Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Muuuuszę to pokazać
Mały Bohunek dał się Asi głasnąć :ok:

Asi - Sis?

si

jeszcze śliczna lamparcia Balbinka

oby jak najszybciej poszła do domu
:ok:

Bo Bohunek się cywilizuje

. Niemałym szokiem było dla mnie oglądanie go wczoraj jak łaził po boksie

Nawet zbytnio przed wyciągniętą ręką nie uciekał

hehe, Bohunek niezły jest :lol:

jak wypiękniał - oczyska wielkie i okrągłe, futerko ładne, rzuca sie w oczy

jeszcze małe cudeńko:

Maty super się sprawdzają, szczekania psów nie zagłuszą, ale dają pewną zaciszność kotom. Oto prychacze z 3 w rogu wybiegu, tuż przy psach (psy za siatką, of course):

..................
tymczasem zapraszam na bazarek, z którego dochód idzie na budki, kosze i wieżyczki dla kotów w schronie:
viewtopic.php?f=20&t=112322

Sis pisze:we wtorek będzie prawdopodobnie w schronisku dziewczyna po kota. Doradzałam jej Balbinkę, może się uda. Trzymajcie kciuki

Kciuki wielkie.

Szukam dla kotów koszy z wikliny na allegro. Bo na Zielonej fakt, drogo

wiklina, to ręczna robota, dlatego się cenią.

Przeprasam za OT:
Państwo z Anglii przebywając z wizyta w Polsce znaleźli 0,5 roczną kotkę. Państwo chcą ją zabrać do Anglii ale przepisy wymagają kwarantanny a Państwo jutro wyjeżdżają. Chcą opłacić tymczas - karmę i ewentualne leczenie oraz wszystkie badania potrzebne do przewiezienia kotka. Czy ktoś mógłby taki tymczas zapewnić? państwo mają juz 4 koty z Polski i wiedzą, że zwykle oczekiwanie na zabranie kota trwa ok. pół roku.

Edit: Już coś mamy, dzięki za pomoc!

Cameo, co słychać u Toriny?? Ma założony wątek?

kiche_wilczyca pisze:Cameo, co słychać u Toriny?? Ma założony wątek?

Torina raz lepiej, a raz gorzej

a już się cieszyłam, że rany się goją, kiedy znowu powstała nowa, rozlizana wręcz do "mięsa"

Nie mam już pomysłów, bandaże rozrywa, kubraczki rozpruwa, ogólnie nic nie pozwala przy sobie zrobić. Reaguje też agresją na koty, nie pozwala im się do siebie zbliżyć, a kiedy któryś chce do niej podejść, bo syczy, warczy i tłucze łapą. Musiała być jedynaczką.

Tori nie ma wątku, ale będzie miała.

Dziękujemy za pamięć.

bez farmakologii uspokajającej chyba się nie obejdzie

w kwestii półrocznego tymczasowania nie pomogę :roll:

Cameo, spróbuj z lekami wyciszającym i uspokajającymi, one nie są złem, bywają zbawieniem.
Urodzone jedynaczki mam jedną u siebie drugą u rodziców. Docieranie trwało trochę, ale okazało się mozliwe. Cierpliwość i - dobór drugiego kota. Gdyby to był podporządkowujący się maluch, mogłoby się udać. Z dorosłymi, jeśli mają trochę przestrzeni każdy dla siebie, też powinny się dotrzeć.
W schronie w boksie nie pałała miłością do kotów, ale i nie było jakiechś akcji z agresją, ot żyły obok siebie.
Leki wyciszające powinny też pomóc w uspołecznieniu Torinki.

jolabuk5- wielkie kciuki za to coś dla koteczki :ok:

oj niefajnie, że Torinka dalej histeryzuje
Cameo załóż wątek może ktoś coś doradzi ...

Mam pytanie czy coś wiadomo o tej koteczce z jedynki nr 73? Czy ma ogłoszenia?
nie dzika, ale płochliwa:

Pilnie potrzebna pomoc!!!

viewtopic.php?f=1&t=112369

bazarek z kotem na budki dla schronowców:
viewtopic.php?f=20&t=112381

Ps. ruru, ta kotka nie ma ogłoszeń.

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Kto przegląda forum