Maleńki od dziś w nowym domku. Do towarzystwa będzie miał 3 miesięcznego teriera szkockiego i dwie zakochane nastolatki. Obie córki pragnęły zwierzaka, tylko, ze jedna psa a druga kotka. Piesek został kupiony, a po kotka mama dziewczyn przyjechała do nas sama. Jak zadzwoniła do córki, która chciała kota, to ta przyjechała zaryczana ze szczęścia w kilkanaście minut. Porobiły zakupów dla Cuśka jak wściekłe. Mały zadowolony na maksa, chociaż cały we łzach nowej pańci. Wszytskie trzy dziewczyny ciepłe i miłe, a szczeniaczek tak samo czarniutki jak Cusiek. Myślę, że wszyscy będą szczęśliwi.
Teraz tylko jeszcze domek dla Mgiełeczki i zamykamy wątek
