Milka, Kropka, Frodo i Sznycek [']. Wiejskie klimaty :-)

No - łzy po piętach ciekną...

Wiem Joasiu, że drażnią Cię te naciski ale nie potrafiłabym go oddać nikomu - SERIO :1luvu:

AYO pisze:Wiem Joasiu, że drażnią Cię te naciski ale nie potrafiłabym go oddać nikomu - SERIO

Bardziej śmieszą, niż drażnią, bo to takie forumowe :lol:

Jak już pisałam, czas (i moje koty :roll:

) pokaże jak będzie

Tymczasem forumowe ciotki mają za zadanie ochłonąć z emocji przez długi weekend :mrgreen:

Masz rację :wink:

Nie zmienia to faktu, że Frycek urokliwy jest bardzo - może dorzucisz jakiś obrazek? :roll:

JoasiaS pisze:
AYO pisze:Wiem Joasiu, że drażnią Cię te naciski ale nie potrafiłabym go oddać nikomu - SERIO

Bardziej śmieszą, niż drażnią, bo to takie forumowe
Jak już pisałam, czas (i moje koty ) pokaże jak będzie
Tymczasem forumowe ciotki mają za zadanie ochłonąć z emocji przez długi weekend

Tymczasem Joasia ma czas porobić duuuuuużo fotek :mrgreen:

A on wygląda jak niedźwiadek :1luvu:

CUDO cudo

W typie machów i dresiarzy :mrgreen:

Mnie zawsze wzrusza obserwacja takiego bezdomnego dorosłego kota, który powoli odkrywa, że można jeść regularnie, spać w wygodnym posłanku, że człowieka dotyk może być przyjemny ... że nie musi sie wciąż oglądać za siebie ...

AYO pisze:Nie zmienia to faktu, że Frycek urokliwy jest bardzo - może dorzucisz jakiś obrazek?

Po długim weekendzie. Na razie wstawiłam wszystko co mam

Zmykam do pracy :wink:

Avian pisze:Mnie zawsze wzrusza obserwacja takiego bezdomnego dorosłego kota, który powoli odkrywa, że można jeść regularnie, spać w wygodnym posłanku, że człowieka dotyk może być przyjemny ... że nie musi sie wciąż oglądać za siebie ...

Mam to samo

Wczoraj się prawie popłakałam, gdy siedziałam na krześle, a on spojrzał na mnie z wyraźnym pytaniem czy może wskoczyć mi na kolana... Klepnęłam nogi dłonią i... nie trzeba mu było dwa razy powtarzać :wink:

Mnie to on na każdej Sznycka przypomna Obrazek

No ale skoro taka gadułka z niego ,to jednak ma coś tylko swojego :wink:

JoasiaS pisze:
Avian pisze:Mnie zawsze wzrusza obserwacja takiego bezdomnego dorosłego kota, który powoli odkrywa, że można jeść regularnie, spać w wygodnym posłanku, że człowieka dotyk może być przyjemny ... że nie musi sie wciąż oglądać za siebie ...

Mam to samo
Wczoraj się prawie popłakałam, gdy siedziałam na krześle, a on spojrzał na mnie z wyraźnym pytaniem czy może wskoczyć mi na kolana... Klepnęłam nogi dłonią i... nie trzeba mu było dwa razy powtarzać

A ja sobie mogę klepać ... tylko Filip na to czeka :wink:

normalnie gula ...piękny Frycek :1luvu:

http://biznes.onet.pl/mieszkasz-we-wlos ... lizy-detal

no to się trzeba zameldować u Joasi i o kredyt występować

Ja z Wybrzeża się nie ruszam

A poza tym mam własne terytoria :wink:

Ale link dobry

Frycek odpoczął, wyspał się i zaczyna brykać :roll:

.

Dziś w nocy brykał tak skutecznie (wołanie mnie do swojego pokoju wszelkimi kocimi i niekocimi głosami, skoki na drzwi, itp.), że o godz. 3. w nocy zawiozłam go w miejsce odosobnienia, czyli znów do drukarni. Na szczęście dziś wolny dzień, więc posiedzi w spokoju do jutra. Jutro spróbuję umówić go na kastrację, bo zaczyna znaczyć teren powalającą wonią. Może któryś lokalny wet się zlituje i zrobi to mimo długiego weekendu

.

Dziś kot jest wietrzony, żeby spokojnie przespał noc i nie nabroił za wiele w biurze ;-)