Radlin i koty Pani I. bez zmian ... WATEK DO ZAMKNIĘCIA

Czyli w czwartek koty jadą do schronu czy zostaną eksmitowane razem z właścicielką do lokalu zastępczego ??

fiona.22 pisze:Czyli w czwartek koty jadą do schronu czy zostaną eksmitowane razem z właścicielką do lokalu zastępczego ??

Ona liczy, że nie zostanie eksmitowana. Co zrobią z kotami, to ja nie wiem....

Zapraszam na bazarek na leczenie kociaków viewtopic.php?f=20&t=112358 :ok:

Hej pisałaś do naszej fundacji z prośbą o przyjęcie 1-2 kotów więc tak nie znam stanu kotów na dziś [niestety nie mam czasu przekopywać się przez cały wątek ] ale czekam na wiadomość mogę przyjąć 2 dorosłe koty i około 4 maluszki jeśli takowe są mam nadzieję że to jakaś dobra informacja i coś pomoże

kasia79 pisze:Hej pisałaś do naszej fundacji z prośbą o przyjęcie 1-2 kotów więc tak nie znam stanu kotów na dziś [niestety nie mam czasu przekopywać się przez cały wątek ] ale czekam na wiadomość mogę przyjąć 2 dorosłe koty i około 4 maluszki jeśli takowe są mam nadzieję że to jakaś dobra informacja i coś pomoże

podrzuce
kolejne koty mają szanse na dom!

jasne ...kazda pomoc sie liczy....

jest obawa ze oni te koty wezma i uśpia ... albo wypuszcza

kasia79 pisze:Hej pisałaś do naszej fundacji z prośbą o przyjęcie 1-2 kotów więc tak nie znam stanu kotów na dziś [niestety nie mam czasu przekopywać się przez cały wątek ] ale czekam na wiadomość mogę przyjąć 2 dorosłe koty i około 4 maluszki jeśli takowe są mam nadzieję że to jakaś dobra informacja i coś pomoże

Tak, to ja pisałam do Was.
W tym lokalu w którym p.Irena jest obecnie, jest około 27-28 kotów. Ciężko je policzyć, bo jest kilka czarnych, a wszystkie ciągle się przemieszczają.
Są koty dorosłe, 2 maluszki tak ok 3 mies i kilka podrostków 5-6 miesięcy, przy czym u takich kotów ciężko określić precyzyjnie wiek.
Są bardzo szczupłe, choć brak wypływów z nosa i oczu, świerzbowca drążącego na 90% nie mają, za to prawdopodobnie jest świerzbowiec uszny - część uszu była z wydzieliną.
Strasznie rzuciły się na jedzenie - kupiliśmy kilka puszek dla psów i 2 worki suchej karmy - koty rozdarły ją pazurami!

Niestety p.Irena nie odda dobrowolnie żadnego kota :cry:

Ale będziemy myśleć co z tym zrobić.
Poproszę na pw kontaktowy numer telefonu.

koszmar!
pewnie większość z tych kotów nigdy wcześniej karmy nie widziała :cry:

kobieta woli by zdechły z bólu lub głodu niej - bo jest przywiązana, niż je oddać w dobre ręce, to jest dopiero "miłość" :cry:

Jest 6 miejsc - może udałoby się te 6 kotów ....ukraść :roll:

wiem, że to łatwo powiedzieć, ale może byłoby to łatwiejsze od przekonania tej Pani do dobrowolnego oddania zwierząt... z tego co mówicie, to racjonalne argumenty do niej nie trafiają...

co za chora miłość.

A co z dorosłymi kotkami-mamami maluszków z szopy, które wczoraj wzięłyśmy?? Są również chore i może na początek je zabrać. Zaraz będą kolejne maluchy, a tam jest ok. 6 kotek :roll:

Może ja na pierwszy ogień jeśli jest miejsce i nie powinno być problemu z oddaniem??

Koty z szopy to koty wychodzące, nawet jak p.Irena zostanie eksmitowana to sytuacja kotów z szopy drastycznie się nie zmieni.

Za to koty z tego pomieszczenia które ciężko nazwać domem mogą sobie nie poradzić a w czasie eksmisji albo się rozbiegną albo zostaną wywiezione do schroniska.

4 z tych kotów są bardzo pro-ludzkie - wpychały główki do głaskania, wchodziły na kolana jak kucnęłam, bardzo duże miziaki.

Może z 5-7 sztuk siedziała w kartonie i pod takim czymś, bały się.

Reszta nie uciekała, ale nie dawała się dotknąć.

zaraz wstawie zzdjecia.... ja pamietam 2 miziaki ogromne.... a te bojączki sa w pierwszym poście własnie w kartonie ....

za duzo tych kotów...a miejsc ile razem 6 czy 8 )bo wczesniej ktos o 2 pisał) ...ja jutro dzwonie do ForAnimalsów...z sos nie mam odpowiedzi

bluerat pisze:Koty z szopy to koty wychodzące, nawet jak p.Irena zostanie eksmitowana to sytuacja kotów z szopy drastycznie się nie zmieni.

Ale za 3 miesiące będą miały kolejne kocięta

Radlin i koty Pani I. bez zmian ... WATEK DO ZAMKNIĘCIA

Kto przegląda forum