Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 10, 2010 19:38 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

Bry wieczorkiem.Autograf Taci to ja kcem,nawet dożywotni :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 6:54 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

OKI pisze:Takie skojarzenia w przypadku Jej Wysokości są nie na miejscu :roll:

ale to skojarzenie nie dotyczylo Jaśnie Wysokości, tylko Jej miny :mrgreen:

OKI pisze:Może i twarzowy, ale będziemy szukać innych. Jednak cienkie są lepsze (zwłaszcza dla nieprzyzwyczajonych). W tych koty się czują takie ubrane (jak w kubraczku - najpierw paraliż), poza tym nie wiem, czy te klamry gdzieś nie uwierają :roll: Ten pasek na spodzie też chyba jest za długi nawet na Tacię. No i wyłażą z nich zbyt łatwo :roll:

nie znam sie na szelkach, ale nasza Zorka na pewno chetnie by sobie pospacerowala, zwlaszcza po korytarzu ;) jak chcielismy ja wziac na dwor, to tez te szelki, ktore mamy (tylko, ze to sa typowo samochodowe), wprawily ja w niezbyt dobry nastroj ;) ;)

nasze szelki do wychodzenia sie nie nadaja, a poza tym boje sie, ze Zorka tak bardzo polubi chodzenie na spacer, ze bedzie sie dobitnie tego domagała - a potem to juz nie ma wybacz, kotek chce na dwor, trzeba isc i juz ;)

OKI pisze:Czyli może i szeleczki eleganckie, ale ani mi ani kotom nie pasują :?

najwazniejsze, ze jestescie jednomyslne :mrgreen: znaczy, ze trzeba szukac innych :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt cze 11, 2010 6:55 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

OKI pisze:
Mała Dzikuska pisze:To ja pierwsza o autograf Taciuni poproszę...
:1luvu:

Zapraszam :1luvu:
Jak ją wystarczająco długo po brzuszku pomiziasz (jakieś 30s), autograf dożywotnio Ci na łapkach wypisze :mrgreen:


:ryk: świetna taka pamiąteczka :ryk:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt cze 11, 2010 6:57 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 11, 2010 7:02 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

kalair pisze:Obrazek

hehe jakie fajne wesołe :lol: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt cze 11, 2010 7:45 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

Dzień dobry! :1luvu:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt cze 11, 2010 8:13 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

... i pewnie do widzenia :|
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt cze 11, 2010 9:09 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

Mała Dzikuska pisze:... i pewnie do widzenia :|

Co się stało? Ma to coś wspólnego z tym nieszczęsnym banerkiem?

Dzień dobry Wszystkim :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 9:13 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

dzień dobry :ok:

proszę dawać koty :mrgreen:

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt cze 11, 2010 9:15 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

Cześć Anetko :lol:
Koty były na 37 i 35 (chyba) :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 9:23 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

OKI pisze:Cześć Anetko :lol:
Koty były na 37 i 35 (chyba) :mrgreen:



noo dooooobra... :lol:

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt cze 11, 2010 9:31 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

annette88 pisze:
OKI pisze:Cześć Anetko :lol:
Koty były na 37 i 35 (chyba) :mrgreen:



noo dooooobra... :lol:

Może w weekend coś się zrobi :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 9:34 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

Szelmy tam nie widze :roll:

prosze sie poprawic :lol:

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt cze 11, 2010 9:40 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

Zobaczymy, Szelma ostatnio chodzi wnerwiona na maksa i nie chcę jej specjalnie molestować :wink:
Popstrykam tylko jeśli się sama nawinie :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 9:48 Re: Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-)

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:
kalair pisze:No to przywieź mi ją OSOBIŚCIE. :mrgreen:

No przecież się wybieramy do Ciebie :twisted: Z całą wycieczką :ryk:

I nawet mamy dowód, że nas zaprosiłaś... Przynajmniej OKI , ja najwyżej za kierowcę będę robić...
Ale tylko w jedną stronę... ;) :mrgreen:

Z powrotem :mrgreen:


margaretka2002 pisze:Ja mam szelki z Trixie i Jonasz z nich nie wylazi... :roll:

Pewnie masz inne jakieś, może to zależy też od kota :roll:

Ja mam ten sam problem, co Tillek :wink:


tillibulek pisze:
OKI pisze:Może i twarzowy, ale będziemy szukać innych. Jednak cienkie są lepsze (zwłaszcza dla nieprzyzwyczajonych). W tych koty się czują takie ubrane (jak w kubraczku - najpierw paraliż), poza tym nie wiem, czy te klamry gdzieś nie uwierają :roll: Ten pasek na spodzie też chyba jest za długi nawet na Tacię. No i wyłażą z nich zbyt łatwo :roll:

nie znam sie na szelkach, ale nasza Zorka na pewno chetnie by sobie pospacerowala, zwlaszcza po korytarzu ;) jak chcielismy ja wziac na dwor, to tez te szelki, ktore mamy (tylko, ze to sa typowo samochodowe), wprawily ja w niezbyt dobry nastroj ;) ;)

nasze szelki do wychodzenia sie nie nadaja, a poza tym boje sie, ze Zorka tak bardzo polubi chodzenie na spacer, ze bedzie sie dobitnie tego domagała - a potem to juz nie ma wybacz, kotek chce na dwor, trzeba isc i juz ;)

OKI pisze:Czyli może i szeleczki eleganckie, ale ani mi ani kotom nie pasują :?

najwazniejsze, ze jestescie jednomyslne :mrgreen: znaczy, ze trzeba szukac innych :ok:

Właśnie takie samochodowe - a czy typowo? Typowo samochodowa to jest ta smyczka do nich i z niej jestem b. zadowolona.
I nie wiem, czemu "się nie nadają do wychodzenia", choć rzeczywiście tak jest. Ale wg mnie powinny - wyglądają solidnie, jak normalne szelki, tylko jakiś feler mają :roll:

I wbrew pozorom, łatwiej mi było zapiąć zwykłe sprzączki, niż te cholerne plastikowe klamerki - zwłaszcza na Taci, bo jej futro się wciska w te klamry i ciągnie :? Zresztą jak pisałam wcześniej - z 3 na raz chodzić nie będę, więc potrzebuję jedne szelki, ale z wygodną regulacją. Regulacja przy tych plastikowych klamrach jest raczej "jednorazowa". Można dopasować raz, na jednego kota :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 44 gości