"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Porównałam sobie zdjęcia.Taki był chory,biedaczek.Teraz to szczęśliwy kot.Gosiar mówi,że tak się cieszy,kiedy ktoś poświęca mu odrobinę uwagi,że nawet u weta,kiedy dostaje zastrzyk to mruczy i wywala brzucho.
Dzisiaj,jak usłyszałam Bodzio zostanie zaszczepiony.No to już full serwis, kotek może iść do DS.Kochany taki, każdy się nim zachwyca, ale wszyscy zakoceni.
No i nie został, bo mieliśmy wizytę lemkową, czyli u kotki, która jako jedyna śmiała przejąć Bodziowego szczurka. Wszystko OK, śmieje mu się pyszczek, ciągle się przytula. Łagodny, miły, piękny kotek.
no to wklejam w pierwszej chwili miałam poważne wątpliwości czy zdjęcia są dobrze zorientowane kochane kocisko
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Bodzio przebywa u Gosiar z dwoma rezydentami.One raczej nie zaprzyjaźniają się z tymczasami,a Bodzio bardzo by chciał mieć przyjaciela.No i znalazł.Jest tam chorutka tymczaska Lemka.Wczoraj Bodzio ją wylizał dokładnie,potem przytulił się i zasnął szczęśliwy.No i jak takiego kota nie kochać?
Eatm, nic z tego, miał być domek, a domek nawet nie zadzwonił, że już "nieaktualne". Wysłałam sms-a, że będziemy w domu o 17. No i wtedy wiadomość, że już nie przyjadą. Fajnie, że inni szanują cudzy czas. Załamuję się przy tych adopcjach.