Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

No to mnie pocieszyłaś, bo na razie przychodzi mi na myśl... Gazrurka :roll:

Mała morduje myszkę aktualnie. Nosek taranuje kratkę w drzwiach łazienki :roll:

Mała się nie przejmuje.

Jana pisze:No to mnie pocieszyłaś, bo na razie przychodzi mi na myśl... Gazrurka

Ale masz skojarzenia

A mała ślicznotka jest :1luvu:

genowefa pisze:
Jana pisze:Muszę jej nadać jakieś milusie imię

Milusiowi nie pomogło milusie imię Więc to raczej bez znaczenia. Teraz ma imię Burek-Ogórek.

a mój Burek ma na imię Borcuch

mała jest super :1luvu:

Fifty-fifty póki co :lol:

jaka fajna marmureczka

Sykonia - Cyrkonia

No te maluszki zdumiewające sa. Niektóre załapują tak szybko, że nawet się człowiek nie obejrzy

Gazina dała nam w nocy popalić :evil:

Darła ryja jak opętana :evil:

Za to kupę zrobiła wreszcie i brzuszek troszkę się jej zmniejszył

W nagrodę dostała jeść.

Sliczna:)

Jana pisze:Gazina dała nam w nocy popalić Darła ryja jak opętana

hydroksyzynę jej dać! :twisted:

(że się podzielę doświadczeniem

)

Uschi pisze:
Jana pisze:Gazina dała nam w nocy popalić Darła ryja jak opętana

hydroksyzynę jej dać!
(że się podzielę doświadczeniem )

innego kota jej tam wsadzić, że się tak podzielę doświadczeniem

Mysza pisze:
Uschi pisze:
Jana pisze:Gazina dała nam w nocy popalić Darła ryja jak opętana

hydroksyzynę jej dać!
(że się podzielę doświadczeniem )
innego kota jej tam wsadzić, że się tak podzielę doświadczeniem

o to to... jeszcze nie było, żeby nie zadziałało :lol:

Agneska pisze:
Mysza pisze:innego kota jej tam wsadzić, że się tak podzielę doświadczeniem

o to to... jeszcze nie było, żeby nie zadziałało

było

u nas siedziały we trójkę i się darły :roll:

Uschi, włącz pozytywne myślenie. :mrgreen:

Cukierki były wyjątkowo wyjątkowe. :wink:

Jana pisze:Dziewucha jest malusia i bardzo strasznie groźna Atakuje moją rękę (w rękawicy) niczym jakaś żmija czy inny grzechotnik. A jakie dźwięki wydaje przy tym! A jak skacze! Zrobiłam trochę zdjęć, ale nie wiem czy je w ogóle pokazywać

Jana, gratuluję tymczaski :mrgreen:

Ja wzięłam sobie na łeb dwa takie potwory. Niestety, sporo starsze i mimo że są u mnie trzy tygodnie żadnego postępu w oswajaniu. Bez rękawicy nie podchodź!!! :evil:

Obawiam się, że będą musiały wrócić na wolność...

Gratulacji nie przyjmuję :twisted:

Mała jest zdrowa, ma ok. 10 tygodni. Dziś została zaszczepiona, FeLV "-"

Za kilka dni odrobaczenie, za ok. tydzień wypuścimy ją na pokoje.

Szczuruś zwampirzony, czekamy na wyniki. Będzie dostawał megace na apetyt i żeby nie spalał mięśni. To dopyszczny syrop, więc proszę o kciuki, Szczurkowi dużo lepiej dawać zastrzyki...

Są kciuki dla Szczurusia: :ok:

A malutka słodyczkowa. :1luvu:

Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Kto przegląda forum