Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
hanelka pisze:Śniło mi się dzisiaj, że Chajka dostała okropnej wysypki, cała była w krostach i ranach przez to moje „hop do przodu” i zarzucenie karmy leczniczej. Że znów wszystko ją boli i swędzi.
Zerwałam się na równe nogi, podchodzę do niej, żeby obejrzeć, a tam zaspany ryjek, zadowolony z życia, dalej mruczeć: co, na pieszczotki przyszłaś? To chodź poprzytulamy się trochę, co? Na rączki, co? Buzi! I dalej strzelać baranki, lizać mnie po twarzy i przytulać na całego...
Uffff...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 38 gości