Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 02, 2010 22:59 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

ja miałam być
ale siem trochę przestraszyłam
że trzeba tę gębę wymalować nad ranem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 02, 2010 23:51 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Oj tam, bez przesady. Tatiana wpisuję Cię pomalowaną czy nie :mrgreen:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 03, 2010 6:34 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

my odpadamy (chwilowo nawet ogólnie, na jakiś czas) - sprawy rodzinne :(
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 03, 2010 12:59 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

kiche_wilczyca pisze:my odpadamy (chwilowo nawet ogólnie, na jakiś czas) - sprawy rodzinne :(

niech się szybciutko poukłada
pozytywnie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
i wracajcie bo bez Was to nie to
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 03, 2010 13:01 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Zaznaczam nowy wątek :)

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 03, 2010 13:50 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

widzialam te malce :1luvu:
normalnie boskie :1luvu:

ale obiecalam ze wezme Bruno,jakby nie to wzielambym je do siebie :mrgreen:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw cze 03, 2010 15:47 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Ja powiem, żeby się nie bać, to nie telewizja ;) Chcemy zrobić porządny materiał na jeden z łódzkich informacyjno społecznościowych portali. Materiał, który ma do ludzi przemówić nie tylko tekstem, ale i zdjęciami i filmem :)
Zbliżają się wakacje i niestety (obym się mylił) sądzę, że w schronisku będzie wysyp zwierzaków, bo urlopy... więc to chyba dobry czas by coś napisać i..uczulić ludzi.

h.k.

 
Posty: 12
Od: Wto kwi 06, 2010 20:56

Post » Czw cze 03, 2010 19:52 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Dostałem przykrą informację. Kocio Indi adoptowany na początku 2009 roku we wtorek odszedł na białaczkę.
Gdy przyszedł do nas ze schroniska było to typowe, schroniskowe 7 nieszczęść - kichał krwią, na zdjęciach ze schroniska widać nawet, że miał ogromnie nieproporcjonalnie wielką głowę, w stosunku do tułowia, z uwagi na bardzo powiększone węzły chłonne, w schronisku przeszedł jeszcze operację prawej łapki (miał chirurgicznie wstawione sztuczne więzadło), cała rana zainfekowała się grzybicą, w uszach bagno - świerzb, wypróżniał się z krwią, generalnie był strasznie schorowany, sierść była żółta i zmierzwiona. Wyleczyliśmy go ze wszystkich schorzeń, gdy poczuł ciepełko i miłość stał się naszym najlepszym przyjacielem. Wybrał sobie narzeczonego na swojego Pana, spał z nim na poduszce i bezgranicznie mu ufał. Wcześniejsze badania krwi nie wykazywały niczego złego, a choroba, jak już dała o sobie znać to z taką siłą, że w przeciągu 2 dni musieliśmy podjąć decyzję o uśpieniu Szczepanka, bo nic już nie dało się zrobić.
Zaskakujące jest to, że tydzień wcześniej nie było po nim widać niczego, bawił się, miał apetyt, mruczał (tak dokładnie - nie mógł z uwagi na przebyte choroby wydawać głośnego dźwięku mruczenia, jednak kiedy przyłożyło się głowę do jego szyjki lub czółka było słychać, że "jedzie motorkiem" :) ), tymczasem ja wróciłam od rodziców po południu w niedzielę i zauważyłam, że jest osłabiony, miał wielkie źrenice, po wizycie u weta, już w poniedziałek przestał jeść i chodzić, a we wtorek, dokładnie o godzinie 12.10 nasz Skarb zasnął na zawsze. Szczerze mówiąc nawet nie marzyliśmy o takim kocie, w naszych sercach żyje i będzie żył już zawsze, nie ma dnia, byśmy o nim nie rozmawiali i go nie wspominali.


Obrazek

Śpij spokojnie maleńki [']
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Czw cze 03, 2010 20:08 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Jakiś zły czas nastał dla zwierzków :(
Współczuję opiekunom, ale dali kotu rok szczęścia...

[*] koteczku nie bój się na Tęczowej Łące dużego psa z klapniętymi uszkami, on Ci nie zrobi krzywdy...
Obrazek

andorka

 
Posty: 13602
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw cze 03, 2010 20:13 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

bardzo dobrze pamiętam Indiego :( miał takie piękne zdjęcie z Anią CoolCaty jak daje Ani całuski noskiem.......
miałeś wielkie szczęście kotku, że znalazłeś tak dobry, cierpliwy Dom..

brykaj po tęczowej łące malutki [*]
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 03, 2010 20:46 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

:( :(
do widzenia Kotku
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 04, 2010 6:28 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

O matko, moje maleństwo - taki piękny i słodki kicio.
Jest uwieczniony na naszym filmiku - tam jest właśnie to zdjęcie z całuskami:
http://www.youtube.com/watch?v=5ZON-oe3xiY

Za TM odszedł też Silverek - miał niewydolnośc nerek :(

Proszę, bądźcie w niedzielę w schronisku!!!!
Dziś, jutro i pojutrze bardzo potrzebni wolontariusze do doswajania 5 kociątek. Maluchy prychają, więc potrzebują ponoszenia na rękach i wyprzytulania. Sama nie dam rady z ośmioma, zwłaszcza, że roboty mam pełno innej. Jak tylko ktoś może, chociaz na godzinkę - to pliisss przyjedźcie.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 04, 2010 7:16 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Kurcze, tak mi przykro, że tym razem nie mogę pomóc :(
sesja, sesja, zaliczenia :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 04, 2010 7:19 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Ja mogę być tak na godzinkę, na dwie i w sobotę i w niedzielę... Jak nakarmię Gnojce, zajmuje się nimi Eda i spokojnie mogę wyjść :wink:

W niedzielę Wy będziecie się prężyć przed kamerami, a ja sobie poprzytulam malce. Albo cóś innego :oops:
Tylko czy miałabym się gdzie przebrać? Bo nie chciałabym niczego do Gnojców przywlec :oops:

Mogłoby tak być?

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 04, 2010 7:42 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Oczywiście, ze mogłoby być. I w sobotę i w niedzielę. Przebrać się możesz oczywiście u Pani Asi i Marioli w kanciapce. Zapraszamy serdecznie - maluszki potrzebują ululania.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, RobertWeilk i 71 gości