Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 11, 2010 14:10 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

viewtopic.php?f=13&t=112465&p=6071151#p6071151

wytłumaczcie kolesiowi z tego wątku że kastracja nie jest żadną krzywdą wyrządzoną kotu, bo jak to usłyszy tylko ode mnie to go to pewnie nie obejdzie...

mpacz78 pisze:
seja pisze:Też czasem nie miałam pod czym spać...
To normalne przy takiej ilości kotów.


:ryk: tiaa
Mnie dziś o 6 rano zelektryzował widok Fuksi bez pampersa (drugi raz odkąd jest u mnie chyba rzemyczek źle zawiązałam), szybko wstałam ocenić szkody, narzuta z sofy do prania, kołderka szt. 1 do prania, obicie sofy miejscowo do prania + kilka plamek z podłogi do wytarcia, to by nie było najgorzej ale patrzę: Wojtek już ubrany do pracy a na nogawce jeansów ma jakąś plamę (jeansy leżały w nocy na sofie).
Nie przytoczę już słów jakie Wojtek wypowiedział gdy zaraz domyślił się skąd ta plama...

Oby tylko nie pp, trzymam kciuki.


jak mi miło, że nie jestem sama :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pt cze 11, 2010 14:13 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

ifciastu pisze:Mamy nowe leki dla kotków, wet powiedział, że powinny zadziałać już po 3 podaniach, czyli jutro powinny być efekty. Uspokoił mnie i powiedział, że panleukopenia to poważna choroba i miałyby temperaturę podniesioną, a temperatura jest u wszystkich wzorowa.


Mam nadzieję że będzie dobrze i kciuki trzymam.

Ja mam histerię na punkcie pp, więc jak moja mała tymczasowa diablica raz, jeden raz, zwymiotowała i zrobiła luźny kupal, to po godzinie miałam umówionego weta na testy z kału i parwoglobulinę.
Zrezygnowałam tylko dlatego że nie powtórzyła ani jednego ani drugiego. Chyba doszła do wniosku że się nie opłaca bo co chwilę ją wybudziałam z drzemki pytaniem jak się czuje i śledziłam w kuwecie...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt cze 11, 2010 14:21 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

Prawie każdy z nas ma histerię na punkcie pp, bo to cholerstwo nie dość, że małe kociaki potrafi "wykosić" w moment to jeszcze jest tak oporne w dezynfekcji i tak łatwe do roznoszenia i zarażania.

Kolesie jakoś na ogół mają obiekcje do kastracji kocurów, chyba się tak utożsamiają z tymi kocurami :lol:
Dla mnie zawsze kastracja kocura jest łatwiejsza do przeżycia niż kocicy ale nie dlatego, że utożsamiam się ze swoją płcią tylko dlatego, że to po prostu mniej inwazyjny zabieg.
Może kolesiowi powinien to wytłumaczyć jakiś osobnik płci męskiej, może wtedy łatwiej zrozumie.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 11, 2010 14:32 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

mpacz78 pisze:Prawie każdy z nas ma histerię na punkcie pp, bo to cholerstwo nie dość, że małe kociaki potrafi "wykosić" w moment to jeszcze jest tak oporne w dezynfekcji i tak łatwe do roznoszenia i zarażania.

Kolesie jakoś na ogół mają obiekcje do kastracji kocurów, chyba się tak utożsamiają z tymi kocurami :lol:
Dla mnie zawsze kastracja kocura jest łatwiejsza do przeżycia niż kocicy ale nie dlatego, że utożsamiam się ze swoją płcią tylko dlatego, że to po prostu mniej inwazyjny zabieg.
Może kolesiowi powinien to wytłumaczyć jakiś osobnik płci męskiej, może wtedy łatwiej zrozumie.


Poker dogłębnie wytłumaczyła :)
Co do kotek- ja też zawsze mniej przeżywam kocury niż kotki... Tym bardziej, że kiedyś jedna z dzikusek przyszła na karmienie, a raczej przyczołgała się z rozszarpaną raną... Ja to postrzegam tak, że u kocurka to zabieg, a u kotki poważna operacja... Ale może się nie znam :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pt cze 11, 2010 14:33 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

ifciastu pisze:Poker dogłębnie wytłumaczyła :)


dogłębnie to ja bym mogła osobiście :twisted: ale starałam się rzeczowo całościowo i konkretnie :)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt cze 11, 2010 14:37 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

Poker71 pisze:
ifciastu pisze:Poker dogłębnie wytłumaczyła :)


dogłębnie to ja bym mogła osobiście :twisted: ale starałam się rzeczowo całościowo i konkretnie :)


Może lepiej osobiste tłumaczenie omińmy :ryk:
Mam wrażenie, że ten pan i tak zdania nie zmienie, ale zawsze warto próbować...

Luna ma nerwosola, nie wiem co ją ugryzło w ten śliczny wredny tyłek :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pt cze 11, 2010 14:43 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

Ifciastu :( naprawdę współczuję nawarstwienia problemów, ja też tego najbardziej się zawsze obawiam, niby kociaki zdrowe a może zawsze wyjść jakieś cholerstwo i lecą wszytskie :( Lunka i maluchy jej wydawały się być okazami zdrowia, żyły na ogródkach, nie ma tam przepełnienia czy wielkich choróbsk .... wyszłoby już pewnie wcześniej :(
Postaramy się zebrać jakieś fundusze, porobić bazarki i na Twoje konto, ja mam fakturki na ponad 200zl a na koncie Hallera niewiele zostało :(
Trzymaj się kobito, mam wyrzuty że zwaliłam Ci masę problemów na głowę :(

Właśnie co wróciłam od wet Ali, dała trochę próbek żarełka dla Agatkowych kociaków, dziś ktoś jej przyniósł półżywego kociaka, chyba udar dostał od tej temperatury, dzwoniła do Soso i chyba Ela jutro go weźmie od niej, sliczny czarnuszek, wydaje się być zdrowy...mam wielką głowe od tych wszytskich problemów :( które jeszcze pozostały do rozwiązania...a zaraz do gdyni jadę, korki, ukrop, tragediaaaaa aaaaaaaa :evil:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 11, 2010 15:41 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

Marea pisze:a zaraz do gdyni jadę, korki, ukrop, tragediaaaaa aaaaaaaa :evil:


no i wykrakała. za to mam zamiast upału burzę ze wyjść z dom nie można :/ a mam tryliard spraw i co? ech.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt cze 11, 2010 16:25 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

ifciastu pisze:
Poker71 pisze:
ifciastu pisze:Poker dogłębnie wytłumaczyła :)


dogłębnie to ja bym mogła osobiście :twisted: ale starałam się rzeczowo całościowo i konkretnie :)


Może lepiej osobiste tłumaczenie omińmy :ryk:
Mam wrażenie, że ten pan i tak zdania nie zmienie, ale zawsze warto próbować...

Luna ma nerwosola, nie wiem co ją ugryzło w ten śliczny wredny tyłek :evil:


Daj spokój, jak mi na chleb nie starczy wtedy bazarek zrobisz :ryk:
Ja właśnie wystawiam taki z pierdółkami :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pt cze 11, 2010 18:40 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

Asiu - Sejo przejmiesz, jutro-pojutrze szylkretkę Suzi od Agatki? wczoraj miały ostatnie zastrzyki, łacznie 7 dni zastrzyków było, były odrobaczone, odpchlone i odkleszczone...wet mówił że jak kilka dni po zastrzykasz stan zdrowia wciąż będzie w porządku to możemy przyjąć że są zdrowiuśkie, zresztą te maluchy szybko już w Pn wyglądały super...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 12, 2010 8:02 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

mpacz78 pisze:
seja pisze:Też czasem nie miałam pod czym spać...
To normalne przy takiej ilości kotów.


:ryk: tiaa
Mnie dziś o 6 rano zelektryzował widok Fuksi bez pampersa (drugi raz odkąd jest u mnie chyba rzemyczek źle zawiązałam), szybko wstałam ocenić szkody, narzuta z sofy do prania, kołderka szt. 1 do prania, obicie sofy miejscowo do prania + kilka plamek z podłogi do wytarcia, to by nie było najgorzej ale patrzę: Wojtek już ubrany do pracy a na nogawce jeansów ma jakąś plamę (jeansy leżały w nocy na sofie).
Nie przytoczę już słów jakie Wojtek wypowiedział gdy zaraz domyślił się skąd ta plama...

Oby tylko nie pp, trzymam kciuki.


Fuksia mi kilka razy zrobiła taki numer...raz na samym początku i zbombiła całe mieszkanie...
Pościel do prania...
Za drugim razem nasiurała mi pościel...znowu pranie... :D

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob cze 12, 2010 8:05 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

Marea pisze:Asiu - Sejo przejmiesz, jutro-pojutrze szylkretkę Suzi od Agatki? wczoraj miały ostatnie zastrzyki, łacznie 7 dni zastrzyków było, były odrobaczone, odpchlone i odkleszczone...wet mówił że jak kilka dni po zastrzykasz stan zdrowia wciąż będzie w porządku to możemy przyjąć że są zdrowiuśkie, zresztą te maluchy szybko już w Pn wyglądały super...


Żaden problem...
Dziwię się ,że tego czarnuszka po udarze słonecznym do mnie nie dajecie...
Zdrowy prócz udaru?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob cze 12, 2010 8:20 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

seja pisze:
Marea pisze:Asiu - Sejo przejmiesz, jutro-pojutrze szylkretkę Suzi od Agatki? wczoraj miały ostatnie zastrzyki, łacznie 7 dni zastrzyków było, były odrobaczone, odpchlone i odkleszczone...wet mówił że jak kilka dni po zastrzykasz stan zdrowia wciąż będzie w porządku to możemy przyjąć że są zdrowiuśkie, zresztą te maluchy szybko już w Pn wyglądały super...


Żaden problem...
Dziwię się ,że tego czarnuszka po udarze słonecznym do mnie nie dajecie...
Zdrowy prócz udaru?


Nie wiadomo Asiu, on dzika dzicz, nawet ręki do transporterka nie da się włożyć...Dr stwierdziła że wygląda na zdrowego/zdrową ale czy wiadomo to na pewno....;/ boję się ryzykować przy Twoich maluchach poprostu no i w razie problemów to na mnie spada wsio, leczenie lekarze, a ja już nie mam funduszy :crying: i jeszcze sterylki w toku....i czasu na wszytsko brakuje...Poza tym tyle jeszcze maluchów pozostało do zgarnięcia :(
Pozatym Ty niebawem możesz wyjechać, adopcje narazie stoją i co dalej !? jeśli nie wyadoptujemy tych co mamy...jakoś pesymizmem odemnie wieje ostatnimi tygodniami :(
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 12, 2010 8:28 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

W czwartek jak przywiozłam kociaki z ostatnich zastrzyków, Agatka ubrała się ukradła mamie 1ną puszkę i już chciała lecieć na działki zgarniać szylkretke która została, tłumaczę jej, dziecko, te co masz ledwo się wykaraskały, czarnula biegunkuje, bo jej nie zaszczepiłaś a mówiłam Ci że kociaki trzeba od niej izolować a ja miałaś zaszczepić skoro dom jej dajesz to musisz być odpowiedzialna...btw to czarnula też jednak szuka już domu za zgodą Agatki :roll:
Odradziłam.. kazałam poczekać...kociak nie jest w złym stanie...ale Agatce smutno że sam samiuteńki tam został....ta dziewczyna osiwieje w wieku 15 lat :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 12, 2010 9:07 Re: Gda. KOCIAKI - PILNIE DT! Wspracie Finansowe!

Marea pisze:
Nie wiadomo Asiu, on dzika dzicz, nawet ręki do transporterka nie da się włożyć...Dr stwierdziła że wygląda na zdrowego/zdrową ale czy wiadomo to na pewno....;/ boję się ryzykować przy Twoich maluchach poprostu no i w razie problemów to na mnie spada wsio, leczenie lekarze, a ja już nie mam funduszy :crying: i jeszcze sterylki w toku....i czasu na wszytsko brakuje...Poza tym tyle jeszcze maluchów pozostało do zgarnięcia :(
Pozatym Ty niebawem możesz wyjechać, adopcje narazie stoją i co dalej !? jeśli nie wyadoptujemy tych co mamy...jakoś pesymizmem odemnie wieje ostatnimi tygodniami :(


Marzenko , nie wiem czy niebawem...władowałam się we września... moja mama... powiedzmy , że dostałam burę...
Plus zadzwoniłam do mojego przyszłego miejsca pracy i okazało się , że najwcześniej w lipcu pojadę na rozmowę kwalifikacyjną, a w sierpniu zacznę pracę... także będę miała 2 miesiące roboty zamiast 3... i września w promocji, na którego będę musiała wrócić...
Dziwnie rekrutują... w maju zawiadamiają ,że coś tam...a w lipcu rozmowa... ehhh...jeszcze się okaże , że wcale nie pojadę...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości