*Lubelskie Tymczasy*cz.5-Krowa, cielątko i małe różnej maści

Agnieszka16 pisze:Patrząc na Fazę, która ruskiem jest pełną gębą i właśnie śpi z uślinionym pyszczkiem , widzę uderzające podobieństwo między jej kształtem pyszczka a Bazyla.

Agnieszko16 :arrow:

kawiatkowa pisze:(dlaczego ciotka pixie ma piersza wiadomości, hę?)

Bo Ciebie nie ucieszyłaby wiadomość o 6:30 :?:

maueczarne: Bazylek dziękuje za wsparcie :ok:

pixie65: doooooooooobra, możesz być pierwsza do tych sms-ów o 6.30

kwiatkowa pisze:Powiem Wam, że dyskusje o światopoglądzie nieźle podnoszą ciśnienie...
Coż za &&^%#^)(**&^%%$!

Krowa??

No powiedzmy, z pixie miałyśmy inne hasełko, takie z obszaru tematycznego części ciała raczej :twisted:

Jakież to miał jest rozwijające intelektualnie, powiem Wam :mrgreen:

kwiatkowa pisze:No powiedzmy, z pixie miałyśmy inne hasełko, takie z obszaru tematycznego części ciała raczej
Jakież to miał jest rozwijające intelektualnie, powiem Wam

Uhm...
"serce na dłoni?"
:mrgreen:

To są dwa słowa, że tak pouczę :roll:

Próbujcie dalej ciotko :ok:

Dla ułatwienia mogę dodać, iż słówko zaczyna się na "Φ" :mrgreen:

Cieszę się, że mogłam Bazylka wesprzeć

Sluchajcie, a nie potrzebujecie drapaka dla niego? Mam w domu nówkę, taki mały do przyczepienia na ścianę, ale zawsze coś.

Zapytam DT. Nie wiem czy zrobi dziurę w ścianie

pixie65 pisze:Dla ułatwienia mogę dodać, iż słówko zaczyna się na "Φ"

No no, po dzisiejszym światopoglądowo-lingwistycznym poranku poziom trudności zagadek rośnie :mrgreen:

Zawsze można położyć go na podłodze, żeby Bazyl miał COŚ do drapania.
Bo trochę się obawiam, że może mieć taką potrzebę

Ja myślałam, żeby mu kupić taką "słomiankę" jak moje koty mają ale nie wszystkie koty lubią drapać w poziomie...
Z darowanym drapaczkiem można spróbować.

Cieszę się, że się Bazylowi tak poszczęściło. Dobrze czasem poczytać o czymś dobrym. Ale to tylko takie moje odczucia, ostatnio strasznie łatwo się wzruszam :oops:

W razie potrzeby dajcie znać. Niech sobie Bazylek drapie.

Jak jesteś w domu w weekend, to możemy zorganizować jakieś małe spotkanie - podjedziemy do Was z pixie i przejmiemy drapak w drodze do Bazyla (chociaż nie mogę powiedzieć, iż po drodze;))

Hmm co do weekendu to jeszcze nie wiem. W niedzielę mam 2h lekcji poza domem, więc między 12 a 15 mnie nie będzie. Co do soboty jeszcze niesprecyzowane. Jak będę coś wiedzieć dam znać. Przy okazji kwiatkowa możesz książkę wiąć, co?

W odwiedziny zapraszam. Zobaczycie kluseczkę na żywo w końcu :mrgreen:

Lubelskie Tymczasycz.5-Krowa, cielątko i małe różnej maści

Kto przegląda forum