórych produktach Whiskas® pomagają w zachowaniu zdrowia i higieny jamy ustnej. Zawartość witaminy E, kwasu linolowego i składników mineralnych, zapewnia zdrową, miękką, jedwabistą sierść.



oraz mleczko od krowy ( zalecane w literaturze fachowej )

Obrazek


I oczywiście nie zamierzam nikogo zmuszać do jakiś umów adopcyjnych z jakimiś warunkami , że mają taki i taki zabieg zrobić . Mi zależy na kochającej rodzinie dla moich kociąt. Decyzja o zabiegu, środkach antykoncepcyjnych będzie należała do nowych właścieli. Nie będę ingerowała w czyjąś decyzję. Uważam, że to bardzo brzydko negować ludzi, którzy mają inne poglądy. Ty natomiast infacistu nie dość, że obrażasz inne osoby, to chcesz na siłe narzucić swoje zdanie. Swoim zachowaniem zrażasz inne osoby, sugestia, że pojawiają się osoby na forum o innych poglądach o Twoich.....to jest wolny kraj i każdy ma prawo mieć zdanie na dany temat.
Nie jestem zwolenniczką kastracji moich kotów i mam do tego prawo, ale nie ograniczam tego prawa innym. I bardzo proszę uszanujcie to. Chcecie przekonywać do słuszności swoich decyzji to sądze, że tak jak napisaliście jest tutaj jakiś wątek i tam przekażcie swoją wiedzę osobom, które szukają takich informacji. A nawet jeżeli nie będą podzielały waszych opinii osoba która będzie to czytała sama podejmie decyzję na podstawie danych informacji ,a nie sugestii bo ktoś jest gorszy jak to sugerujesz.bo ma inne zdanie na dany temat.
A co do braku kotów na danym terenie ....to miałam propozycję oddania kotków do gospodarstwa rolnego, gdzie miałyby łapać myszki :) bo miejscowych kotów brak - jednak nie chce dla nich takiego domu. Zależy mi na warunkach, żeby miały podobne do obecnych czyli jedzonko przygotowane, kuwetkę, kocie łóżeczko fajnie też jakby nowy właściel mieszkał w domku jednorodzinnym żeby kotek mógł wychodzić na spacery :)

borysek1

 
Posty: 17
Od: Wto maja 11, 2010 20:00

Post » Sob cze 12, 2010 18:20 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

Oczywiście zdajesz sobie sprawę ze skutków niesterylizowania? Rak sutka, ropomacicze, choroby przenoszone drogą płciową (w tym niezwykle grozna białaczka), szybkie wycienczenie organizmu?

Tak pytam, bo rzetelne argumenty nie trafiają, ale domyslam się ze teoretycznie zalezy ci na przyszlym zdrowiu i dlugim zyciu kociaków. Przemysl.

Zdjęcie chyba jest mało aktualne, bo na pierwszym zdjęciu one to maks miesiąc mają.... albo są na cos chore i nie rozwijają się prawidłowo.
Optymalny czas odłączenia od matki to po 12tym tygodniu.

Jesli wiedzę o sterylizacji czerpiesz z tej samej literatury fachowej co informację o mleku krowim, to tak literatura się chyba magiel nazywa 8O Koty nie mają flory trawiącej enzymy mleka krowiego, u dorosłych często powoduje biegunkę a u maluchów to gigantyczne ryzyko odwodnienia, niesprawności jelit itd!!!!
A whiskas to taka karma dla kotów jak mcdonald dla człowieka. jesc się da, niektorym smakuje, ale zdrowe i odżywcze nie jest na pewno:/ niezależnie od reklam.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob cze 12, 2010 19:21 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

Poker71 pisze:Oczywiście zdajesz sobie sprawę ze skutków niesterylizowania? Rak sutka, ropomacicze, choroby przenoszone drogą płciową (w tym niezwykle grozna białaczka), szybkie wycienczenie organizmu?

Tak pytam, bo rzetelne argumenty nie trafiają, ale domyslam się ze teoretycznie zalezy ci na przyszlym zdrowiu i dlugim zyciu kociaków. Przemysl.

Zdjęcie chyba jest mało aktualne, bo na pierwszym zdjęciu one to maks miesiąc mają.... albo są na cos chore i nie rozwijają się prawidłowo.
Optymalny czas odłączenia od matki to po 12tym tygodniu.

Jesli wiedzę o sterylizacji czerpiesz z tej samej literatury fachowej co informację o mleku krowim, to tak literatura się chyba magiel nazywa 8O Koty nie mają flory trawiącej enzymy mleka krowiego, u dorosłych często powoduje biegunkę a u maluchów to gigantyczne ryzyko odwodnienia, niesprawności jelit itd!!!!
A whiskas to taka karma dla kotów jak mcdonald dla człowieka. jesc się da, niektorym smakuje, ale zdrowe i odżywcze nie jest na pewno:/ niezależnie od reklam.


DROGI PANIE POKIER71

MOJE KOTKI ROZWIJAJĄ SIĘ PRAWIDŁOWO ROSNĄ W OCZACH, BAWIĄ SIĘ, SĄ BARDZO INTELIGENTNE !!!

MOJĄ WIEDZĘ JAK NAPISAŁAM CZERPIE Z LITERATURY FACHOWEJ M.IN D.TAYLOR "TY I TWÓJ KOT"

MLEKO JEST CENNYM ŻRÓDŁEM WAPNIA I FOSFORU, A BRAK TOLERANCJI MLEKA ( UCZULENIE ) JEST SPRAWĄ INDYWIDUALNĄ, A NIE STANDARTEM. NIEKTÓRE KOTY SĄ UCZULONE I DLATEGO TAKIE EFEKTY, ALE TYLKO NIEKTÓRE, A NIE WSZYSTKIE.
KARMA, KTÓRĄ PODAJE RÓWNIEŻ JEST BOGATA W WIELE SKŁADNIKÓW. I SMACZNA. KOTKI ZA NIĄ PRZEPADAJĄ. SKŁADNIKI KARMY PODAŁAM W POPRZEDNIM POŚCIE WIĘC NIE BĘDĘ SIĘ POWTARZAĆ

I TO SĄ WSZYSTKO FAKTY, A NIE PISANINA ROZGORYCZONEGO CZŁOWIEKA, KTÓRY DOMYŚLAM SIĘ NIE MA KOTA I NIGDY GO NIE MIAŁ. ALE WKURZAJĄ GO BIEDNE KOCIAKI W ŚMIETNIKACH I NAJLEPIEJ BY WYKASTROWAŁ WSZYSTKIE BRZDĄCE, ŻEBY TYLKO SIĘ POZBYĆ WYRZUTÓW SUMIENIA, ŻE ŻADNEGO NIE CHCIAŁ PRZYGARNĄĆ I NAKARMIĆ !!!!

borysek1

 
Posty: 17
Od: Wto maja 11, 2010 20:00

Post » Sob cze 12, 2010 19:26 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

nie mówimy o uczuleniu na mleko a o braku trawienia niekórych składników mleka krowiego!
dla kotów jest ZUPEŁNIE inne mleko, zmien literaturę bo naprawdę czytać chadko.

whiskas oj tak, jest bogaty w wiele składników, a ile cudnej chemii! swoje dzieci tez byś w mcdonald karmila? polecam! tyyyle składników!

co do reszty: wez sie stuknij gdzieniegdzie zanim cos chlapniesz....

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob cze 12, 2010 19:31 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

Przepraszam, ale ciśnienie mi się podnosi.

Nikt nie może wziąć tych kociąt do siebie na DT?
Przecież mimo wspaniałej opieki Borysek1, ten whiskas i mleko sieje nieziemskie spustoszenie w kocich ciałkach :placz:

Borysek1, wiesz, czemu Twoje kotki tak chętnie jedzą whiskas?
Bo ja wiem.

Whiskas ma ulepszacze smakowe i zapachowe.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 19:34 Re: MALUCHY POTRZEBUJĄ/SZUKAJĄ KOCHAJĄCEGO DOMU !!!! TORUŃ

borysek1 pisze:


DROGI PANIE POKIER71

MOJE KOTKI ROZWIJAJĄ SIĘ PRAWIDŁOWO ROSNĄ W OCZACH, BAWIĄ SIĘ, SĄ BARDZO INTELIGENTNE !!!

MOJĄ WIEDZĘ JAK NAPISAŁAM CZERPIE Z LITERATURY FACHOWEJ M.IN D.TAYLOR "TY I TWÓJ KOT"

MLEKO JEST CENNYM ŻRÓDŁEM WAPNIA I FOSFORU, A BRAK TOLERANCJI MLEKA ( UCZULENIE ) JEST SPRAWĄ INDYWIDUALNĄ, A NIE STANDARTEM. NIEKTÓRE KOTY SĄ UCZULONE I DLATEGO TAKIE EFEKTY, ALE TYLKO NIEKTÓRE, A NIE WSZYSTKIE.
KARMA, KTÓRĄ PODAJE RÓWNIEŻ JEST BOGATA W WIELE SKŁADNIKÓW. I SMACZNA. KOTKI ZA NIĄ PRZEPADAJĄ. SKŁADNIKI KARMY PODAŁAM W POPRZEDNIM POŚCIE WIĘC NIE BĘDĘ SIĘ POWTARZAĆ

I TO SĄ WSZYSTKO FAKTY, A NIE PISANINA ROZGORYCZONEGO CZŁOWIEKA, KTÓRY DOMYŚLAM SIĘ NIE MA KOTA I NIGDY GO NIE MIAŁ. ALE WKURZAJĄ GO BIEDNE KOCIAKI W ŚMIETNIKACH I NAJLEPIEJ BY WYKASTROWAŁ WSZYSTKIE BRZDĄCE, ŻEBY TYLKO SIĘ POZBYĆ WYRZUTÓW SUMIENIA, ŻE ŻADNEGO NIE CHCIAŁ PRZYGARNĄĆ I NAKARMIĆ !!!!


borysku - proszę nie denerwuj się na dziewczyny bo wszystko co piszą to prawda....
Nikt tu nie chce się pozbyć wyrzutów sumienia bo właśnie uczestnicy tego forum przygarniają te biedne kociaki ze śmietników.
Poczytaj proszę trochę wątków, nawet tu na kociarni i zobaczysz ile jest kociego nieszczęścia wynikajacego włanie z nieodpowiedzialności ludzi i nadpopulacji kotów.
Na pewno chcesz dla swoich kotów jak najlepiej - ale naprawdę mleko krowie i whiskas to nie jest dobry wybór.
Naprawdę tu na forum są miłosnicy kotów i dobrzy ludzi którzy te koty ratują.
Jest też wiele fachowych porad radzę Ci zostać na forum, warto!!!!!!!!!
Dla Ciebie i dla kotów.
A że czasem kogoś poniosą nerwy trudno....
Ostatnio edytowano Sob cze 12, 2010 19:54 przez piccolo, łącznie edytowano 1 raz

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5840
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości