Kardamon i przyjaciele (od s. 50) Zojka w DS (od 93)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 06, 2010 15:37 Re: BP: Rudy Kardamon. Już nie szuka.

:lol:

a sciany jak sciany, rzecz gustu 8)
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie cze 06, 2010 18:41 Re: BP: Rudy Kardamon. Już nie szuka.

hanelka pisze:Spełniłam wreszcie swoje marzenie z dzieciństwa. Przy okazji urodzin. A co? Dużym (czyt. starym) też wolno! :mrgreen:
Kardomon też zachwycony. To chyba nasza wspólna radocha. :lol: Dzielimy ją z Wiewiórką, która tak się zapatrzyła, że aż zasnęła i opadła pysiem tuż przed akwarium. :ryk: :love:


Na stan ścian proszę nie zwracać uwagi. Remont w planach. Tylko jeszcze... :oops:


Widać,ze kociate zachwycone :1luvu:
hanelka prawie każdy kociarz ma takie sciany w posiadaniu, albo będzie miał. Moja parwie nowa zielona cudowna tapeta takze podoba sie kotom. Dobrze słuzy :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 07, 2010 8:48 Re: BP: Rudy Kardamon. Już nie szuka.

hanelka pisze:Spełniłam wreszcie swoje marzenie z dzieciństwa. Przy okazji urodzin. A co? Dużym (czyt. starym) też wolno! :mrgreen:


I bardzo dobrze zrobiłaś, bo marzenia są po to żeby je spełniać :)
Widzę, że mój kochany rudzielec jest zachwycony rybkami :1luvu:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon cze 07, 2010 8:55 Re: BP: Rudy Kardamon. Już nie szuka.

:kotek: :kotek:
Ja dopiero teraz przypadkiem trafiłam na wątek Kardamona, jest to przeeepięęęękny Rudzielec. A akwarium- juz jego. my mamy telewizory, koty mają akwaria :wink:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 07, 2010 9:45 Re: BP: Rudy Kardamon. Już nie szuka.

Akwarium Kardamon musi się ze mną podzielić, bo telewizora nie mamy 8)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 15:17 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

Zapraszam wszystkich na nasz wspólny zbiorowy wąt. :lol:
Przedstawmy się najpierw:

Na początku był Kot. Przyszedł, żeby obrócić mnie o 180 stopni. Przed nim uważałam, że koty są mało kontaktowe i egocentryczne. Córka przyniosła mi go z podwórka od koleżanki, której pod balkonem dzika kotka urodziła kocięta. W sierpniu minie dziewięć lat. Moja pierwsza wielka miłość.

Obrazek Obrazek Obrazek (Kot jest w koszyczku)


Po roku przybył pies. Soser. Facet po przejściach. Zdemolował nam mieszkanie do fundamentów. ma padaczkę. Jest kocioprzyjacielem. :D Nie znosi psów. Miska na pierwszym zdjęciu należy do psa. Jak widać, nie trzeba sie tym przejmować. :ryk:

Obrazek Obrazek Obrazek


Pięć lat temu, w lipcu przyjechała malutka tri z łódzkiego schroniska. Isla. U nas Wiewiórka. Kochane słoneczko i łobuziak. Najlepsza przyjaciółka Sosera.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 16:03 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

Tego samego roku w październiku pojawili się Kastor i Maniek. Chłopaki z Cichego Kąta. To były adopcje ratunkowe.

Kastor mieszkał wcześniej ze swoim kocim kolegą, też krówkiem, w Krakowie ze starszym panem. Pan rozchorował się, zabrano go do szpitala, z którego już nie wrócił. O kotach nikt nie pomyślał. Kiedy po dwóch tygodniach interwencyjnie otwarto mieszkanie starszego pana, pod drzwiami leżały dwa konające koty. W Cichym Kacie o koty się dba. Ale kastor zupełnie nie potrafił się tam znaleźć. Całe dnie spędzał w pudełku schowany pod kocykiem. Marniał coraz bardziej i zaczął chorować. Na oku pojawił się wrzód, który bardzo długo nie chciał się wyleczyć. Kot poddawał się pomału. Kiedy otworzyłam drzwiczki transportera, jak już przyjechał do nas, wystawił najpierw łebek, rozejrzał się uważnie. Spojrzał na mnie. Wybiegł, rzucił mi się na szyję z okrzykiem: Jesteś! Nareszcie! i tak już mu zostało. Kiedy do mnie trafił, po pierwszych chwilach szczęścia i spokoju rozchorował się bardzo poważnie na nerki. Myślałam,że mnie znienawidzi za te długie miesiące kroplówek, tabletek, badań kontrolnych... Jednak nic się nie zmieniło. Kastor to taki „najmójszy”. W domu nie odstępuje mnie na krok. Nauczyłam się dreptać po kuchni drobnym posuwistym kroczkiem, bo jest prawie pewne, że tuż obok leży Kastor kołami do góry i prezentuje swój gotów do głaskania brzusio. Straszny jest z niego gaduła. Jak chce mi zrobić wielką przyjemność, mówi: mama :ryk:
Nie potrafię już zasnąć bez niego. Jeśli przegapi moment, kiedy się kładę, wstaję i przynoszę go sobie do łóżka. Moja mała, kochana pierdółka.
Jego kolega był bardziej otwarty i towarzyski. Bardzo szybko znalazł dom. Mieszka w Krakowie. Z jego opiekunką jesteśmy w kontakcie. :D

Obrazek
Jedno z pierwszych zdjęć Kastorka, jeszcze z wenflonem w łapce.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Maniek po otwarciu transportera wyszedł, rzucił w kąt swój podróżny tobołek, rozejrzał się z zaciekawieniem. Sprawdził miękkość wszystkich obecnych w domu kolan. Przebiegł się górą po regałach. Obniuchał wszystkie kątki. Powiedział: Spoko, daje radę i poszedł szukać misek.
Maniek ma przewlekłe, nawracające zapalenie jelit. Bardzo wtedy cierpi. W zeszłym roku już prawie żegnaliśmy się we łzach. Z pięciokilowego puchatka zostało dwa i pół kilo wyleniałego nieszczęścia. Zawieszał się nad miską i nie był w stanie jeść. Bardzo cierpiał. Karmiłam go strzykawką.
Maniek. Łobuz, Drań i Łajdak. :1luvu:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 16:22 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

Mała, drobna (chociaż nie przy Kocidzie :lol: ) czarnulka. Diabełek.
Pierwsza, którą złapałam na osiedlu na sterylkę. Miała dodatni test na białaczkę. Jednak dwa kolejne, zrobione w kilkumiesięcznych odstępach wyszły już ujemne. Niemniej każdego kota, który do mnie przybywa szczepię purewaksem z białaczką.
Została u mnie i bardzo to sobie chwali. Zupełnie nie ciągnie jej na zewnątrz. Kocha inne koty, nie boi się psa. Ode mnie stroni. chociaż bez paniki. Czasem porwie mi z ręki jakiś przysmak lub odważnie wsadzi nos w mój talerz. :lol: Jednak mam wrażenie, ze gdyby mnie nie było, nie rozpaczałaby.
Udaje mi się ją pogłaskać tylko wtedy, kiedy zaskoczę ją śpiącą. Cała wtedy sztywnieje i czeka, aż będzie mogła zwiać. Nie gryzie i nie drapie. Jest bardzo łagodna i delikatna.
Ostatnio szczepiłam ją o drugiej w nocy, bo akurat o tej godzinie raczyła wejść do nastawionego od kilku tygodni transportera. Rozsądna dziewuszka wyznaje zasadę: nie drażnić oprawcy, więc jak już ją zaniosłam do weta, można było zrobić z nią wszystko. Nawet nie drgnęła.
Ma piękne, czarne z czekoladowym pobłyskiem i rudawymi światełkami futerko. Mięciutkie i gładkie jak jedwab. Malo głaskane, jak mówi moja młodsza córka. Diabełek nie umie miauczeć. Popiskuje tylko cicho, jak mała myszka.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 16:32 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

W zeszłym roku rodzina powiększyła się o Bodzia i Kocidę z tego wątku oraz Kardamona, który pełni tu funkcję gospodarza, gdyż użyczył swojego wątku reszcie rodziny. :D

W tym roku dołączyła jeszcze Chajka, z tego wątku i w ten sposób zakończyły się poszukiwania domów dla kotów pani Ady. :D

Mam nadzieję, że mimbla jest zadowolona - jest dużo zdjęć całej rodziny :D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 16:39 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

Piękne masz koty - i psa :D - i pieknie o nich piszesz :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pt cze 11, 2010 16:43 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

dzięki :D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 17:49 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

Bardzo się cieszę, że mogłam wreszcie poznać wszystkie Twoje zwierzaki. Tylko jednego brakowało mi na tych zdjęciach właścicielki :D
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt cze 11, 2010 18:02 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

Beasia pisze:Tylko jednego brakowało mi na tych zdjęciach właścicielki :D
O, nie, nie! Miałabyś koszmary senne do końca życia :lol:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 20:16 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

chętnie zaryzykuję :lol:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt cze 11, 2010 20:55 Re: Rudy Kardamon i przyjaciele

No i ja dotarłam choć jak widze mocno spóźniona :oops: Inni już dojechali :mrgreen:
Miło mi było poznać wszelkiego zwierza i ich dzieje. Pięknie napisałas o nich.

Maniek wygląda jak "moja" Szczęka (SS z Otwocka).
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Anna2016, muza_51 i 40 gości