Ostródzkie schronisko-wątek do zamknięcia.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 11, 2010 9:17 Re: Ostródzkie schronisko-OTWARTA WOJNA Z ZARZĄDZAJĄCĄ!!!!

Smutne to wszystko..
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt cze 11, 2010 17:05 Re: Ostródzkie schronisko-OTWARTA WOJNA Z ZARZĄDZAJĄCĄ!!!!

Bardzo przepraszam, ale ulało mi się jadu na kociarni...

Nie mam książeczki Maszy, świadectwa szczepień, kopii umowy adopcyjnej... Miałam nie ingerować, mam Maszutka, papierologia w fundacji uzupełniona, a u mnie... pal sześć. Miałam też Maszusię zaszczepić wedle przybycia do mnie... Ale nie wytrzymałam... Profesjonalnej fundacji.
Przepraszam :oops: :(

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 12, 2010 9:45 Re: Ostródzkie schronisko-OTWARTA WOJNA Z ZARZĄDZAJĄCĄ!!!!

Dulencja pisze:Bardzo przepraszam, ale ulało mi się jadu na kociarni...

Nie mam książeczki Maszy, świadectwa szczepień, kopii umowy adopcyjnej... Miałam nie ingerować, mam Maszutka, papierologia w fundacji uzupełniona, a u mnie... pal sześć. Miałam też Maszusię zaszczepić wedle przybycia do mnie... Ale nie wytrzymałam... Profesjonalnej fundacji.
Przepraszam :oops: :(


a dlaczego nie masz? nie przyjechały z kotem?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 10:22 Re: Ostródzkie schronisko-OTWARTA WOJNA Z ZARZĄDZAJĄCĄ!!!!

Tweety pisze:
Dulencja pisze:Bardzo przepraszam, ale ulało mi się jadu na kociarni...

Nie mam książeczki Maszy, świadectwa szczepień, kopii umowy adopcyjnej... Miałam nie ingerować, mam Maszutka, papierologia w fundacji uzupełniona, a u mnie... pal sześć. Miałam też Maszusię zaszczepić wedle przybycia do mnie... Ale nie wytrzymałam... Profesjonalnej fundacji.
Przepraszam :oops: :(


a dlaczego nie masz? nie przyjechały z kotem?

Dulencja na początku była DT Maszutka - kici ze schroniska w bardzo głębokiej depresji. Maszutek jechała do Dulencji transportem łączonym organizowanym z prędkością światła. Nasza Aga zgodziła się na tak szybki wyjazd pod warunkiem, że otrzymamy choćby skan wypełnionej przez Dulencję umowy adopcyjnej i dowodu osobistego - w końcu wysyłaliśmy kota w świat w nieznane w tempie ekspresowym... Maile ze skanem dotarły, w ślad za tym Dulencja dosłała wersję papierową w 2 egzemplarzach. Jeden miał być po podpisaniu odesłany przez naszą Agę Dulencji razem z zaświadczeniem o szczepieniu na wściekliznę. Książeczki schronisko nie założyło, my też nie (gwoli wyjaśnienia: Masza wyjeżdżała praktycznie prosto ze schroniska - u mnie czekała na wyjazd ledwie 5 godzin, bo pociąg którym jechała odjeżdżał po zamknięciu schroniska)...
Tu jest zresztą mój post na temat tego, co zostanie dosłane razem z umową: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=104528&start=240
Ja umowę od Dulencji przekazałam Adze. Nie wydaje mi się, by Aga nie odesłała egzemplarza, ale z jakichś względów nie dotarł do adresatki... Szkoda, że Dulencja nic nie powiedziała/napisała wcześniej... bo wszystko miało miejsce zimą: styczeń/luty...
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Sob cze 12, 2010 10:33 Re: Ostródzkie schronisko-OTWARTA WOJNA Z ZARZĄDZAJĄCĄ!!!!

vega29 pisze:
Tweety pisze:
Dulencja pisze:Bardzo przepraszam, ale ulało mi się jadu na kociarni...

Nie mam książeczki Maszy, świadectwa szczepień, kopii umowy adopcyjnej... Miałam nie ingerować, mam Maszutka, papierologia w fundacji uzupełniona, a u mnie... pal sześć. Miałam też Maszusię zaszczepić wedle przybycia do mnie... Ale nie wytrzymałam... Profesjonalnej fundacji.
Przepraszam :oops: :(


a dlaczego nie masz? nie przyjechały z kotem?

Dulencja na początku była DT Maszutka - kici ze schroniska w bardzo głębokiej depresji. Maszutek jechała do Dulencji transportem łączonym organizowanym z prędkością światła. Nasza Aga zgodziła się na tak szybki wyjazd pod warunkiem, że otrzymamy choćby skan wypełnionej przez Dulencję umowy adopcyjnej i dowodu osobistego - w końcu wysyłaliśmy kota w świat w nieznane w tempie ekspresowym... Maile ze skanem dotarły, w ślad za tym Dulencja dosłała wersję papierową w 2 egzemplarzach. Jeden miał być po podpisaniu odesłany przez naszą Agę Dulencji razem z zaświadczeniem o szczepieniu na wściekliznę. Książeczki schronisko nie założyło, my też nie (gwoli wyjaśnienia: Masza wyjeżdżała praktycznie prosto ze schroniska - u mnie czekała na wyjazd ledwie 5 godzin, bo pociąg którym jechała odjeżdżał po zamknięciu schroniska)...
Tu jest zresztą mój post na temat tego, co zostanie dosłane razem z umową: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=104528&start=240
Ja umowę od Dulencji przekazałam Adze. Nie wydaje mi się, by Aga nie odesłała egzemplarza, ale z jakichś względów nie dotarł do adresatki... Szkoda, że Dulencja nic nie powiedziała/napisała wcześniej... bo wszystko miało miejsce zimą: styczeń/luty...


a jakąś kartę Masza miała w schronie? bo chyba można to odtworzyć tzn szczepienia. Chociaż nie wiem czy tam w ogóle ktoś to z sensem prowadzi

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 10:55 Re: Ostródzkie schronisko-OTWARTA WOJNA Z ZARZĄDZAJĄCĄ!!!!

No właśnie... poza tym, nie wiem, czy Aga nie ma u siebie w dokumentacji ksero tego zaświadczenia... ale pewnie się już nie dowiem :|

Jak coś spróbuję telefonicznie w poniedziałek zapytać Zarządzającą, czy da radę odtworzyć to zaświadczenie... Podobno w zaświadczeniu Masza nosi imię Stasia 8O O tym też się pierwszy raz dowiedziałam na forum wczoraj... Ja tego zaświadczenia na oczy nie widziałam... miała je nasza Aga.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954 i 124 gości