Hospicjum 'J&j'[7]...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 02, 2010 20:44 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Agn pisze:
Beata pisze:jak nie ma w bliskiej odleglosci zadnych lecznic, to moze warto rozwazyc otworzenie swojej? calkiem serio serio mowie...


A kto niby miałby otworzyć?
Asia_Siunia, czy ja? A może ktoś inny chętny.
:wink:

ja tam nie wiem :wink: :lol: i mi wszystko jedno
ale myslalam, ze po to sie przyuczasz miedzy innymi 8)
a widze,ze bliskosc lecznicy dla normalnych klientow jest bardzo wazna
tym nienormlanym (jak ja :oops: ) tez sie przydaje do podstawowych uslug 8)

EOT jesli chodzi o mnie :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro cze 02, 2010 20:45 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

otworzę , poleczę i mnie zamkną :mrgreen: super perspektywa :mrgreen: dzięki Aga za pozwolenie :ok: muszę se dyplom gdzieś zakupić, jak myślisz bazar Różyckiego jeszcze posiada stosowne dokumenta? :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro cze 02, 2010 20:48 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

[quote="Legnica":3sd1qgam]Tak mi przyszło do głowy...na terenach po powodziowych ludziom dość często dokucza dziwna dolegliwość:biegunki,bóle brzucha,brak apetytu.Moje dziecię o obniżonej odporności zmaga się z tym od kilku dni.Dzisiaj nawet dostał gorączki.Pediatra poza Furosemidem nie zaleciła żadnych innych leków.Powiedziała zeby obserwować,samo przejdzie.Nie pija nie przegotowanej wody,owoce,warzywa jada tylko umyte lub gotowane,raczki myje...
Może Twoim kotom też dolega coś,co ma związek z była powodzią?[/quote:3sd1qgam]

A wiesz, że o tym samym myślałam...
No ale ujęcie wody mam nieskażone, do Wisły rozlanej niby blisko, ale koty nie chodzą tam. Mogłam cos ze spaceru [i]ze psem/i] przywlec, ale na to jakby nie ma rady.

[size=50:3sd1qgam]A tak BTW - na biegunkę i gorączkę Furosemid??[/size:3sd1qgam]
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:20 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 02, 2010 20:51 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

[quote="Beata":1gczwnti][quote="Agn":1gczwnti][quote="Beata":1gczwnti]jak nie ma w bliskiej odleglosci zadnych lecznic, to moze warto rozwazyc otworzenie swojej? calkiem serio serio mowie...[/quote:1gczwnti]

A kto niby miałby otworzyć?
Asia_Siunia, czy ja? A może ktoś inny chętny.
:wink:[/quote:1gczwnti]
ja tam nie wiem :wink: :lol: i mi wszystko jedno
ale myslalam, ze po to sie [i:1gczwnti]przyuczasz[/i:1gczwnti] miedzy innymi 8) [/quote:1gczwnti]

Nawet z dyplomem technika weterynarii nie mam prawa otworzyć i prowadzić własnego gabinetu samodzielnie bez lekarza wet.


[quote="Beata":1gczwnti]a widze,ze [i:1gczwnti]bliskosc[/i:1gczwnti] lecznicy dla [i:1gczwnti]normalnych[/i:1gczwnti] klientow jest [b:1gczwnti]bardzo wazna[/b:1gczwnti]
tym [i:1gczwnti]nienormlanym[/i:1gczwnti] (jak ja :oops: ) tez sie przydaje do podstawowych uslug 8)
[/quote:1gczwnti]

A tego nie rozumiem - zmęczona jestem.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:20 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 02, 2010 22:13 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

[quote="Jana":1yvvmsdo]
edit - czy ja dobrze zrozumiałam, że według Ciebie pojedyncza morfologia przy pp nie ma wartości diagnostycznej?[/quote:1yvvmsdo]

Jana słusznie mi przypomniała na PW, że nie udzieliłam odpowiedzi wprost na to pytanie. [Wydaje mi się, że - nie wprost - udzieliłam, ale pewnie zbyt pokrętnie.] Już nadrabiam.
Tak - uważam, że pojedyncza morfologia [b:1yvvmsdo]może nie mieć[/b:1yvvmsdo] rozstrzygającego znaczenia przy ustalaniu diagnozy odnośnie PP.
Tylko w jednym przypadku [na trzy, które przychodzą mi do głowy] możliwych `typów` wyników jesteśmy w stanie ustalić, że na pewno mamy do czynienia z PP. Tylko wtedy, gdy w obrazie morfologii krwi występuje wyraźna leukopenia. Jeśli do tego mamy jeszcze choć jeden objaw [albo pełne objawy] charakterystyczny dla PP, a test z kału wyszedł pozytywny - wtedy możemy odtrąbić PP. Jednak, kiedy w badaniach krwi wychodzi wyraźna leukopenia, to choroba jest już na dość zaawansowanym etapie - staram się nie czekać na ten etap przy kociakach.
Piszesz Jano, że w pierwszym etapie PP może wystąpić leukocytoza - jak w takim razie po jednorazowych badaniach krwi, zrobionych na wczesnym etapie choroby odróżnić `wstępną leukocytozę PP` [przyznam się szczerze, że nie słyszałam/nie czytałam o czymś takim, ale postaram się poszukać - będę wdzięczna za źródło] od leukocytozy towarzyszącej innym chorobom wirusowym jelit [lub w ogóle innym infekcjom, ale tu pomocne stają się dodatkowe objawy]?
Poza tym - jest jeszcze przypadek taki, jak kociak fundacyjny - wyniki morfologii w dolnych granicach normy. Może być tak, że `ten kociak tak ma`; że ma obniżoną odporność w ogóle, a nie początek leukopenii z powodu PP; może mieć też białaczkę [jakąkolwiek], która powoduje spadek WBC. [To ostatnie raczej słabo możliwe u małych kociąt, ale jednak.]

I tak, jak pisałam wcześniej. Niezależnie od tego, czy wyniki pojedynczej morfologii potwierdziłyby PP [nie twierdze, że nie - ale tu w grę wchodzą inne kwestie tzw. techniczno-logistyczne] wdrożyłam postępowanie, jak przy PP.
I tak, wiem czym to skutkuje na najbliższe pół roku. Gdyby nie fakt, że miałam PP rok temu, nie brałabym żadnych kociąt nie mając możliwości zabezpieczenia ich na wejściu Caniserinem. Nie sądziłam, że PP wróci do mnie z pierwszymi kociakami, które w ciągu prawie dwóch lat wzięłam bez tej możliwości ich zabezpieczenia. Jeśli stanę przed koniecznością wzięcia jakiś następnych - nie przekroczą progu mojego domu bez Caniserinu.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:21 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 02, 2010 22:52 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Agn, kciuki za kociaki :ok:

A Tobie spokojnej (w miarę) nocy! :ok:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 02, 2010 23:05 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Agn pisze:
Legnica pisze:Tak mi przyszło do głowy...na terenach po powodziowych ludziom dość często dokucza dziwna dolegliwość:biegunki,bóle brzucha,brak apetytu.Moje dziecię o obniżonej odporności zmaga się z tym od kilku dni.Dzisiaj nawet dostał gorączki.Pediatra poza Furosemidem nie zaleciła żadnych innych leków.Powiedziała zeby obserwować,samo przejdzie.Nie pija nie przegotowanej wody,owoce,warzywa jada tylko umyte lub gotowane,raczki myje...
Może Twoim kotom też dolega coś,co ma związek z była powodzią?


A wiesz, że o tym samym myślałam...
No ale ujęcie wody mam nieskażone, do Wisły rozlanej niby blisko, ale koty nie chodzą tam. Mogłam cos ze spaceru [i]ze psem/i] przywlec, ale na to jakby nie ma rady.

A tak BTW - na biegunkę i gorączkę Furosemid??

Furosemid to chyba weci podają żeby mocz pobrać, powoduje szybszą pracę nerek, zwiększone pragnienie i szybszą produkcję moczu.
A co do objawów typu ostra biegunka i tym podobne, to faktycznie jest od bakterii różnych, które w trakcie powodzi sie. namnażają, bo woda niesie zanieczyszczenia z szamb, gnojowników, i inny syf.. ale czy to się mogło przenieść na kocięta przebywające w mieszkaniu, teoretycznie na butach, na psie, ale chyba mało prawdopodobne :roll: .

Ja doświadczyłam ostrych sensacji biegunkowych lata temu, gdy wykąpałam się w malutkim stawku na woodstocku w Żarach, gdzie w małym stojącym zbiorniku wodnym kąpały się setki jeśli nie tysiące ludzi, co niektórzy pewnie i coś wydalali, męczyłam się ze 2-3 dni z biegunką :?
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 03, 2010 0:29 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Siedzimy z kroplówką.
W tzw. [i:fqaqz9ti]międzyczasie[/i:fqaqz9ti] Drugi miał niepełne ataki padaczkowe. Nie miał drgawek, nie tracił przytomności, ale siadał sztywno, niewidzące oczy wbijał w jeden punkt i drgała mu prawa połowa pysia - powieka i warga. Udało mi się skontaktować z Doc. Powiedział, że nie ma co czekać aż to się rozwinie w pełnoobjawowy atak i kazał podać Relanium. Kazał też uzupełnić płyny i glukozę.
No to se teraz tak siedzimy - kroplówka kapie, a Drugi śpi. Między atakami poszedł do kuwetki i zrobił siku. Z racji tego, że nie chce jeść, ani pić, podałam mu rozwodnionego Conva.

Powodzianka broi. A najbardziej bałam się o maleńką, nie myślałam, że najgorzej zniosą to dużo większe i silniejsze od niej chłopaki.


Kolejna ciężka noc...
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:22 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 03, 2010 1:07 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Kciuki za wyzdrowienie :ok:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 03, 2010 6:57 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

A tak BTW - na biegunkę i gorączkę Furosemid??

Sorki,na biegunkę Nifuroksazyd.
Legnica
 

Post » Czw cze 03, 2010 7:49 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Legnica - 8) .

Dożyliśmy poranka. Zdrzemnęłam się na chwilę, a kiedy się obudziłam zobaczyłam, że Drugi przemieścił się na swoje ulubione miejsce maluchów na drapaku - do poziomej tuby i śpi razem z Trzecim.

Powodzianka znalazła nowego super-kumpla do zabaw - Otaka. I wcale jej nie przeszkadza, że jest mordowana co chwilę.

Zaczynamy kolejny dzień...
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:23 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 03, 2010 8:41 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Tak sobie rozwinę pewną myśl, bo może z perspektywy Warszawy pewne kwestie nie są do objęcia wyobraźnią.

[quote="Beata":egybeii1]
ZADNYCH wetow w okolicy? bo przeciez [b:egybeii1]pobrac krew i zrobic morfologie mozna gdziekolwiek[/b:egybeii1], nie trzeba u Doc od razu :wink: [/quote:egybeii1]

http://maps.google.pl/maps?q=lecznice+w ... d=0CA8Q_AU

Posiłkując się zalinkowaną mapką [mam nadzieję, że działa odpowiednio - jeśli nie - należy wpisać w wyszukiwarkę Wujka Googla: "lecznice weterynaryjne Toruń", a pojawi się lista z zaznaczeniem punktów na mapie.
Dla uściślenia - mieszkam przy wylotówce na Łódź, po tej stronie Wisły, gdzie na mapie zaznaczone są dwa gabinety, z których żaden nie robi choćby morfologii na miejscu, a i z pobraniem materiału do badań w celu własnego dowozu też są problemy, jak wspominałam.
W Toruniu tylko dwa gabinety robią bad. krwi na miejscu. Klinika na ul. Kościuszki i lecznica `Salus`. Proszę sprawdzić sobie na mapie, jak wygląda dojazd ode mnie. Inną możliwością jest pobranie krwi przez Fundacyjnego, który sam zawozi materiał do Szpitala Miejskiego - ale też radzę sprawdzić jaki jest dojazd ode mnie do lecznicy `Med-Vet` na ul. Suleckiego. [Dodam, że most autostradowy jest wyłączony z komunikacji miejskiej.]

To tyle w kwestii organizowania sobie diagnostyki.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:23 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 03, 2010 8:44 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Aga,
Prześpij się chwilę..
dobrze że Drugi ma się lepiej..
spokojnego dnia..
PS. pies wysikany? mój zgodnie z codziennym obrządkiem zażyczył sobie wyjścia o 6.30 - więc polazłam, a co mi tam..
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Czw cze 03, 2010 8:57 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Przejrzałam dokładnie spis i zauważyłam, że w tych ogólnodostępnych na Googlu, czy Zumi nie ma tylko jednego gabinetu... :ryk:
Gabinetu Doc. :mrgreen:

Olu, dziękuję. :1luvu: Na pewno trochę się prześpię jeszcze. Ale to za chwilę.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:23 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 03, 2010 9:02 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

kimnij Aga z godzinkę :1luvu: jakby co trzeba było dzwoń dowiozę :mrgreen:
za maluszki :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 198 gości