Kopiuję z oryginalnego wątku:
"Z Białaskiem dopiero wróciłam z Olsztyna ma zapewniony DT na jakieś pięć dni w piwnicy u sąsiadki mojej koleżanki.Miał pozrywane opuszki dwóch łapek i wyrwane dwa paznokcie doktor stwierdził że po jakimś urazie ,może podczas wyrzucania z samochodu .Rany te zaopatrzono otrzymał antybiotyk w zastrzyku i jeszcze dwa muszę mu podać sama.Okazało się że nie jest kastratem więc został wykastrowany ,ma świerzb jak pozostałe i raczej jest głuchy. Został nawodniony podskórnie podczas narkozy ,ponieważ był nieco odwodniony poza tym doktor powiedział ,że jest 2-3 letni zdrowy ,zrównoważony kot"
Białasek jest zdrowy i wykastrowany !
Ma tylko swierzb, ale nie z takimi dawano sobie na forum radę

A ze jest głuchy ? To co, i tak jest śliczny i kochany

Kto moze mu pomóc i dac choćby DT ?