Layla niestety bez Łapka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 04, 2010 11:18 Re: Layla niestety bez Łapka

Poker71 pisze:
KarolinaS pisze:Poker, bez urazy, ale więcej empatii mam do osób, które Łapkiem opiekowały się przez dłuższy czas; nie wiem ile razy zostawały u Ciebie na DT koty dłużej niż kilka tygodni, bo z tego co piszesz wynika, że niewiele;


prywatne wycieczki (no sory ze za szybko poszly) to ja moze zostawie bez responsu bo mnie niepotrzebne a nikomi milo nie będzie.
Ale pierwsze słyszę że empatię trzeba dzielić na kawałki 8O . I pierwsze słyszę żeby żal wyrażać przez napadanie na innych. Szczególne.


Prawo do pytań ma kazdy, ale kazdy ma też prawo do choćby chwili poszanowania jego bólu.
Notabene, przypominam ze pytac też można w różny sposób. Napastliwie i agresywnie oraz spokojnie i bez tworzenia uraz. Prawdą jest że to trugie wymaga więcej od pytającego, bo wyczucia i taktu, ale to chyba nie powinno być aż tak męczące?


Poker, czytaj ze zrozumieniem, każdy z opiekunów Łapka próbował się dowiedzieć jaka była przyczyna śmierci kota, nikt na nikogo nie napadał, również "formą" zadawanych pytań;
a co do samego zadawania pytań to dziewczyno plis, trochę empatii, postaw się w roli DT oddającego kota do adopcji, w którym po dwóch tygodniach kot umiera - zamiast "wykrzykiwać" ludziom sugestie o braku wyczucia i taktu - tak by the way, to nie jest forum terapeutyczne, ale "kocie"

Dla osobistej informacji inwestycja emocjonalna nie zależy tylko od czasu i stanun kota, ale też od człowieka i jego wrażliwości. Biorąc pod uwagę okazaną tu wrażliwość nie zakładałabym się kto więcej inwestuje


a co do inwestycji emocjonalnej, to chyba jednak nie masz pojęcia o czym piszę :roll:; i nie rób proszę z siebie "ostatniej sprawiedliwej"
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 06, 2010 19:42 Re: Layla niestety bez Łapka

Co z Layla, zostaje w domku?

tosiatoja

 
Posty: 303
Od: Śro gru 30, 2009 22:04

Post » Nie cze 06, 2010 20:10 Re: Layla niestety bez Łapka

:?:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55981
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie cze 06, 2010 20:57 Re: Layla niestety bez Łapka

Dziś zapadła ostateczna decyzja ze strony Asi że Layla musi ją opuścić.
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 06, 2010 21:01 Re: Layla niestety bez Łapka

:( Layla tak dobrze się tam czuje... Na pewno nie ma możliwości żeby została?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Nie cze 06, 2010 21:18 Re: Layla niestety bez Łapka

ifciastu pisze::( Layla tak dobrze się tam czuje... Na pewno nie ma możliwości żeby została?


Wywnioskowałam z rozmów, iż Asia uważa że w innym domu koteczce będzie lepiej ... oby się taki znalazł
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 06, 2010 21:28 Re: Layla niestety bez Łapka

Lubiłam zaglądać do tego wątku. Myślę, ze było wielu, którzy podobnie jak ja lubili tu zaglądać.
Był jak bajka w prawdziwym życiu. Tylko miał się inaczej zakończyć: żyli długo i szczęśliwie.

Miałam tymczasa, był zdrowy, odszedł w ciągu dwóch dni. Nawet sekcja nie dała odpowiedzi dlaczego odszedł.
A tak bardzo chciałam wiedzieć, bo nie mogłam się z tym pogodzić. Był taki młody.

Myślę, że Asia obdarzyła Łapka całą swą opiekuńczościa, bo on jej potrzebował.
Layla, która zachłystywała sie poczuciem bezpieczeństwa, dobrze jadła, bawiła sie,
wydawała sie mniej potrzebować opieki, uczucia. Czy naprawdę ?

Tak naprawdę Layla bardzo potrzebuje, aby wreszcie ktoś naprawdę ją pokochał.
Ona tak samo jak niewidomi ludzie, tragicznie przeżywa wszelkie zmiany w swym życiu.
Nowy dom, to nowe zagrożenie, to znów nauka wssystkiego od nowa. Ile jeszcze ?

Asiu proszę zapytaj siebie, naprawdę nie czujesz nic do koteczki, która tak bardzo potrzebuje pomocy ?
Nie obchodzi cie, że kota znów wróci do klatki, albo w najlepszym razie do jakiejś łazienki,
gdzie znów będzie czekać, aż ktoś ją dostrzeże ? A jeśli nie dostrzeże ?

Ten wątek jeszcze może rozkwitnąć, dla Layli bajka jeszcze sie nie skończyła...
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon cze 07, 2010 9:27 Re: Layla niestety bez Łapka

Asiu4K szczerze współczuję.
W czasach gdy byłam piętnaście kilogramów młodsza i z cieńszą skórą zareagowałabym podobnie i myślę że decyzja którą
podjęłaś jest zrozumiała, bo nie zawsze mimo najlepszych chęci i największych starań ...............................................
i wtedy pytania zadawane w dobrej wierze ale zbyt obcesowo odbiera się jako atak i chce tylko zabrać szmatki, gałganki
i wrócić na swoje podwórko.
Powodzenia.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 07, 2010 10:35 Re: Layla niestety bez Łapka

prosze o podrzucanie wątku. kocia potzrebuje do mu pilnie!Nie moze wrócić skąd ja wyciągnięto!
viewtopic.php?f=1&t=112317
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55981
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 07, 2010 11:00 Re: Layla niestety bez Łapka

ASK@ pisze:prosze o podrzucanie wątku. kocia potzrebuje do mu pilnie!Nie moze wrócić skąd ja wyciągnięto!
viewtopic.php?f=1&t=112317


podam jeszcze pierwotny wątek Layli
viewtopic.php?f=13&t=110921

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon cze 07, 2010 14:13 Re: Layla niestety bez Łapka

kotika pisze:Lubiłam zaglądać do tego wątku. Myślę, ze było wielu, którzy podobnie jak ja lubili tu zaglądać.
Był jak bajka w prawdziwym życiu. Tylko miał się inaczej zakończyć: żyli długo i szczęśliwie.

Miałam tymczasa, był zdrowy, odszedł w ciągu dwóch dni. Nawet sekcja nie dała odpowiedzi dlaczego odszedł.
A tak bardzo chciałam wiedzieć, bo nie mogłam się z tym pogodzić. Był taki młody.

Myślę, że Asia obdarzyła Łapka całą swą opiekuńczościa, bo on jej potrzebował.
Layla, która zachłystywała sie poczuciem bezpieczeństwa, dobrze jadła, bawiła sie,
wydawała sie mniej potrzebować opieki, uczucia. Czy naprawdę ?

Tak naprawdę Layla bardzo potrzebuje, aby wreszcie ktoś naprawdę ją pokochał.
Ona tak samo jak niewidomi ludzie, tragicznie przeżywa wszelkie zmiany w swym życiu.
Nowy dom, to nowe zagrożenie, to znów nauka wssystkiego od nowa. Ile jeszcze ?

Asiu proszę zapytaj siebie, naprawdę nie czujesz nic do koteczki, która tak bardzo potrzebuje pomocy ?
Nie obchodzi cie, że kota znów wróci do klatki, albo w najlepszym razie do jakiejś łazienki,
gdzie znów będzie czekać, aż ktoś ją dostrzeże ? A jeśli nie dostrzeże ?

Ten wątek jeszcze może rozkwitnąć, dla Layli bajka jeszcze sie nie skończyła...



Pierwszy raz w życiu zgadzam się ze słowami kotiki.Asiu kotika ma rację daj szanse Layli ona jak wróci to wróci do klatki. Wiele razy głaskałam Laylę u weta ona zasługuje na to by dać jej szansę.
Proszę nie podejmuj zbyt pochopnie decyzji.Layla cię potrzebuje.
Przykro mi że Łapka nie ma [*]
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 07, 2010 17:15 Re: Layla niestety bez Łapka

Można mówić wiele,unosić sie honorem i ambicją,mieć ,żal do kogoś o słowa,ale zwierzęta nie powinny cierpieć z powodu zatargów ludzi.To bezsensowne!!!!Jeśl sie weźmie do siebie żywe stworzenie,da mu poczucie bezpieczeństwa, a potem odda , to samemu należy sie postawić w jego sytuacji.To nieludzkie.Jesteśmy odpowiedzialni za tych ,których oswajamy,za naszych "mniejszych braci',a cała reszta nie ma znaczenia.Człowiek sobie poradzi,w końcu dogada się z innymi ,a zwierze bedzie cierpieć znowu porzucone.Nie pouczam,nie oceniam tylko poddaje pod prawdziwie ludzkie myślenie.

fonja

 
Posty: 1447
Od: Sob kwi 11, 2009 9:22
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post » Pon cze 07, 2010 19:50 Re: Layla niestety bez Łapka

I z tym sie zgadzam w zupełności.
Kot nie powinien odpowiadać za czyjeś błędy i słowa. Nie można karac go za czyny nasze, swoje i innych. Nie można traktowac go przedmiotowo, zakładając z góry co dla niego lepsze. Przecież adoptując go ,DS zakłada (również z góry),ze jest się dla niego najlepsza opcją.
To żywe, czujące stworzenie i powinniśmy traktować go z szacunkiem. A nie przerzucać z kąta w kąt w zależności od sytuacji. Proszę bardzo obrażaj sie na cały swiat, forum i na co tylko chcesz.Ale nie wolno obrażać się na istotę zalezną od nas, której gwarantowaliśmy opiekę i miłość.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55981
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 07, 2010 19:54 Re: Layla niestety bez Łapka

ASK@ pisze:I z tym sie zgadzam w zupełności.
Kot nie powinien odpowiadać za czyjeś błędy i słowa. Nie można karac go za czyny nasze, swoje i innych. Nie można traktowac go przedmiotowo, zakładając z góry co dla niego lepsze.

Nie jestem Asią, ale mogę się domyślać, że w pewnym sensie Layla stała się dla niej mimowolną, pośrednią przyczyną śmierci Łapka, w tym momencie trudno jest kota kochać... Nie wydaje mi się to karą...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon cze 07, 2010 22:31 Re: Layla niestety bez Łapka

no i ja się wtrącę. layla była u mnie tylko tydzień, ale też się z nią zżyłam, to bezproblemowa, bezstersowa kicia tylko czy tak zawsze będzie gdy znów trafi do ciasnej klatki? PKDT nie ma dla layli domu tymczasowego, w moim hoteliku ściany w szwach pękają, do weta nie damy, bo tam są chore koty a nieludzkie jest jej trzymanie w ciasnej klatce wystawowej- zreszta tam tez trzeba płacić za pobyt, a niby skąd mamy mieć na to pieniądze?. ile czasu może siedzieć w klatce jak chomik? tydzień, dwa, miesiąc, rok? tylko karolina s wie jak ciężko jest adoptować kota bez oczu- nie ma chętnych, wszyscy żałują, płaczą a nikt takiej kici nie chce. oddanie layli to będzie największy błąd jaki może się przydarzyć człowiekowi, ona nie jest na boga winna śmierci łapka. po co ją wieźć do gdyni? lepiej oddać od razu do schroniska w poznaniu, czy w innym mieście.........(sorry to akurat ironia) - po prostu wyć mi się chce. dlatego powiem krótko i ostro oraz drastycznie- takie biedaki powinny być usypiane od razu, bo po co dalej męczyć kotkę od domu do domu, może od schroniska do schroniska....po prostu mnie ta wiadomość dziś ścięła z nóg. takie koty są po prostu nie chciane...dałyśmy jej życie tylko po to by znów była poniewierana i bezdomna. myślę że lepsza śmierć niż brak opieki i stabilności. tak gorzko piszę bo brak mi słów i czuję żal......
nie wiem nawet jakich argumentów użyć by przekonać asię, ze ten kot powinien dokonać u niej swojego żywota. layla nie może znów stracić gruntu pod nogami, znów jej się zawali cały świat. i też się zgodzę z kotiką- ta historia może się jeszcze skończyć dobrze.

proszę nie róbcie już więcej szumu wokół śmierci łapka, żal kotka i ja podczytywałam ten wątek w wolnej chwili. dziewczyna na pewno nie chciała jego śmierci a i layla się do niej nie przyczyniła. czy łapek będący za TM chciałby żeby wokół jego odejścia narobiło się tyle szumu, czy chciałaby żeby layla dalej "tłukła" się po świecie?
jakby mi umarł jakiś kotek w hotelu na pewno nie nie czekała bym na ludzkie wypominki, każda z nas chce jak najlepiej dla kotów na tym forum ale nie zawsze się układa. kot był pewnie chory i już. a layli nie można od tak sobie pozbawić dachu nad głową. asia weź się w garść, ja też często miewam doły, upadki, chwile zwątpienia. jak cię denerwuje forum miau to nie czytaj, nie odpowiadaj- tylko prosze weź odpowiedzialność za kota którego ci powierzyliśmy.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: szczurbobik i 3 gości