TYLKO DLA OSÓB O MOCNYCH NERWACH –starość kotki-PORZEGNANIE

Strasznie to zabrzmi ,ale to juz nawet teraz nie tak istotne czy kicia przezyje. Wazne ,ze nie umiera z glodu i pragnienia, ze ma kolo siebie czlowieka. To czego dopuscil sie ten potwor ,ktory doprowadzil ja do tego stanu jest niewyobrazalne. Jak bardzo zlym czlowiekiem trzeba byc by zgotowac taki los zwierzakowi? Zabic takiego drania to malo . Trzymam mocne kciuki za kociucha .

Mimo stanu tragicznego przynajmniej wizualnie jest znaczna poprawa skóra się wzmocniła
praktycznie wszystkie odparzenia ropnie i pęknięcia
się goją skóra stała się różowa nie jest taka jak na początku krążenie krwi jest znacznie lepsze dziś nawet udał się pobrać krew do badania i żyła nie pękła a koteczka
nawet ze złości mnie ugryzła
najwięcej jest zmian starczych które w połączeniu z anemią i żółtaczką
a przy okazji jeszcze nerki nie pracują prawidłowo wszystko to strasznie pustoszy organizm
przyczyną może być fakt że kotka zaczęła się dobrze czuć w nowym miejscu
wiedziała że jest jedzenie i picie adrenalina puściła i wystąpił gwałtowny
spadek odporności no i stres który przeżyła przy zmianie miejsca
wszyscy wiemy że starych drzew się nie przenosi
Roma została w lecznicy w inkubatorze do godziny 18,00 niestety temperatura ciała to 35,8
wczoraj spędziła w nim godzinę może przez podgrzewanie uda się podnieść
całą noc była na kocyku elektrycznym dodatkowo nakrywałem ją polarem
ale to jak widać nie zdało rezultatu .Wstępne badania krwi wykazują że organizm
walczy musimy czekać na efekt kroplówek i ogrzewania a ma ich dostać co najmniej trzy
może jak organizm się przepłucze to kotka się szybciej pozbiera .

Super, oby tak dalej :ok:

ważne jest to, że kotka nie cierpi. Ciałko tak nie boli.....
wciąż mocne :ok:

Trzymamy kciuki za Koteńkę :ok:

markopolo00 pisze:Mimo stanu tragicznego przynajmniej wizualnie jest znaczna poprawa skóra się wzmocniła
praktycznie wszystkie odparzenia ropnie i pęknięcia
się goją skóra stała się różowa nie jest taka jak na początku krążenie krwi jest znacznie lepsze dziś nawet udał się pobrać krew do badania i żyła nie pękła a koteczka
nawet ze złości mnie ugryzła
najwięcej jest zmian starczych które w połączeniu z anemią i żółtaczką
a przy okazji jeszcze nerki nie pracują prawidłowo wszystko to strasznie pustoszy organizm
przyczyną może być fakt że kotka zaczęła się dobrze czuć w nowym miejscu
wiedziała że jest jedzenie i picie adrenalina puściła i wystąpił gwałtowny
spadek odporności no i stres który przeżyła przy zmianie miejsca
wszyscy wiemy że starych drzew się nie przenosi
Roma została w lecznicy w inkubatorze do godziny 18,00 niestety temperatura ciała to 35,8
wczoraj spędziła w nim godzinę może przez podgrzewanie uda się podnieść
całą noc była na kocyku elektrycznym dodatkowo nakrywałem ją polarem
ale to jak widać nie zdało rezultatu .Wstępne badania krwi wykazują że organizm
walczy musimy czekać na efekt kroplówek i ogrzewania a ma ich dostać co najmniej trzy
może jak organizm się przepłucze to kotka się szybciej pozbiera .

Często jest tak, że gdy kot znajdzie się w domu, gdy poczuje się bezpieczny, to zaczyna chorować, może czuje, że może sobie na to "pozwolić" bo jest ktoś, kto o niego zadba jak należy.
Mocne, mocne kciuki za koteczkę :ok:

, stan pewnie jest ciężki ale "póki życia, póty jest nadzieja" i tego sie trzymajmy.

Dobrze, że już bólu mniej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kciuki nieustające :ok:

Wielkie kciuki koteczko :ok:

Jesoooo nawet nie jestem w stanie tego skomentować

.
Marku podziwiam cie .A za Romę mogę tylko kciuki trzymać :ok:

i prosić żeby wszystko dobrze się skończyło .

Marku, cudownie zająłeś się koteńką :lol:

Trzymam kciuki za Romę, a kociaste mocno zaciskają pazurki :ok:

Mocne kciuki, żeby udało się jeszcze wiele dobrych i spokojnych dni dla kotuni wyrwać od losu :ok:

markopolo00 pisze:Temu który do tego dopuścił życzę aby się zesrał drutem kolczastym i wytarł kaktusem.

Albo odwrotnie. Ja bym jeszcze kilka od siebie życzeń dołożyła, ale nie wiem czy pod kodeks karny oraz demoralizację np. przypadkiem czytającej młodzieży nie podpadną.

Mogę dokonać darowizny (z odliczeniem, nie lubię podatków), czy jest jakaś OPP która przyjmie io przekaże wpłatę na Romę?

i czy w tytule przelewu mogą się znalezc niecenzuralne slowa pod kątem "opiekuna"?

Poker71 pisze:Mogę dokonać darowizny (z odliczeniem, nie lubię podatków), czy jest jakaś OPP która przyjmie io przekaże wpłatę na Romę?

i czy w tytule przelewu mogą się znalezc niecenzuralne slowa pod kątem "opiekuna"?

AFN ma status OPP, można darowiznę odliczyć. A - jak napisała Tweety - leczenie Romy idzie na nasz rachunek.

miszelina pisze:
Poker71 pisze:Mogę dokonać darowizny (z odliczeniem, nie lubię podatków), czy jest jakaś OPP która przyjmie io przekaże wpłatę na Romę?

i czy w tytule przelewu mogą się znalezc niecenzuralne slowa pod kątem "opiekuna"?

AFN ma status OPP, można darowiznę odliczyć. A - jak napisała Tweety - leczenie Romy idzie na nasz rachunek.

szło ... już nie ma kogo leczyć ..... :cry:

TYLKO DLA OSÓB O MOCNYCH NERWACH –starość kotki-PORZEGNANIE

Kto przegląda forum