Łódź 167+315+330 - bezsilność - koci szkielecik...

Hjuston, mamy problem :roll:

Klatki po skończonej pracy magazynu (trzecia w nocy) zostały nastawione, nasłuchujemy- cisza...nic nie skrobie, nic nie miauczy, nie piszczy :cry:

rano magazynierzy donoszą:"klatki puste" :cry:

Co robić

Wypuścić mamusię po sterylce i niech pokaże, gdzie są jej dzieci :?:

Nie wypuszczać mamusi, założyć, że kociaki jeszcze żyją i próbować dalej :?:

Nie wypuszczać mamusi, założyć, że kociaki nie żyją i odpuścić :?:

Qrva- jakby nie patrzeć-dupa z tyłu :cry:

Kociaki to sa ewentualnie pod tymi stosami palet ?

annskr, proszę o podanie danych do przelewu naszemu skarbnikowi (AgaPap), bowiem jets małe wsparcie finansowe dla maluszków od klubu ślepaczków

i zapraszam , oczywiście do naszego wątku :wink:

marija pisze:Hjuston, mamy problem
Klatki po skończonej pracy magazynu (trzecia w nocy) zostały nastawione, nasłuchujemy- cisza...nic nie skrobie, nic nie miauczy, nie piszczy rano magazynierzy donoszą:"klatki puste"
Co robić Wypuścić mamusię po sterylce i niech pokaże, gdzie są jej dzieci Nie wypuszczać mamusi, założyć, że kociaki jeszcze żyją i próbować dalej Nie wypuszczać mamusi, założyć, że kociaki nie żyją i odpuścić Qrva- jakby nie patrzeć-dupa z tyłu

Hjuston milczy....

Ja mamusi bym nie wypuszczała, próbowała dalej. Z założeniem, że żyją.

Z założeniem, że dziś w nocy zgłodnieją i wyjdą - pamiętasz pingwiny z Łąkowej? Sześć się złapało, obie mamusie też, siódmy dopiero następnego dnia - przyleciał do braciszków w kontenerku, przetrwal mimo naprawdę fatalnej pogody, jakiś listopad to był?

Zarwałabym noc (tzn ja nie, kolejnej nie wytrzymam), ale radziłabym pojechałać tam na noc z braciszkiem dobrze najedzonym, ulokowanym w kontenerku z prowiantem, wokoło klatki, niech zaprasza rodzeństwo na smaczny posiłek.

alessandra pisze:annskr, proszę o podanie danych do przelewu naszemu skarbnikowi (AgaPap), bowiem jest małe wsparcie finansowe dla maluszków od klubu ślepaczków
i zapraszam , oczywiście do naszego wątku

Wielkie, wielkie, wielkie dzięki :1luvu:

:
Wsparcie wcale ne jest male, na leki na pewno wystarczy

, zresztą tu nikomu nie muszę mówić, że każda złotóweczka coś znaczy

Już lecę pisać pw i na wątku ślepaczkowym

annskr pisze:Właśnie dzwonila Aga-lodge - kolejny kociak z matką do złapania..

i chyba doopa będzie :evil:

matka spryta już wyniosła małego, ja przełaziłam pustosan i piwnice
jeszcze wieczorem spróbuje, ale mam lekkiego nerwa na nie :evil:

i jeszcze kibicują mi "najbardziej doświadczone w temacie " panie :evil:

edit:

Aga, doopa, ne dupa, bo Cię zbanują :mrgreen:

Kciuki za czarowny wieczór z mniej doświadczonymi :ok:

Kolejne dobre wiadomości - dla równowagi

własne domki mają

malce z makulatury, czyli Cartoon i Bibułka

ostatni z trójeczki wygarniętej z piwnicy bloczyska przy Julianowskiej Sopel

Mamusia złapała się w niedzielę wieczorem, Foremanek w poniedziałek rano. Dziś wtorek, czyli pozostałe malce drugą dobę same :cry:

nie płaczą, nie piszczą...Są ewentualnie pod ową stertą palet, albo.....gdziekolwiek w ogroooooomnej hali magazynowej :roll:

Dodam, że robiąc rekonesans w środową noc widziałam jedno z rodzeństwa Foremanka- małego, kudłatego dymniaka....
Mam dylemata- HEEEEELP :!:

Słoniocy

Podniosę - kto poradzi :?:

Kto ma takie doświadczenia :?:

annskr pisze:Podniosę - kto poradzi
Kto ma takie doświadczenia

A na mamusię w klatce? Jak da głos, to może malce wylezą?
Tak se głośno myślę.
I nr konta poproszę. Niedużo niestety, ale może sie przyda :oops:

.
Mam też jakieś śmakieś fanty na bazarki (średnio atrakcyjne, ale może ktoś się skusi...)

Ikotipies pisze:A na mamusię w klatce? Jak da głos, to może malce wylezą?
Tak se głośno myślę.
I nr konta poproszę. Niedużo niestety, ale może sie przyda .
Mam też jakieś śmakieś fanty na bazarki (średnio atrakcyjne, ale może ktoś się skusi...)

Ewcia wszystko się przyda nawet 1 zł :1luvu:

i za bazarki też pięknie dziękujemy

na stronie FFA w lewym górnym rogu jest nr konta :oops:

http://www.foranimals-lodz.pl/

Mamusię na maluszki - owszem, przyjdzie ratować.

Maluszki na mamusię - raczej nie, ostrzeże i odstraszy.

:ok:

Montes, dzięki, zaraz znajdę i poczynię odpowiednie kroki.
Czy jakiś dopisek dodać?
Co do bazarków, to mogę fanty opisać, fotek nie mam jak zrobić (chyba że w necie znajdę).
Ania, ups, a mnie się wydawało, że na głos matki wylezą. Wyłazi, ale mój brak doświadczenia

Łódź 167+315+330 - bezsilność - koci szkielecik...

Kto przegląda forum