Ewakuacja krakowskiego schronu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 04, 2010 22:00 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Ja mam klatke łapkę.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 04, 2010 22:22 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Czy moglibyśmy ją jutro jakoś pożyczyć?? proszę napisz na PW jakiś namiar na siebie: tel i mniej więcej skąd mogłabym odebrać klatkę.


Bruno zjadł miseczkę musu i próbuje zjeść trochę chrupek, niestety co jakiś czas pomiaukuje - chyba z bólu ;(


P.S. nadal mam problem z netem :/

Stasheck

 
Posty: 98
Od: Śro cze 28, 2006 21:58

Post » Sob cze 05, 2010 11:42 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Niestety - potwierdziło się. U Olgi obie klatki nadal zajęte :( - jedna przez schroniskową Pelę (jeszcze sprzed ewakuacji) druga przez kotkę z porażeniem łap.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 05, 2010 20:39 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Tosza, czy jest możliwość pożyczenia od Ciebie tej klatki - łapki??

Bungo - gdybyś coś wiedziała o wolnym miejscu u dr Olgi to daj znać, chociaż jeśli będzie konieczność to zawiozę Bruna do innego weta - jeśli tylko uda mi się go złapać.


Aha... Bruno dzisiaj rano dostał Biostyminę, ładnie zjadł z musem. Mam nadzieję, że pomoże, i że zdążymy spokojnie znaleźć klatkę - łapkę

Stasheck

 
Posty: 98
Od: Śro cze 28, 2006 21:58

Post » Nie cze 06, 2010 23:26 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Rany Bast jakie kłopoty. Przepraszam, że nie mam jak pomóc z klatką ale jestem 'wyjechana' i będę w kraju dopiero 14-tego. Biedny Bruno.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 06, 2010 23:39 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Stasheck pisze:Czy moglibyśmy ją jutro jakoś pożyczyć?? proszę napisz na PW jakiś namiar na siebie: tel i mniej więcej skąd mogłabym odebrać klatkę.


Bruno zjadł miseczkę musu i próbuje zjeść trochę chrupek, niestety co jakiś czas pomiaukuje - chyba z bólu ;(


P.S. nadal mam problem z netem :/

Nie miałam powiadomień, wysyłam na pw nr telefonu

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 07, 2010 8:48 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Bruno dostaje biostyminę codziennie rano z jedzonkiem. Ostatnio wcina tylko mus gourme gold. Oczko wygląda lepiej, chociaż trochę nadal łzawi.

Czy u dr Olgi nadal wszystkie miejsca zajęte?
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Pon cze 07, 2010 9:50 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Niestety - nadal zajęte. Jak tylko coś się zwolni - dam znać.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 07, 2010 10:27 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Cóż, chyba w takim razie spróbuję zadzwonić do mojej wetki, czy by nie przyjęła Brunka do siebie i nie podleczyła. Najbardziej w tej chili martwi mnie ten pyszczek :(
Bruno ogólnie robi się coraz spokojniejszy, coraz pewniej buszuje po mieszkaniu, śpi na drapaku naszych kotów. Mam nadzieję, że niedługo zacznie się z nimi bawić :)

Nadal nerwowo reaguje jak się za bardzo zbliżamy albo wyciągamy do niego rękę :roll: ale przybiega do kuchni jak otwieram dla niego puszczeki, głaskać nadal nie można. Ostatnio udało mi się go głasnąć po grzbiecie to mnie okrutnie obsyczał :?
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Pon cze 07, 2010 10:44 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

A może spróbuj felivaya do kontaktu?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 07, 2010 10:50 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Aha, takie urządzonko z feromonami kocimi, hmmm... zobaczymy jak będzie dalej.


Kurcze, nie tanie to, zobaczę jak będzie z budżetem po leczeniu Bruna. W tej chwili wykanczamy mieszkanie, więc finansowo trochę u nas ciężko :(
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Pon cze 07, 2010 13:59 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Ojej, ale złe wieści :(. Biedny Bruno :(.
Nie wiem, czy ten Feliway pomoże... U mnie w ogóle nie był skuteczny jak zaadoptowałam Gagunię, a rezydentka przeżywała schizy. Miałam i w gniazdkach i do pryskania, a Niunieńka dalej była kłębkiem nerwów.
Trzymam mocno kciuki za kicia! :ok:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pon cze 07, 2010 18:49 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Znajomy wet zgodził się przyjąć Bruna na przegląd i leczenie. Klatka - łapka rozstawiona, ale nie wiem kiedy Bruno zdecyduje się tm wejść.

Pani weterynarz, ze schroniska powiedziała, że nie wyda mi żadnych dokumentów i informacji o kocie, dopóki nie będziemy mieć odczytanego czipa i nie podpiszemy umowy o DT. W dodatku nazwała Bruna Atosem 8O
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Pon cze 07, 2010 19:17 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

co do imienia może tak być faktycznie, inne imię w karcie (koty z garażów dopiero stosunkowo od niedawna otrzymują oficjalnie imię - tak było przy ich czipowaniu), a imię Brunon miał gdy "wisiał" na stronie schroniska tak też go nazywałyśmy

jedzonko ma tylko i wyłącznie w klatce?

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 07, 2010 19:32 Re: Ewakuacja krakowskiego schronu

Tak, jedzonko tylko w klatce wyłożonej kocykiem na którym leżał.
Koniec łapania na dzisiaj. Lecznica już zamknięta a nie mogę kota trzymać w takiej małej klatce przez 20 godzin. Nie mogę go łapać w nocy, bo przed 17 nie mam go jak odwieźć do weta :(
Jutro od 17 kolejne próby :roll:

Teraz Bruno dostał puszczekę, jutro rano dostanie tylko troszkę z biostyminą i może się uda popołudniu :roll:
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 147 gości