K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 03, 2010 13:51 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Tosza pisze:Są -kociaki z Libertowa. Na kawę zawsze zapraszam. Kotów i tak nie wydaje przy pierwszej wizycie, więc wizyta zupełnie niezobowiązująca :mrgreen: ., A twój kociak sie nie nadaje?


kociak na dt u mnie się nie nadaje, bo to kociczka jest :mrgreen: mój TŻ skomentował jej płeć tylko tymi słowami: o boże kolejna baba w domu :twisted:
a ona chce koniecznie kocurka
poza tym nie wiem kiedy kociczka wyzdrowieje i będzie do oddania
pomijam fakt, że ja na dt się nie nadaję, bo taki z niej słodziak i przylepa, że nie wiem, czy ją oddam :oops:
czy ktoś z Was mył kiedykolwiek włosy nad wanną z kotem wspinającym się po nogawce, a następnie wbijającym pazurki i wiszącym na wysokości uda, zawadiacko spoglądając na to, co dzieje się w wannie i próbując łapką pomóc mi w umyciu włosów? 8O czy tylko ja mam takie niezwykłości w posiadaniu :mrgreen:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Czw cze 03, 2010 13:58 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Ja mam czarnego kocurka z białym koniuszkiem ogonka! Ja!!!!!

Frędzelka pamiętam.
Dałaś mu wiele szczęścia!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 03, 2010 14:45 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Granula pisze:\
jak Ty masz takie cuda w domu, to ja do Ciebie nie przyjeżdżam :twisted:

No przecież od trzech dni rozmawiam z Tobą na pw o tych kotach :lol:
ps na razie to ja do "ciebie" przyjeżdzam :wink: . Jutro :evil:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 03, 2010 15:38 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Tosza pisze:
Granula pisze:\
jak Ty masz takie cuda w domu, to ja do Ciebie nie przyjeżdżam :twisted:

No przecież od trzech dni rozmawiam z Tobą na pw o tych kotach :lol:
ps na razie to ja do "ciebie" przyjeżdzam :wink: . Jutro :evil:

wiem :mrgreen: będę trzymać kciuki
tylko później mi nie lamentuj: na coś ty mnie namówiła :twisted:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Czw cze 03, 2010 15:42 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Tunisia pisze:
milu pisze:Biedna kocina, naprawdę, osobnik ów ma nie po kolei w głowie...

Apropos Kocimskiej: zgadzam się z _namidą_/lutrą że jest trochę niesterylnie :wink: a więc - jutro rano mam dyżur zwykły - jakby ktoś chciał dołączyć się do sprzątania, to zapraszam, urządzimy większe :) Albo jak nie, to ja się dołączę do _namidy_ na dyżurze piątkowym z rana, zawsze w 2 osoby/więcej osób...? więcej się zrobi. Jakieś zgłoszenia?? :D


ja, ja,
o której w piątek?
trzymam kciuki za persiczkę!!


Tunisiu, wstępnie jesteśmy z _namidą_ umówione na jutro na ok 9.30 - pasuje Ci??

Agnieszko, jutro o ile będą pracowały sklepy z używaną odzieżą przy Królewskiej, to wpadnę tam, bo mają wszelakiego rodzaju zasłony (również nowe, więc materiał mógłby być ok), zobaczymy czy coś zielonego da się znaleźć.

Aha, czy nowa pralka na Kocimskiej działa?? Bo chyba też jutro wstawimy pranie :)

milu

 
Posty: 4072
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 03, 2010 16:33 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

nowy grafik na wystawę
Obrazek

Aga, czy mogłabys koszulki dla mnie i Cinciana zabrać na wystawę?
Nie ma w ten dzień audycji, ale Pan Grzegorz obiecał wspominać o niej podczas nagrania.
Ja będę dlatego wcześniej niż planowałam. Mogę się jednak kilka minut spóźnić.


PS. ja przepraszam, ale zielone sukno czy plusz to mi przypomina szkolne lub wyborcze komisje :mrgreen:
Paprotka oczywiście musi być :ok:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw cze 03, 2010 17:01 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Ludziska koka Roma
zrobiła piękną zdrową kupkę co prawda na środku łóżka
ale najważniejsze że widać że pokarm jej nie szkodzi i chyba ładnie
przyswaja jedzonko siku również w normie
Obrazek
Obrazek

:lol: :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Czw cze 03, 2010 17:10 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

markopolo00 pisze:Ludziska koka Roma
zrobiła piękną zdrową kupkę co prawda na środku łóżka
ale najważniejsze że widać że pokarm jej nie szkodzi i chyba ładnie
przyswaja jedzonko siku również w normie
:lol: :lol: :lol:


Ciekawe masz poczucie estetyki :twisted:

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw cze 03, 2010 17:13 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Z wrażenia ideału kupki zapomniałem napisać
Bagheera ma domek :lol:
Przyszła pani z dzieckiem dziewięcioletnim dziecko pogłaskało
kotkę ta zaczęła się ocierać o ręce dziewczynki i kłaść się
Pani podeszła i pogłaskała ją ta wywaliła bebech i pozwoliła się po
nim głaskać – niesprawiedliwe mnie biła :evil:
Czarna będzie miała do towarzystwa psa boksera
:lol:
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Czw cze 03, 2010 17:16 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

cudownie Marku!

zarówno kupa jak i Bagheera :P
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw cze 03, 2010 17:36 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Nie włączyliśmy prania na Kocismkiej bo nie znalazłam prszku ani nic takiego. Nie pamiętam też jak się taką pralkę obsługuje. Taka była u nas za komuny 8O

Moim zdaniem warto coś zrobić w sprawie kotki Romy, bo pewnie facet pozbył się kota a nadal pozostaje w meiszkaniu. Starsi ludzie myślą, że Pan jest miły i opiekowała się kotem o to ostatni sk...syn jest.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 03, 2010 17:42 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Tweety pisze:Rozmawiałam jeszcze dzisiaj z Romanem. Oczywiście nic nie może być proste i oczywiste. Koleś tylko opiekował się kotem przez czas krótki, kociczka (ma książeczkę do której jest wpisany wiek i różne zabiegi w międzyczasie z datami więc na prawdę ma tyle lat, zresztą ma też paszport niemiecki i różne certyfikaty) była pod opieką starszych osób, które są w szpitalu obłożnie chore, nie wiadomo od kiedy tam są. Mają powiedziane, że koteczka odeszła ze starości. Nie wiem kim jest ten koleś dla tych osób. I co teraz, komu wytoczyć sprawę? W jaki sposób to zrobić aby nie wciągnąć w to jej właścicieli, którzy o nią (przynajmniej gdy byli na chodzie) dbali i powiedzieć im, że kotka żyje a koleś chciał ją zamordować? No i kto przygotowałby opinie nie do podważenia na ile to są zmiany starcze (bo kotka ma w tym momencie 100 lat ludzkich więc i stan skóry i braki mięśniowe w pewnym stopniu mogą wynikać z wieku) a na ile wynikają z zagłodzenia? Że była zagłodzona to fakt widząc jak mało nie zjadła miski razem z karmą w KV. Ktoś ma jakiś pomysł?


A to nie jest tak, że sąd uwzględnia opinię wskazanego przez siebie biegłego i wcale nie musi dopuścić opinii, które przygotowały strony?
Czy rzeczywiście z prawnego punktu widzenia osoba, która wiedziała że opiekunowie są w szpitalu miała obowiązek zająć się zwierzęciem (tzn. jest na to paragraf)? I czy sprawę wystarczy zgłosić do prokuratury i będzie wtedy ścigana z urzędu?
Tak z ciekawości zapytam, skoro jest z nami prawnik ...

Niestety własne doświadczenia z krakowską prokuraturą pozwalają mi przypuszczać, że na 99% umorzy taką sprawę, co nie znaczy że komuś odradzam próbowanie...

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw cze 03, 2010 18:15 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

Akima pisze:Nie włączyliśmy prania na Kocismkiej bo nie znalazłam prszku ani nic takiego. Nie pamiętam też jak się taką pralkę obsługuje. Taka była u nas za komuny 8O

Moim zdaniem warto coś zrobić w sprawie kotki Romy, bo pewnie facet pozbył się kota a nadal pozostaje w meiszkaniu. Starsi ludzie myślą, że Pan jest miły i opiekowała się kotem o to ostatni sk...syn jest.

Może mieszkanie i kot to przyszły spadek? Kota sie pozbył....

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 03, 2010 18:40 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

kosma_shiva pisze:nowy grafik na wystawę
Obrazek

Aga, czy mogłabys koszulki dla mnie i Cinciana zabrać na wystawę?
Nie ma w ten dzień audycji, ale Pan Grzegorz obiecał wspominać o niej podczas nagrania.
Ja będę dlatego wcześniej niż planowałam. Mogę się jednak kilka minut spóźnić.


PS. ja przepraszam, ale zielone sukno czy plusz to mi przypomina szkolne lub wyborcze komisje :mrgreen:
Paprotka oczywiście musi być :ok:


A mnie to nie ma?? w niedzielę od 09.00??

Tweety widzisz sprawdziło się, mówiłam Ci że ja z uporem maniaka jechałam na wystawę tydzień temu, i masz efekt w grafiku mnie nie ma :/
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 03, 2010 18:56 Re: K-ów, Roma czyli jak zagłodzić 20-letniego persa ....:[[

To ja pokażę jak maluchy urosły przez kilka dni.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], włóczka i 51 gości