Witam z rana.
zmęczona jak diabli ,a przecież po nocy człek powinien wstać rześki jak skowronek
moniex pisze:dorcia44 pisze:
w nocy nie da rady spać ,jest tak duszno ,zimą trudno ogrzać .latem nie można wytrzymać z duchoty
Dorcia, ja mam pomysł

Mam taki sam problem ze spaniem w upał, mieszkam na poddaszu i tu jest tak duszno, że mogę lewitować w tym gęstym powietrzu

I mam swój patent na spanie w tej atmosferze

Przed pójściem do łóżka moczę ręcznik (oczywiście w wodzie

), kładę się normalnie do łóżka, tylko zamiast przykryć się jakąś kołdrą to przykrywam tym ręcznikiem

No i jest cudownie chłodno

Oczywiście ręcznik moczę nie tak żeby płynęła woda po łóżku tylko żeby był wilgotny. Nawet nie musi być jakiś wielki ręcznik, mi wystarcza że przykryję nogi, może brzuch jak się zwinę

Polecam

moniex niezły pomysł

po kąpieli nawet się nie wycieram .
a nie tak dawno i ja mieszkałam na poddaszu,to było straszne ,latem brakowało skali na termometrze a zimą
upał doskwiera nie tylko mi ,na mieście karetki kursowały jak oszalałe ,dziś od rana też słyszę jęk syren.
ja staram się nigdzie nie wychodzić ,ale niestety nie zawsze tak można.
najprzyjemniej jest o świcie.
Koty w nocy szaleją ,a nad ranem była walka Mocca przylała Kropulcowi ale z jakim krzykiem
Musze postrzyc towarzystwo ,zawsze będzie im lżej.
Margolcia mało obecna ,zakręcona ,przewracająca się nad łapakami traci kontrole ,wpada na przedmioty ,ale nie cierpi więc mam czas dojrzeć do tej myśli ,do tej ostatniej
dziś pojadę z Izą na działki ,wezmę aparat ,transporter na wszelki wypadek i już się denerwuje.
miłego łikendowego.