"Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 03, 2010 14:23 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Ostatnio żadne konkretne pytania nie przychodziły mi na myśl...
A może macie jakieś ważne informacje, które przydadzą się przy pierwszym kociaku?
Lub może jakieś porady?
A może jakieś ostrzeżenia czego nie robić, by uniknąć przykrych wydarzeń?

Dark_Night

 
Posty: 45
Od: Pt maja 14, 2010 19:13
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 03, 2010 15:37 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Wiesz co sądzę że naprawdę może najpierw zastanów się czy powinnaś brać kota, obecnie w innym wątku szukasz domu tymczasowego dla kotki z małymi która umiera pod blokiem. Nie chcesz jej dodać do schroniska gdzie będzie miała chociaż pomoc weterynarza, nie chcesz weterynarza o pomoc prosić czyli co najlepiej ją tam zostawić niech umrze! Jak sama piszesz masz 14 lat a twoi rodzice nie chcą pomóc Ci z tą kotą i jej małymi, bo to koszty,bo to bo tamtą. A co będzie jak twój kotek zachoruje też nie będziesz go leczyć!!! Swoich pieniędzy nie masz a rodzice powiedzą że nie dadzą i co wtedy? Koty żyją nawet 20 lat co będzie jak będziesz jechać na studia zmieniać szkołe itd. Kot nie pojedzie z tobą przecież do akademika, kto się wtedy nim zaopiekuje? Uważam że nie przemyślałaś dobrze tej decyzji bo chęć posiadania zwierzaka to niestety nie wszysko :| To też wielka odpowiedzialność na wiele lat i w przypadku tak młodej osoby posiadanie zwierzęcia wymaga też pewnej pomocy i zaangażowania ze strony rodziców a w twoim przypadku w taką pomoc ze strony twoich rodziców po przeczytaniu wcześniejszych postów w innym wątku nie wierzę. I przykro mi to mówić ale lepiej będzie dla kota jak na posiadanie zwierzęcia zdecydujesz się będąc już dorosłą samodzielną osobą.

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 03, 2010 20:09 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Jak widzisz Dark_Night forum jest pełne osób o różnych opiniach a pomaganie kotom nie zawsze oznacza to samo dla każdego. Świadczy to tylko o tym, że świat jest różnorodny. Każdy ma prawo do swojego zdania i do jego wyrażania, szczególnie gdy jest się na forum. :) Różnorodność tę szanuję.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z poniższą konkluzją;
alutek87 pisze:posiadanie zwierzęcia wymaga też pewnej pomocy i zaangażowania ze strony rodziców a w twoim przypadku w taką pomoc ze strony twoich rodziców po przeczytaniu wcześniejszych postów w innym wątku nie wierzę.

Odmowa rodziców w zaangażowanie się w pomoc bezdomnym zwierzętom nie oznacza, że rodzice nie będą leczyć własnego kota. Tym bardziej, że wzięcie kota do domu zostało uzgodnione z rodzicami, a nawet zainicjowane przez mamę.

Próba szukania domu dla bezdomnej kotki z małymi to inicjatywa Dark_Night, a nie całej Jej rodziny, więc rodzina nie ma obowiązku się w nią angażować. Dark_Night niesie pomoc w miarę swoich możliwości oraz zgodnie z własną oceną sytuacji.

Odczytuję post Dark_Night jako informację, alarm -> tu się dzieje z kotką źle, proszę na forum o pomoc. Przeskakuję teraz na tamten wątek.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 03, 2010 20:22 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Alutek trochę ostro pojechałeś. Piszesz do nastoletniej dziewczynki. Policz ile lat jesteś starszy od niej.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw cze 03, 2010 21:16 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Dite, Maybe, dziękuję Wam. :wink:

Alutek, kotka i jej dzieciaki mają zapewniony TDT ,oraz jak znajdziemy transport również DT. Jutro wieziemy ją do weta, więc sprawa jakby już nie jest taka "alarmowa". Ale już nie patrząc na to...
Nad przygarnięciem kota zastanawiam się już od bardzo dawna, jednak ostateczną decyzję podjęłam dopiero wtedy, gdy poważnie porozmawiałam z rodzicami i przeczytałam wieeele wątków, artykułów itp. o opiece nad kotami. Nie jestem jakąś głupią małolatą [no może małolatą i jestem], która kupuje zwierzęta tylko dla zabawy. Wiem, że zwierzęta to cudowne istoty, które tak jak my czują i chcą być kochane. Wiem jaka to odpowiedzialność przygarniać pod swój dach kolejnego zwierzaczka i wiem co się z tym wiąże. Rodzice może i nie będą zachwyceni wydawaniem pieniędzy na weta, ale na pewno nie będziemy zaniedbywać tej kotki. Będę starała się jak mogę by było jej u nas jak najlepiej. Jeżeli w to nie wierzysz to trudno, to już tylko i wyłącznie Twoja sprawa, ale nie pozwolę byś źle mówił o mojej rodzinie.

alutek87 pisze:Uważam że nie przemyślałaś dobrze tej decyzji bo chęć posiadania zwierzaka to niestety nie wszysko :|


Uwierz, wiem o tym bardzo dobrze, więc skieruj swoje słowa do osób, które nie wiedzą co to odpowiedzialność, a nie do mnie.


A no i zapomniałam...
Killatha, bardzo dziękuję za przesłane informacje.

Dark_Night

 
Posty: 45
Od: Pt maja 14, 2010 19:13
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 04, 2010 21:17 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Dzisiaj przeczytałam kilka artykułów o żywieniu kotów.
Jednak nadal do końca nie wiem co trzeba podawać kociakom i jaką karmę wybrać.

Stąd kilka pytań o żywieniu kilku-miesięcznych kociaków:
1. Jaka karma jest według Was najlepsza dla takich kociaków? (dodam, że będzie on prowadził raczej aktywny tryb życia)
2. Ile razy dziennie i o której podawać jedzonko?
3. Jak to jest w końcu z tymi rybami? Są szkodliwe czy raczej właśnie potrzebne do prawidłowego rozwoju kotka?
4. Jeśli trzeba, to w jakich ilościach, jak często i jak przygotowane ryby podawać kotkowi?
5. Jakie, w jakich ilościach i jak przygotowane mięsko najlepiej podawać kociakom?
6. A co z warzywami? Czy też są potrzebne?
7. Może macie jeszcze jakieś ważne porady jeżeli chodzi o prawidłowe żywienie kotów?

Dark_Night

 
Posty: 45
Od: Pt maja 14, 2010 19:13
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 05, 2010 10:06 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

karmiłam/karmię koty, w porozumieniu z lekarzem wet

1. Jaka karma jest według Was najlepsza dla takich kociaków? (dodam, że będzie on prowadził raczej aktywny tryb życia)
do czasu sterylizacji/kastracji
sucha karma weterynaryjna Royal Canin kitten 36 oraz growth i nieweterynaryjna RC kitten 36
mokre saszetki RC kitten instinctive
gotowane (wrzucone na chwilę na wrzątek) piersi kurczaka i piersi indyka

2. Ile razy dziennie i o której podawać jedzonko?
sucha karma stała cały czas dostępna, żeby nie twardniała wysypywałam tylko trochę i uzupełniałam w miarę jak znikała
po sterylizcji/kastracji pory posiłków - 8, 14, 18, 22
następnie 8, 17, 22

3. Jak to jest w końcu z tymi rybami? Są szkodliwe czy raczej właśnie potrzebne do prawidłowego rozwoju kotka?
ryby dostarczają kwasów omega, w dobrych suchych karmach ten składnik jest, więc niektórzy weterynarze radzą, żeby podawać wyłącznie suchą karmę klasy super premium, a zapewni się zbilansowaną dietę

4. Jeśli trzeba, to w jakich ilościach, jak często i jak przygotowane ryby podawać kotkowi?
jeżeli chcesz oprócz karm suchych podawać dodatki, to ryba - bez ości i przegotowana; wybierz tę która ma dużo kwasów OMEGA i podawaj nie częściej niż raz na tydzień

5. Jakie, w jakich ilościach i jak przygotowane mięsko najlepiej podawać kociakom?
zawsze musi być przemrożone w zarażalniku
po rozmrożeniu możesz je podać;
- gotowane, czyli podgotowane - wrzucasz na chwilę na wrzącą wodę, lub
- surowe
pokrojone na kawałki takiej wielkości, żeby kot je mógł zjeść

nigdy wieprzowina
drób, wołowina, cielęcina jak najbardziej
czasami wątróbka drobiowa (nie więcej niż 100 gram raz w tyg)
niektórzy podają też serca, nerki, żołądki
nie podaję mięsa mielonego, bo jest za tłuste i niewiadomego składu, kupuję świeże mięso w znanym sklepie mięsnym

6. A co z warzywami? Czy też są potrzebne?
przypomnę, że w suchych karmach super premium składniki są zbilansowane i zapewniają optymalną dietę, jeżeli zdecydujesz się na podawanie warzyw to
układ trawienny nie jest przystosowany do trawienia warzyw, więc jak dasz kawałek marchewki, ten sam kawałek znajdziesz w kale
gdy warzywa są zmiksowane, ponoć wartościowe składniki zostaną przyswojone
na ratunek przychodzi firma GERBER, która produkuje jedzenie dla niemowląt, w składzie nie może być soli, wybierasz słoik np warzywa z cielęciną i danie gotowe, niektóre koty tego nie tkną, innym trzeba dosypaś chrupek, lub dodać mięsko, na zachętę, inne zjedzą aż się uszy trzęsą, kot da Ci znać, czy lubi warzywa, acha i po takim posiłku kupa będzie żadsza, więc nie przesadź z ilością, na próbę wystarczy 1 łyżeczka

7. Może macie jeszcze jakieś ważne porady jeżeli chodzi o prawidłowe żywienie kotów?

- zawsze świeża woda do picia (przefiltrowana, przegotowana), ceramiczna miseczka myta co najmniej dwa razy dziennie, jeżeli masz duże mieszkanie/dom ustaw miseczki w różnych miejscach, czasami kotu się nie chce biegać do wodopoju
- łatwo jest kota utuczyć, BARDZO BARDZO BARDZO trudno jest go odchudzić, nadwaga u kota jest jeszcze bardziej niebezpieczna niż u człowieka i powoduje szereg chorób, dlatego kontroluj prawidłową wagę, (do czasu sterylizacji/kastracji luzik)
- człowiek ulega gdy kot prosi o kawałek jedzenia z Twojego talerza, ale wędliny, sery żółte, parówki, wędzona ryba, które chętnie skubnie Twój malec zawierają sól, konserwanty, tłuszcze, i inne, wszystko to jest jak trucizna, nie podawaj takich frykasów (u mnie szczególnie trudno to wyjaśnić mamie, muszę ją upominać po kilka razy)
- uwaga na śmietnik, przyniesione torby z zakupami i pozostawione jedzenie, kot do niego dotrze, zawsze

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 05, 2010 14:18 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Bardzo dziękuję za odpowiedzi i wskazówki.
Teraz wszystko jasne! :ok: [jeżeli chodzi o żywienie]

Dark_Night

 
Posty: 45
Od: Pt maja 14, 2010 19:13
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 06, 2010 14:55 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Bardzo przystojny ten Twój kotek :) (kotka) .Jeżeli stać Cię (twoich rodziców) na drogą karmę, to wybierz sobie jakąś lepszą niż royal, taką bez zboża i konserwantów. Do royala kot się bardzo przyzwyczaja i trudno go potem "przestawić" na inną jak stwierdzisz że jest jednak zbyt droga. Mały kotek je niewiele ale urośnie i będzie wcinał więcej.
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Nie cze 06, 2010 15:50 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

A może jest jakaś równie dobra karma co RC, ale za to tańsza?

Dark_Night

 
Posty: 45
Od: Pt maja 14, 2010 19:13
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 06, 2010 18:20 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Niezła i w przystępnej cenie jest taste of the wild (bez zboża) . Teoretycznie dla kotów w każdym wieku chociaż nie wiem czy dla takiego małego kotka będzie odpowiednia (chrupki są mniej więcej wielkości grochu). No i kupić można chyba tylko przez internet co niestety zwiększa koszty :( .
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Nie cze 06, 2010 18:28 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

maluchom dawałam tylko RC bo tak radził weterynarz, zresztą chrupki są malusie i łatwo im się jadło, ale po sterylkach od razu przeszliśmy na orijen i acanę, nie zauważyłam trudności z przestawianiem, teraz zamówiłam taste of the wild, ale wciąż szukam innych karm bez zbóż

jokototo może mi poradzisz jakieś suche

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 06, 2010 19:27 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

jest dużo różnych karm ale przecież świetnie o tym wiesz :lol:
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Nie cze 06, 2010 20:17 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

dzięki, ale liczyłam, że się podzielisz doświadczeniem "własnym"

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 08, 2010 19:52 Re: "Pierwszy" kotek w domu - wieele pytań

Moje "własne" doświadczenie nie jest zbyt duże. Mam koty od około pół roku ( nie miałam malutkich kotków moje od razu były taką "starszą młodzieżą") . Przy wyborze karmmy patrzyłam głównie na to żeby była bez "chemii". Ale karmiłam też royalem i moja kotka nie chciała potem jeść innej, musiałam ją "głodem wziąć" bo jak mieszałam karmy to wybierała a resztę zjadał kocur (ale on zjadł by nawet papier od kiełbasy taki jest żarty).
Ostatnio daje TOTW i hills (taki czyszczący zęby) i oba już teraz są ok , ładnie "się jedzą".
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości