Anik i Antonio już w DS- czekamy na aklimatyzację

Na razie w adopcjach cisza...nic się nie dzieje. Jak co roku, zaczęły się maluchy więc dorosłe trochę w odstawkę pójdą niestety :roll:

też się ostatnio martwiłam tym że ani jednego telefonu
Napewno trzeba powiesic ogloszenie w lecznicy
Obiecałam wysłac Gemowi treśc aby wydrukował- wezme się dziś za to

W sumie to po wczorajszej wiadomości jakoś zeszło na chwile na 2 plan adoptowanie Aników

Wystarczyły te 3- 4 razy żeby zobaczyc jakie kochane zwierzątko towarzyszyło jeszcze niedawno "moim" kocurkom.
Nie mogę w to uwierzyc;(

[*]

Kurcze, nikt z nas nie może uwierzyć :cry:

Strasznie smutno tym bardziej, że nikt sie nie spodziewał takiego zakończenia :cry:

Ogłoszenia dla kocurków są porobione. Na pierwszej stronie naszego wątku ogólnego jest rozdział portali, kto gdzie ogłasza.
Część portali nadal do wzięcia ale te najważniejsze zaklepane

Teraz jak się kociaki zaczęły będzie na prawdę problem ze znalezieniem domu dla dorosłego kota. Tak przynajmniej było w ubiegłych latach. Z reszta jak się wejdzie na jakikolwiek portal w ogłoszenia kocie to wszędzie zawalenie maluchów.
I druga sprawa, że wakacje za pasem. Większość osób wstrzymuje się do czasu powrotu :roll:

Z naszych doświadczeń ogłoszenia w lecznicy nic nie dawały. Przez te wszystkie lata z takiego ogłoszenia był tylko jeden telefon i to o maluszka

Ale oczywiście nie mówię, żeby nie próbować.
Chociaż dobrze byłoby umieścić ogłoszenie w jakiejś lokalnej gazecie najlepiej ze zdjęciem. Aniu odszukam adres mailowy do pewnej pani, która pracuje w redakcji i jest chętna do pomocy bezdomniakom i podeśle Ci

ja tez jakos wielce nie licze na ogloszenie w lecznicy, ale skoro tam sa i wisi duza tablica korkowa to czemu nie;)
no tak, wizja wakacji nie wrozy dobrze, ale chyba trzeba byc dobrej mysli, niespodzianki sie zdarzaja
z calym szacunkiem dla Anhelita ale Antonio jest naprawde madry kot, to kto wie....moze i w lecznicy wpadnie komus w oko
nigdy nie wiadomo

Ilona a pomijajac sprawy sezonowe- takie koty dorosle w sumie mają duz eklopoty z domkami?

bo mnie to martwi jedno
sa 2 skrajnosci
sa slodkie maluchy kt kazdy chce
i sa koty dorosle/staresze chore okaleczone po przejsciach - to CUDOWNIE ze one znajduja domy
ale w tym wszystkim takim minusem zdaje sie byc to ze te 2 nasze sa dorosle, zdrowe, nie wzbudzaja litosci, nikt nie chce ich wywalic, nie goni ich czas....( oczywiscie to wszystko dobrze ale moze dlatego tez na nie mniej uwagi ludzie beda zwracac)

ja nie wiem jak sobie dam rade chocby przez cale wakacje finansowo ale juz teraz to nie ma odwrotu
po tym wszystkim tylko domki dla nich, nie moze byc inaczej

z nowych wiesci: Antonio miziak jest już na maksa, a Anhelito daje sie poglaskac tylko jak jest zajety jedzeniem, a tak to nie zyczy sobie;)

Z adopcjami w sumie to nie ma reguły. Wiadomo, że małe i słodki szybko znajdują domki ale są też przypadki, że doczekać się nie mogą.
np Toris, który był u nas od 6 tyg życia a domek znalazł dopiero po pierwszych urodzinach. A drugi taki przypadek to Nansi i Neska (siostry Niusi) obie dziczkowate, bure z białymi wstawkami a na domki nie czekały nawet miesiąc.
Nigdy nie wiadomo, który kot komu w oko wpadnie.
Na Bezo, kot po przejściach, chory, kaleki a domku nie ma...

Trzeba próbować wszędzie bo nic się nie traci ale nie będzie łatwo. Czasem ktoś dzwoni czy pisze w sprawie kota. Czasem ten ktoś nie ma sprecyzowane którego konkretnie kota by chciał. W takich przypadkach polecam te mało adopcyjne, które długo czekają na domek. Oczywiście tyczy się to tez chłopaków.
Mam nadzieje, ze szczęście im dopisze :ok:

Dla chłopaków :ok:

Mam nadzieje, że chłopakom dopisze szczęście :ok:

cisza nikt nie dzwoni w spr kotow;/

Może po weekendzie...

Miałam jedno zapytanie z ogłoszenia o Antonio. Pani pytała co to jest FIV i FeLV :roll:

ale zainteresowała się nim? czy tylko chciała rozszyfrowac nazwe? jest szansa na dalsza korespondencje?

Raczej chodziło tylko o te nazwy

Pani napisała, że ma już 4 zaadoptowane koty więc raczej następnego chyba nie weźmie.
W razie czego dam znać ale nie liczę na nic więcej :roll:

szkoda:/

Ciężko teraz z adopcjami :roll:

Po nowej serii ogłoszeń jest tylko odzew w sprawie brytyjczykopodobnego Apisa

A dzisiaj byliśmy chwilowo w odwiedzinkach u chłopaków i Antonio napyskował Gemowi bo ten bezczelnie przerwał kotu drzemkę :evil:

Za domek!!

Anik i Antonio już w DS- czekamy na aklimatyzację

Kto przegląda forum