SZCZYTNO - cały biały, DT na 5 dni, później schron. [*]

halbina pisze:daleko... ale jak dowieziecie...

czyli teraz transport! drobne 450km, dla forum to pikuś

evalla jeżdzi czasem trójmiasto-ostróda-warszawa, przy przeładunku w stolicy dałby chyba radę kierunek na katowice?
wrzućcie do wątku transportowego i dobrze zmienić tytuł na szukanie transportu :ok:

halbina pisze:daleko... ale jak dowieziecie...

Naprawdę ? Jejku jak się cieszę

Za chwilę zadzwonię do dziewczyn, zmieniam tytuł i wrzucam nas na transportowy.

Jupi

to ja deklaruję transport z Krakowa do Zabrza
bezpośrednio do rąk Halbiny :mrgreen:

jakby się udało go dowieźć do Warszawy, to stamtąd myślę, że już coś szybciutko zorganizujemy

może mógłby ktoś go przetrzymać w Wa-wie dzień, dwa
w razie czego gdyby transport nie ułożył nam się tego samego dnia

...nie jest dobrze. Dzwoniłam do Asi, białasek od wczoraj nic nie je, wymiotuje, siedzi skulony.. :cry:

Dziewczyny, czy to może być jeszcze reakcja na kastrację ? Ale to już trzeci dzień po...

Dziewczyny postarają się go dziś zabrać do Olsztyna do weterynarza.

Halbina, poczekasz... :oops:

po_prostu_kaska pisze:...nie jest dobrze. Dzwoniłam do Asi, białasek od wczoraj nic nie je, wymiotuje, siedzi skulony..

Dziewczyny, czy to może być jeszcze reakcja na kastrację ? Ale to już trzeci dzień po...

Dziewczyny postarają się go dziś zabrać do Olsztyna do weterynarza.

Halbina, poczekasz...

To może być reakcja na osłabienie odporności po kastracji:( Mógł coś załapać...
Wet na cito!

Chciałam tylko sprostować (bo moze to istotne), że białasek jest drugi dzień po kastracji. Dziewczyny były u weta w niedzielę.

Granula pisze:to ja deklaruję transport z Krakowa do Zabrza
bezpośrednio do rąk Halbiny

jakby się udało go dowieźć do Warszawy, to stamtąd myślę, że już coś szybciutko zorganizujemy

może mógłby ktoś go przetrzymać w Wa-wie dzień, dwa
w razie czego gdyby transport nie ułożył nam się tego samego dnia

Granula,
czyli jak białskowi się poprawi (mam nadzieję, że to jednak "tylko" reakcja na kastrację) to szukamy transportu Szczytno - Kraków ?
Dalej go przejmujesz

za zdrówko :ok:

po_prostu_kaska pisze:
Granula pisze:to ja deklaruję transport z Krakowa do Zabrza
bezpośrednio do rąk Halbiny

jakby się udało go dowieźć do Warszawy, to stamtąd myślę, że już coś szybciutko zorganizujemy

może mógłby ktoś go przetrzymać w Wa-wie dzień, dwa
w razie czego gdyby transport nie ułożył nam się tego samego dnia

Granula,
czyli jak białskowi się poprawi (mam nadzieję, że to jednak "tylko" reakcja na kastrację) to szukamy transportu Szczytno - Kraków ?
Dalej go przejmujesz

tak

chyba, że jakimś cudem znajdzie się bezpośrednio ze Szczytna do Zabrza/Katowic :roll:

jak będziesz pisać na wątku transportowym to napisz, że szukamy transportu docelowo ze Szczytna do Zabrza,
ale że może być łączony z przesiadkami
i że z Krakowa do Zabrza już mamy, więc ewentualnie ratuje nas ze Szczytna do Krakowa

chociaż myślę, że chyba najszybciej znajdziemy podzielony na 3 części:
Szczytno-Warszawa (z tym będzie chyba najtrudniej)
Warszawa-Kraków (tu nie powinno być problemów)
Kraków-Zabrze (a tu już mamy)

Granula pisze:chociaż myślę, że chyba najszybciej znajdziemy podzielony na 3 części:
Szczytno-Warszawa (z tym będzie chyba najtrudniej)
Warszawa-Kraków (tu nie powinno być problemów)
Kraków-Zabrze (a tu już mamy)

Szczytno Warszawa proponuję rozbić szczytno-ostróda (rzut mokrym beretem glupie 80km), bo ostróda-warszawa jak juz pisalam evalla jezdzi (często chyba).
albo się umówić na przekazanie "pakunku" gdzies nidzica/dzialdowo/mlawa (blizej szczytna, a na trasie ostróda-warszawa)

(to samo dotyczy jeżdżących trójmiasto-warszawa, olsztyn-warszawa)

Czekam na info od dziewczyn jak ze zdrowiem Białaska

Nie chcę myśleć, że teraz kiedy ma szansę na DT coś miałoby mu się stać.

Jak tylko coś się dowiem dam znać.

Wierzę, że za chwilę będziemy organizować transport.

Kopiuję z wątku oryginalnego kotów ze Szczytna: "Mamy problem z białym kocurem ,właśnie byłam go nawodnić i podać antybiotyk,kot nie je ,nie pije ,chyba nie sika i wymiotuje.Rozmawiałyśmy z lekarzem telefonicznie ale nie miałyśmy możliwości kolejny raz jechać do Olsztyna, czekamy co przyniesie jutro."

:placz:

Boję się...
Jestem tak daleko i nie mogę fizycznie pomóc

Kciuki za zdrówko niałego pana. :ok:

No i żeby transport wypalił.
Kasiu jak zwykle daleka adopcja. :wink:

77renifer pisze:bialasy o niebieskich oczach sa zazwyczaj gluche a kotki o zielonych czy bursztynowych oczach juz nie.

W mojej rodzinie byla kotka biala, urodzila dwa mioty - tylko jedno kocie bylo gluche ale mialo wlasnie niebieskie oczy.

Koty białe niekoniecznie muszą mieć niebieskie oczy, chociaż to zwiększa procent,
aby być głuche. Miałam dwie kotki o pięknych zielonych oczach, które były głuche.
Wśród kotów stoczniowych jest koteczka z jednym oczkiem niebieskim i drugim złotym
i słyszy, a druga ma złote oczka i jest głucha.

Głuchota jednak wcale nie musi być defektem i w życiu domowym takie koty świetnie sobie radzą.

Czyżby złapał pp? Mądry wet jest tam teraz bardzo potrzebny!

SZCZYTNO - cały biały, DT na 5 dni, później schron. [*]

Kto przegląda forum