Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

Załatwiam zabiegi, ale kierownik schronu jest na urlopie, a jego wet nie do dogadania :evil:

Załatwię sobie ze swoim wetem. O.

dostałam smsa że karm doszła - cieszę się

Powolutku sie wszystko ulozy...

olamichalska pisze:dostałam smsa że karm doszła - cieszę się

A dziczki jak się cieszą!

Dziekujemy Ola!

nie ma za co...
powiedz jak Maciek się ma..

Maciuś? A to gnida jedna jest :mrgreen:

Wczoraj gonił dziczka - burasa, no!!
Apetyt dopisuje, leki bierzemy, kroplówki co drugi dzien, ale wczoraj mu odpuściłam :oops:

Kot biega, cieszy się życiem i domaga się żarcia. Dziś jadę odebrac kolejne opakowanie rubenalu dla niego. Oby jak najdłużej się tak czuł. :ok:

dobre wieści - Maciek ma się dobrze

niech gomi kogo chce, bo ma do tego prawo z racji wieku

Jak goni, to znaczy chyba, że ma się dobrze! :wink:

Oby tak dalej! :ok:

super wieści :ok:

Maciuś goń kota jak tylko sie zbliży :mrgreen:

Heh...

Ależ ja zmęczona jestem. Ta pogoda chyba. No i ogólnie ta bieganina ciągła. I niedoleczona wciąż choroba.
Ale się trzymamy i się nie dajemy, tak? :kotek:

villemo5 pisze:Heh...
Ależ ja zmęczona jestem. Ta pogoda chyba. No i ogólnie ta bieganina ciągła. I niedoleczona wciąż choroba.
Ale się trzymamy i się nie dajemy, tak?

Vilemo!!!
Vilemo!!!
Vilemo!!!
Vilemo!!!
Vilemo!!!
Vilemo!!!
Dopinguje ze wszystkich sił, do ostatniego tchnienia mej piersi mizernej!

Choć wiem, jak to jest, gdy człowiek zmęczony, chory, niewyspany...

Ale ty jesteś bardzo waleczna i dasz radę! :ok:

Pomponmamo :oops:

villemo5 pisze:Maciuś? A to gnida jedna jest Wczoraj gonił dziczka - burasa, no!!
Apetyt dopisuje, leki bierzemy, kroplówki co drugi dzien, ale wczoraj mu odpuściłam

Kot biega, cieszy się życiem i domaga się żarcia. Dziś jadę odebrac kolejne opakowanie rubenalu dla niego. Oby jak najdłużej się tak czuł.

Ale ciesza takie wiesci.

e tam , to Twoje zmęczenie to nic, młoda jesteś - dasz radę..
balsam na duszę to zdrowie Maćka..
odeśpij dziś i będziesz jak nowa..

No właśnie z tym odespaniem mam niejaki problem :evil:

Dziś w nocy po raz pierwszy miałam chęć udusić Blankę.

No maupa jedna!! Maupa!!
Po MEGACE tak jej się w głowie przewraca, tak broi, że oboje z mężem nie mogliśmy jej dać rady!!

Chciała chyba obalić chałupę!

Właziła do szafy, drapała meble, darła ryja!

Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

Kto przegląda forum