Demon i reszta bandy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 09, 2010 8:45 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

dorot pisze:Gdyby miał u mnie zostać to byłby Lucek.
Ale jest dla ludzi i musi się miło nazywać.

Lucek fajne imię :ok:


dorot pisze:Moje koty syczące i spanikowane.

Jak nie warczą i nie chcą mordować oraz jedzą i załatwiają się poprawnie to luuuuuz


dorot pisze:Wczoraj kilka razy kichnął, oczy nie łzawią. Nie umiem obsługiwać malucha, czy trzeba trząść się nad każdym kichnięciem? Chyba muszę pokopać kilka wątków.


Za każdym nie. Ale pierwsze 2-3 dni jak pokichuje możesz mu dać 1tabl rutinoskorbinu/dzień. Podnosi odporność bardzo ładnie.
Panikować należy przy: wychodzeniu 3ciej powieki, charczeniu, świszczeniu przy oddychaniu, braku sisiu, braku kupy lub biegunki, wymiotach, braku apetytu lub chęci do zapawy. :kotek:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro cze 09, 2010 17:27 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

No i są kolejne propozycje imienia. Teraz do wyboru mam:
-Miłosz, Miłek
-Szymuś albo Tymuś
-Oluś
trza pomyśleć, albo kostką rzucić. Największą mam k20, więc można jeszcze proponować.

Dziękujemy cioci Krysi za wizytę i mleko :mrgreen: Dzięki niej Kociak biega* po mieszkaniu i zwiedza co się da, ja zatykam wszystkie potencjalnie niebezpieczne miejsca. Tylko spokojnie. Koty go jeszcze nie zabiły, choć przed sekundą Hiena nieźle obsyczała. Dzielna dziewczyna mojego łóźka pilnuje.

* nie biega, on zasuwa mniej więcej tak Obrazek

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 09, 2010 20:23 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

Minę ma jak Aleksander :ok:

Kociak biega "dzięki mnie" bo dorot to by go pod kloszem trzymała zeby sobie czegoś nie zrobił :lol: jak wsadziłam srajdę na drapak, to nie trzeba było pilnowac kota ale dorot zeby go nie zdjęła "boooo spadnieeeee" (tak, spadnie, głupie pół metra, a do fotela żabi skok, z czego na koniec skorzystał).

Więc juz widzę to zatykanie "potencjalnie niebezpiecznych" miejsc. Dorot, drapak, krzesło i kanapa są bezpieczne! Nie trzeba ich wynosić! :ryk:

A "zestresowane" dorosłe były dziko zaciekawione i robiły "gru" do młodego :)

Jedyne zestresowane w tym towarzystwie to dwunożne, a jedyne co grozi monsterowi to że będzie ciapa bo mu nie pozwolą na lampę włazić :lol:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw cze 10, 2010 8:12 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

Jak chcę zdjęcie :crying:
Muszę zobaczyć czy imię Gabito pasuje :mrgreen:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 10, 2010 8:27 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

To poczekasz bo ja sirota wczorak zapomniałam dorot kabelek dostarczyc:( Dorot, a sprawdz no moze czy kabel usb do tego pływającego aparatu nie będzie pasował?

Zapomniałam też dostarczyć ładowarkę oraz zabrać umowę adopcyjną Furkota i Gryzeldową szczotkę. A masła nie jem :roll: ....

To wszystko przez to ze Attyla nie daje spać, o!

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw cze 10, 2010 10:11 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

Gabito fajne :)
o umowach i szczotce nie pamiętałam, kabelek sprawdzę. Nie popadam w nadopiekuńczość, po prostu nie chcę, żeby temu małemu coś się stało. Żeby nie było, zostawiłam go z moimi, nie w łazience. Nie rozumiem kocich zachowań, najpierw Demon pozwala małemu podejść a później pac go łapą. A jak mu oko wydrapie? No dobra, mało prawdopodobne. Hiena wrzuciła ignora, jeśli mały podejdzie bliżej zostaje obsyczany. Ten mały głupek ma to gdzieś, nie to nie, leci dalej brykać, śmiga jak szalony, obawiam się, że jeszcze trochę i będę musiała go oswajać na nowo, nie bardzo ma ochotę podchodzić do ręki jak wcześniej. Za to wieczorem na bezczela się wepchał na sofę obok mnie i tak zasnął terkocząc, moje futrzaki omijały mnie łukiem. Udało mi się go rano nakarmić strzykawą, ufff. O co chodzi z masłem? I dlaczego ta mała torpeda lubi leżeć na czystym żwirku? Sin, zapraszam w wolnej chwili, nie wiem, jak szybko wrzucę zdjęcia.
Glukometr wypluł dzisiaj Err za mało krwi, a przecież rozmasowałam ucho i wkułam się w żyłę Hieny . No cóż, praktyka czyni mistrzem, w końcu się uda. Póki co studiuję pilnie rozdział o cukrzycy u kotów, trzeba się dokształcić.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 10, 2010 13:01 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

Mam takie zboczenie, że jak czytam jakieś coś to zaraz chcę jakieś imię...przykładowo Mefisto miał być na początek Vladimirem, potem cała masa kolumbijsko-dominikańskich imion-pomysłów bo czytałam książkę Llosy.
Teraz biografię Marqueza - stąd Gabito ;)
Ale jak się zobaczy kota to wszystko się zmienia i tak mam diabła :1luvu:
Póki co mam wolne tylko dni powszednie, a nie chce zawracać głowy po pracy :roll:

Co do takich zachowań - każdy chyba oglądał Filemona? To tak jak w bajce - mały wariat i duży, "poważny" kot ;) ale jak czytam to myślę, że light. Po prostu nie chcą żeby sobie pozwalał za dużo więc stwarzają dystans. a z drugiej strony ciekawość.
A czystym żwirku się super leży - spróbuj :twisted:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 10, 2010 13:01 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

dubel :oops:
komp mi się zawiesił 8O
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 11, 2010 9:56 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

Mały śmiga jak torpeda. Czasem tak śmiesznie podskakuje. Odkrył zabawę sznurowadłem, butem, bawi się wszystkim, nawet na ogon Demona poluje :roll: Mój dzielny syczy ( chociaż chyba jest mu przychylny) , dobrze, bo się kociak rozbestwi. Hiena unika kociaka, chyba go nie lubi. Duże zaczęły się bawić, ale każde samo. Mały przyszedł dzisiaj rano do łóżka. Kotom się nie podobało, bo to ich miejsce . Byłam zaskoczona lekko, bo zasnął na sofie wtulony w misia, nawet fotkę zrobiłam, ale nie umieszczę, kabelek nie pasuje. Był dzisiaj na 2 części obserwacji, wszystko ok. A później poszedł spać za szafę, posłaniem wzgardził. Hmm.
Jak wyciągałam rano transporter z szafy Hiena oczywiście spitoliła pod łóżko i nie wyszła nawet jak później wychodziłam do pracy.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 14:30 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

mam kabelki dwa, zobaczymy który będzie pasił. jakoś tak niedługo napadnę na towarzystwo i znowu każę dorot wyluzować :ok:

jak kabelek będzie pasować to obowiązkowo dziś mają być foty :twisted:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt cze 11, 2010 19:51 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak

Musiałam książkę skończyć, wciągneła mnie. Podobno film jest na jej podstawie, też ten sam tytuł. Muszę obejrzeć. Dobra, teraz fotki.
poniedziałek - pierwsze godziny, obecność misia pomagała małemu się nieco uspokoić :
Obrazek Obrazek
wtorek - bathroom story, czyli jemy, bawimy się i ... tańczymy na rurze, ugniatamy misia na dobranoc
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
środa - na drapaku
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
czwartek - przytulanka na dobranoc
Obrazek
piątek rano - sznurowadła !!!
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us cdn
Ładny kotek? Mam nadzieję, że komuś taki wesoły pingwin wpadnie w oko.
No i na jakie imię wygląda? A może by tak.... skoro pod maską Forda znaleziony to Henry, po naszemu byłoby Heniek Albo El Nino. :wink:
Na razie baterię się ładują, mały zmęczony brykaniem zasnął.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 20:02 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak - fotki s.25

Kilka najfajniejszych poprawionych i skadrowanych
Henio jest super :ok:

Więc HenryFord się pokazuje

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt cze 11, 2010 20:30 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak - fotki s.25

Cudny jest :1luvu: i jaki pomocny przy obsłudze sprzętu do sprzątania :ok: no skarb nie tymczas :ok:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt cze 11, 2010 20:36 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak - fotki s.25

Dzięki wielkie, zupełnie inaczej teraz wygląda. Jakby większy i bardzo groźny. A przecież on się tak strasznie bał na drapaku wtedy.
Henio? Miłek? bo nie moster

Niech ktoś mi poradzi, jak mam wyperswadować kotu polowanie na kable??

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 12, 2010 9:44 Re: Demon, Hiena i gościnnie mały kociak - fotki s.25

Jej, jaki słodziaczek :1luvu:
Popatrz, ile radości daje taki mały kotek :mrgreen:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 63 gości