kotka trafia do wspaniałego małżeństwa jest kochana
jedynaczka rozpieszczana ma najlepsze pokarmy wspaniałe legowiska
sypia w łóżku noszona na rekach głaskana tulona .
pół roku wcześniej umiera jej pan jej pani zaczyna chorować
w końcu trafia do szpitala kotka zostaje sama w mieszkaniu
niby ktoś ma się nią opiekować no ale to przecież kot
wystarczy jak dostanie raz w tygodniu jedzenie i picie pani w szpitalu
kota nikt już nie czesze a raz na jakiś czas przypomni sobie że trzeba by rzucić kotu jakiegoś
ochłapa i nalać wody . W końcu jak już wiadomo że pani ze szpitala nie wyjdzie
postanawia zanieść kota do lecznicy celem uśpienia kotka ma prawie dwadzieścia lat
po co komu taki stary zaniedbany kot , pan jest bardzo humanitarny zresztą on na kotach się nie
zna i nie jest prawowitym opiekunem –dlatego jest bezkarny .
w lecznicy kotu podsunęli kotu miskę z wodą kot się rzucił pije ,pije i pije
podsunęli miskę z jedzeniem kot się rzucił je dławi się Łuka i je
zwarzono 2,60 kg wizualnie zdrowa lekarz odmówił uśpienia opiekun czy raczej ktoś
kto miał się niby kicią opiekować napisał zrzeczenie
i tak jakoś się zdarzyło że dwudziestoletnia kotka teraz ma na imię ROMA
trafiła pod moją opiekę
Pierwsze co to chciałem ją podciąć ale moja maszynka nie była w stanie przeciąć tego pancerza
sfilcowanej sierści i brudu po prostu stawała, znalazłem profesjonalny
zakład ale razem z gabinetem weterynaryjnym gdzie udzielono jej pierwszej pomocy

kotka jest zamorzona (zagłodzona) stan tragiczny
anemia potężna brak możliwości podania płynów
podskórnie jak i dożylnie skóra pęka jak papier
odparzenia , otwarte rany skóra łuszczy się ropne wżery
waży 1,100 kg , gdzie 1.50 kg ważyła na niej sfilcowana sierść
miała na sobie jedną wielką sztywną skorupę jak widać na zdjęciach nawet się nie
zgina aż cud że kotka jeszcze chodziła . Niestety rokowania kiepskie
jedynie co na razie można zrobić to ją karmić i poić ile się da








Kotka ma prawie dwadzieścia lat leczenie będzie ciężkie
Temu który do tego dopuścił życzę aby się zesrał drutem kolczastym i wytarł kaktusem


nie można jej brać na ręce bo skóra pęka żeby skórę wzmocnić trzeba było ją nasmarować
ale nie da się w momencie dotknięcia skóra się rozchodzi do spryskiwacza wlałem oliwki dziecięcej i tak ją natłuściłem innego sposobu nie było
Roma szuka ciepła człowieka
jest słaba podczas chodzenia zaplatają się jej nogi










Jak patrzę w przeszłość to tak zagłodzonego kota jeszcze nie miałem
aż boje się ją brać na ręce zdjęcia robie tylko wtedy kiedy ona wstaje
Jako facet powinienem być odporny ale tu się nie da ROZPACZ
Kotka jest u mnie kilka dni przez trzy dni jadła i piła siku i kupka w normie
teraz chyba się zatkała siusia ale bardzo mało je muszę ją dokarmiać na „siłę „
trochę mnie to przerasta ale nie poddam się konsultuje u innych wetów ale wszędzie
jest jedno żeby można było pobrać krew ,dać kroplówkę czy też zastrzyk musi nabrać chodź trochę ciała co prawda skóra jest mocniejsza ale zanik mięśni kiepskie ciśnienie krwi
utrudnia leczenie farmaceutyczne .
Roma dostaje leczniczą i najlepszą karmę ,pasty witaminizowane i wszystko co można
Mam nadzieje że ona zechce walczyć a miłość jaką ją otaczamy pozwoli jej wrócić do zdrowia
Roma dziękuje za wsparcie Fundacji AFN i Puchatkowo oraz osobom o otwartym sercu .
