W-wa POWÓDŹ u Danki05!Błagamy oPOMOC! 4 kocięta wciąż bez DT

bo te dwa maja tylko tymczasowy domek tymczasowy......czyli 6kociat szuka domku

**Adopcje: 9 >>**

Byłam z Białą w lecznicy pod domem, bo oczko jej się pogorszyło. Wetka (dobra, sprawdzona) nie mogła się "dostać" do rogówki, bo tak było wszystko napuchnięte i zaropiałe (nie wiadomo co tkanką a co ropą było). Trochę wyczyściła, co się dało. Mała dostała Tolfedynę. Jutro kontrola. Krople obecnym stanie oka i tak nic nie zdziałają, bo nie przebiją się przez to co się wytworzyło. Zobaczymy jak będzie jutro. Antybiotyku na chwilę obecną mam nie dawać.

Kurcze, co się dzieje z tymi gnojami? Gdy wydaje się, że wszystko w porządku nagle następuje pogorszenie...

**Adopcje: 9 >>**

teapot pisze:Kurcze, co się dzieje z tymi gnojami? Gdy wydaje się, że wszystko w porządku nagle następuje pogorszenie...

małe wiele przeszły a ostatnie wydarzenia nie pomogły im.

ASK@ pisze:
teapot pisze:Kurcze, co się dzieje z tymi gnojami? Gdy wydaje się, że wszystko w porządku nagle następuje pogorszenie...

małe wiele przeszły a ostatnie wydarzenia nie pomogły im.

pobyt w klinice w klatce nie moze im sluzyc.....a ja moge tylko o nich wirtualnie zagladac..... :ok:

za domki tymczasowe

**Adopcje: 9 >>**

kociaki ......dt potrzebne :1luvu:

kto pomoze :idea:

Dziś oczko lepiej, mniej opuchnięte, widać już nieco gałkę oczną, także bez problemu może podawać krople (coby to miało sens, te podawanie). Dostała dexaven i betamox w zastrzykach. Antybiotyku na razie mam nie podawać. Kontrola w sobotę. Jak oko się pogorszy, trzeba będzie jechać do okulisty.

biedne te maluszki,tyle nieszczescia wokol.....tym kotkom tak potrzebny jest domek

Kocia organizacja która wcześniej zapewniała mnie, że maluchom nie trudno znaleźć domek - nie odzywa się oczywiście. Co jest z tymi organizacjami? Kiedyś w jednej sprawie wysłałam chyba ze 20 maili do różnych a odpowiedziały mi 2, obie odmownie. I co może zrobić taki człowiek, który znalazł chorego kota i nie wie co z nim??? Albo wyrzuconego domowego?
Załamka, naprawdę. Chyba już nie będę przekazywać pieniędzy, raczej kupię karmę i pomogę osiedlowym karmicielkom. Albo "Koterii".

Anitka31 pisze:Kocia organizacja która wcześniej zapewniała mnie, że maluchom nie trudno znaleźć domek - nie odzywa się oczywiście. Co jest z tymi organizacjami? Kiedyś w jednej sprawie wysłałam chyba ze 20 maili do różnych a odpowiedziały mi 2, obie odmownie. I co może zrobić taki człowiek, który znalazł chorego kota i nie wie co z nim??? Albo wyrzuconego domowego?
Załamka, naprawdę. Chyba już nie będę przekazywać pieniędzy, raczej kupię karmę i pomogę osiedlowym karmicielkom. Albo "Koterii".

Anitka, nie do końca rozumiem o co Ci chodzi i jaki to ma związek z maluchami od Danki?
Nasze kociaki są wciąż chore, a ludzie nie chcą brać niedoleczonych zwierzaków, zwłaszcza Ci którzy nie mają doświadczenia. Dlatego apelowałyśmy przede wszystkim o domki tymczasowe. Oczywiście odpowiedzialny Dom Stały także byłby miłą niespodzianką.
A pomagać warto! Na pewno każdy znajdzie dla siebie taki odpowiedni sposób pomagania, musi tylko zechcieć.

**Adopcje: 9 >>**

Anitka31 pisze:Kocia organizacja która wcześniej zapewniała mnie, że maluchom nie trudno znaleźć domek - nie odzywa się oczywiście. Co jest z tymi organizacjami? Kiedyś w jednej sprawie wysłałam chyba ze 20 maili do różnych a odpowiedziały mi 2, obie odmownie. I co może zrobić taki człowiek, który znalazł chorego kota i nie wie co z nim??? Albo wyrzuconego domowego?
Załamka, naprawdę. Chyba już nie będę przekazywać pieniędzy, raczej kupię karmę i pomogę osiedlowym karmicielkom. Albo "Koterii".

o co chodzi?

Choroba

Mogę tylko podrzucić...

kocieta szukaja domkow tymczasowych/s ,a ja tylko podrzucic moge :kotek:

W-wa POWÓDŹ u Danki05!Błagamy oPOMOC! 4 kocięta wciąż bez DT

Kto przegląda forum