Dulencjowo. Wątek do zamknięcia

Dulencja, odbierz maila.

Odebrałam, odpisałam :ok:

Tamiss, Rubin na razie jest zestrachany. Nie chcę go denerwować dodatkowo.
Zdjęcie Rubina umieściłam kilka/kilkanaście stron temu jak pisałam, ża przybędzie on i Tika.

Rubin w noc był pozwiedzać sypialnię. Teraz widziałam, że wrócił sobie do łazienki, na poduchy podprysznicowe.

ja się zagubiłam w tym zwierzyńcu już :oops:

ale pozostaje niezaprzeczalnym faktem, że masz wesoło. Powiem szczerze - ciesz się, że masz kocią mamkę. Ja swoje dziewuchy muszę nakarmić, umyć, idą do kuwety, znów umyć, zasną, wstaną, idą do kuwety, umyć, dać jeść, umyć... mam wrażenie, że nie robię nic innego tylko sprzatam klatkę i piorę moje alpinistki :roll:

Miłego dnia

Cieszę, się, bo Gnojce wymyte, przy cycu i przytulone sa przez chwilę spokojne i nie chcą na rączki :mrgreen:

Jak nie śpią, na rączki chcą cały czas :twisted:

Swoją drogą, Gnojce to ciekawe doświadczenie. Nie miałam pojęcia, ile takie trzy maluchy mogą zrobić sioo i qpalka

tamiss pisze:Miłego dnia

Wzajemnie

I troszkę niższej temperatury :oops:

Dulencja pisze:Swoją drogą, Gnojce to ciekawe doświadczenie. Nie miałam pojęcia, ile takie trzy maluchy mogą zrobić sioo i qpalka

no co chcesz, przecież to chodzące przewody pokarmowe, nie robię nic innego tylko jedzą i kupkają... jeszcze chwilka, a zobaczysz ile mogą zeżreć :roll:

Georg-inia pisze:
Dulencja pisze:Swoją drogą, Gnojce to ciekawe doświadczenie. Nie miałam pojęcia, ile takie trzy maluchy mogą zrobić sioo i qpalka

no co chcesz, przecież to chodzące przewody pokarmowe, nie robię nic innego tylko jedzą i kupkają... jeszcze chwilka, a zobaczysz ile mogą zeżreć

To, niestety, już zobaczyłam :wink:

Dulencja pisze:I troszkę niższej temperatury

O tak... Ja już od 3 dni jadę na tabletkach odprowadzających wodę, a i tak mam nóżki jak słonik :roll:

Leoś był dzisiaj u weta, bo dalej kicha, w nocy zaczął też pokasływać.

Pani wet po prostu zaniemówiła, jak ujrzała wieeelkie, czarne kocisko, tulące się do mnie i do niej. Leoś przy osłuchiwaniu, oczywiście, włączył traktor i ocierał się o ręce P. Wet. Przy zastrzykach nawet nie pisnął, mruczał dalej

Przy mierzeniu temperatury wywalił się kołami do gódy i oczekiwał mizianka do świństwie :twisted:

Leoś to kot ideał, nie tylko piękny ale też i grzeczny. Tylko w domku jest grzeczny po swojemu, Leosiowatemu :wink:

Uwielbiam tego Kota :1luvu:

A czy Leon wciąż lubi ugryźć człowieka z miłości do krwi?

Tajemniczy Wujek Z. pisze:A czy Leon wciąż lubi ugryźć człowieka z miłości do krwi?

Nie, teraz z miłości sika do kaloszy, wali wazonami o glebę, tłucze kubki pakując się na blat, strzela w łeb papierem toaletowym :twisted:

Taka "intensywnie" okazywana miłość :lol:

Mi jak ostatnio Mieczysław z miłości walnął łbem baranka w nos to mi krew poszła :roll:

Mój kochany "dres"

Postanowiłam zrobić porządki:

Rezydenci:
Edusia
Leoś
Halinka
Maszutek
Marysia
Paciek

Tymczasy:
Małe Bure (jak się doswoi)
Gnojce (Jaś, Staś i Gucio Junior to przecież maluszki, na pewno znajdą się dla nich kochające domy)
Dziadek Rubin - podjęłam decyzję, że będę ogłaszać. A nuż ktoś się skusi??

Dulencjowo. Wątek do zamknięcia

Kto przegląda forum