Hospicjum 'J&j'[7]...

[Agn]

[quote="mirka_t":hk33gczw]Poprawiłam mapki.[/quote:hk33gczw]

Dzięki.

[zabers]

... W Toruniu tylko dwa gabinety robią bad. krwi na miejscu. Klinika na ul. Kościuszki i lecznica 'Salus'. Proszę sprawdzić sobie na mapie, jak wygląda dojazd ode mnie. ...

Fakt, dojazd do niczego. W ogóle przedostać się na drugą stronę Wisły (w obydwu kierunkach), to koszmar. Nie wiem z której strony gorzej, ale i tak dramat.
(przy okazji, nie planują budowy choćby jednego mostu?)

[Agn]

Ależ planują.
Nawet ładny ma być. I zjazd tak jakoś sensownie [stosunkowo] blisko mnie. Ale to może... za jakieś... cztery lata? Jak już będzie - to będzie łatwiej. W dalszym ciągu jednak nie zmieni to odległości.

[marikita]

Za maluchy, szczególnie za Drugiego...

Spokojnej nocy, Agn.

[zabers]

Ależ planują.
Nawet ładny ma być. I zjazd tak jakoś sensownie [stosunkowo] blisko mnie. Ale to może... za jakieś... cztery lata? Jak już będzie - to będzie łatwiej. W dalszym ciągu jednak nie zmieni to odległości.

Odległości nie (to wiadomo), ale będzie łatwiej. Wszystkim. Jak widzę np. te 5 pasów od strony miasta, które raptem schodzą się w jeden przed mostem, to aż zgroza bierze - wieczne korki. Oby jak najszybciej się wzięli za ten most (nie musi nawet być ładny, byle był porządny).

[Fundacja KOT]

most za 4 lata - załamka
Agn, może faktycznie lepiej weź tobołek i idź do lasu szukać lecznicy

[Agn]

[quote="zabers":2e19nmts][quote="Agn":2e19nmts]Ależ planują.
Nawet ładny ma być. I zjazd tak jakoś sensownie [stosunkowo] blisko mnie. Ale to może... za jakieś... cztery lata? Jak już będzie - to będzie łatwiej. W dalszym ciągu jednak nie zmieni to odległości. [/quote:2e19nmts]
Odległości nie (to wiadomo), ale będzie łatwiej. Wszystkim. Jak widzę np. te 5 pasów od strony miasta, które raptem schodzą się w jeden przed mostem, to aż zgroza bierze - wieczne korki. Oby jak najszybciej się wzięli za ten most (nie musi nawet być ładny, byle był porządny).[/quote:2e19nmts]

E tam. Ja i tak się cieszę, że przynajmniej jadę na siedząco i bez przesiadek. Na siedząco, bo wsiadam na jednej pętli, wysiadam na drugiej, dzięki temu zawsze mam miejsce siedzące z kontenerkiem na kolanach. Jak nie ma korków to tylko ok. 40min. jadę, co w porównaniu z Warszawą pewnie - to pikuś.

[quote="Fundacja KOT":2e19nmts]
Agn, może faktycznie lepiej weź tobołek i idź do lasu szukać lecznicy[/quote:2e19nmts]

A pójdę, pójdę. Żebyś wiedziała, że pójdę. Bo może coś w tym lesie otworzyli, a Wujek Googiel nie zorientowany jeszcze [w końcu Doc przegapił...].

[Agn]

Dziś Drugi jakiś taki jakby ... lepszy. [[i:otpp9fsa]Tfu, tfu[/i:otpp9fsa] - co by nie zapeszyć.]
Samodzielnie jeść co prawda nadal nie, ale gdy go głaszczę zaczyna mruczeć. Jakiś taki przytomniejszy też jest. Kupa nadal brzydka, ale jakby zmierzająca we właściwym kierunku.
No, zobaczymy...

[PearlRain]

Dziś Drugi jakiś taki jakby ... lepszy. [Tfu, tfu - co by nie zapeszyć.]
Samodzielnie jeść co prawda nadal nie, ale gdy go głaszczę zaczyna mruczeć. Jakiś taki przytomniejszy też jest. Kupa nadal brzydka, ale jakby zmierzająca we właściwym kierunku.
No, zobaczymy...

to małe uff może najgorsze minęło nie zaszkodzą

[dolabra]

małe uff...
Drugi weź się w garść !!

[Mała1]

Agn-cały czas zaciskam za maluchy

[Asia_Siunia]

Koteńki ... taka śliczna pogoda! Brać w garść swoje małe kudłate doopki i zdrowieć!!!!

[jerzykowka]

Z całych sił zaciskam kciuki, szczegółnie za Drugiego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzielny z Ciebie Człowiek:1luvu:

I jeszcze raz dziękuję Ci, że dodałaś mi ducha, doradziłaś, wytłumaczyłaś, "oddemoznizowałaś" wirus FIV Dzisiaj mój "fivek" trafił do własnego domku, który również, między innymi dzięki Twojej wiedzy i odczrowaniu tematu nie przeraził się i pozwolił sobie na miłość do Koloruska... Całym sercem dziękuję Ci, Agn!!!

[pixie65]

Dzisiaj mój "fivek" trafił do własnego domku, który również, między innymi dzięki Twojej wiedzy i odczrowaniu tematu nie przeraził się i pozwolił sobie na miłość do Koloruska... Całym sercem dziękuję Ci, Agn!!!

[Agn]

No to się chyba wyspałam.

Przed południem byłam odebrać wyniki badań krwi i moczu. Jak [i:20xw1qyn]aparatat [/i:20xw1qyn]z dzieckiem wróci z wojaży, to będę focić i wklejać. Na razie tylko napiszę, że fajnie to nie jest - Kikuju i Noel mają infekcję pęcherza jak ta lala.

Maluchy.
Powodzianka - b/z. Upierdliwe tylko toto się stało jeszcze bardziej, ale Otak ma nową zabawkę, więc przynajmniej on robi za odgromnik tej upierdliwości małej.
Drugi - dziś faktycznie lepszy, ale i tak sam jeść nie chce. Trzeci - porównywalnie, tyle że czasami coś łaskawie zje sam. Oba chudziaki niemożebne.