Mgiełka - wyczarowała sobie cudowny DS :))))

trzymam kciuki za zaprzyjaźnianie :ok:

tak się nie przejmuj, na pewno dobrze będzie sie czuła (zresztą widać po zdjęciach, że u Ciebie czuje się REWELACYJNIE :1luvu:

) - zwierzaki wyczuwają nastroje ludzi, jak będziesz spokojna, to Mgiełka na pewno też

Asiulek,maleńka powolutku się przyzwyczai i nie będzie taka przejęta!
Oby to nastąpiło jak najszybciej i bezstresowo!
Wycałuj czarną ślicznotkę od cioteczki! :1luvu:

Dziękuję, Kochane :1luvu:

Generalnie, jak przychodzi "co do czego", to ja jestem spokojna. Ale wiecie jak to jest - chciałabym żeby natychmiast wszystko było idealnie :oops:

Zwłaszcza, że ta "trzęsiączka", która się pojawia gdy Mgiełka się rozemocjonuje paraliżuje mi serce...
No bo bardzo Mgiełkę uwielbiam i też się o nią trzęsę :oops:

Ale wszystko jest i będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Boszzzz, jaki to kochany szkrabik :1luvu:

Kasiu Droga, zaraz biegnę maludę wycałować

Będzie dobrze Asieńko!-bedzie! :ok:

kropkaXL pisze:Będzie dobrze Asieńko!-bedzie!

Ja też

jerzykowka pisze:...zdaję sobie sprawę, że znalezienie dla niej DS może być bardzo trudne. I dlatego bardzo Was proszę o kciuki za "zaprzyjaźnianie"!!!...

ocho, wiedziałam że tak będzie :lol:

gosiaa pisze:
jerzykowka pisze:...zdaję sobie sprawę, że znalezienie dla niej DS może być bardzo trudne. I dlatego bardzo Was proszę o kciuki za "zaprzyjaźnianie"!!!...

ocho, wiedziałam że tak będzie

Gosiu Droga, czy Ty coś insynuujesz

Wyprawa do lecznicy została przełożona, jedziemy dzisiaj. Wczoraj bardzo długo tłumaczyłam Mgiełce żeby śliczną krew oddała, taką z najlepszymi "parametrami" :wink:

Wyciągnięta na mnie leniwie, udawała, że słucha.
W koteńce budzi się coraz więcej chęci do zabawy, podkrada i z wielkim zapamiętaniem maltretuje papier toaletowy. Lubi też mordować grzechoczące myszki, specjalizuje się w odgryzaniu im ogonków (które ja skrzętnie wyrzucam, żeby nie pożarła przypadkiem). Rączka Dużej też jest niczego sobie, najlepsza do wylizywania, ale podgryzanie też wchodzi w grę :wink:

Mgiełka jest przecudownym cudaczkiem :1luvu:

Trochę mnie martwi figura Mgiełki, wg mnie kicia jest nadal chudziutka (wet mojego zdania nie podziela :wink:

), chociaż apetyt maludzie dopisuje (nadal wyłącznie sucha karma i ewentualnie śmietanka, NIC innego nie chce jeść).

Prosimy o kciuki za dzisiejsze wyprawy do lecznicy, a przede wszystkim za ich dobry efekt!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Uściski od czarnej drobinki